Podstawę wymiaru składek emerytalnych i rentowych pracowników stanowi ich przychód określany przez ustawę o podatku dochodowym od osób fizycznych. Stanowi o tym art. 18 ust. 1 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.) oraz § 1 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm., dalej rozporządzenie składkowe). Trzeba więc uwzględnić art. 12. ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (tekst jedn. DzU z 2012 r., poz. 361, dalej ustawa o PIT). Według niego za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń.
Chodzi tu o: wynagrodzenia zasadnicze, za godziny nadliczbowe, różne dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak i wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub częściowo odpłatnych. Stąd co do zasady wszelkie te świadczenia na rzecz etatowca stanowią podstawę wymiaru składek ZUS.
Kryterium majętności
Wyjątek od tej zasady określa § 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia składkowego. Podstawy wymiaru składek nie stanowią świadczenia finansowane ze środków przeznaczonych na cele socjalne z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Niektórzy pracodawcy uznali więc, że mogą przyznawać pracownikom bony towarowe i nie uwzględniać ich w podstawie danin do ZUS. Takie rozumowanie jest uzasadnione tylko wtedy, gdy świadczenia te otrzymają pracownicy z uwzględnieniem ich konkretnej sytuacji rodzinnej i majątkowej. Nie mają one charakteru socjalnego, jeśli nie badając stanu materialnego i rodzinnego etatowców, szef przyznał im np. bony towarowe o takiej samej wartości, bez względu na finanse i stan rodzinny. Zgodnie bowiem z art. 2 pkt 1 ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jedn. DzU z 2012 r., poz. 592, dalej ustawa o zfśs) za działalność socjalną uznaje się usługi świadczone przez pracodawców na rzecz różnych form krajowego wypoczynku, działalności kulturalno-oświatowej, sportowo-rekreacyjnej, udzielanie pomocy materialnej-rzeczowej lub finansowej, a także zwrotnej lub bezzwrotnej pomocy na cele mieszkaniowe na warunkach określonych umową.
Natomiast w myśl art. 8 ust. 1 tej ustawy przyznawanie ulgowych usług i świadczeń oraz wysokość dopłat z funduszu zależą od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej uprawnionego do korzystania z tych środków.
Kiedy bez ulgi
Przyznanie bonów bez analizy sytuacji osobistej pracownika, niezależnie od jego stanu rodzinnego i materialnego, oznacza więc, że świadczenie to nie było socjalne, jak tego wymagają art. 2 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy o zfśs oraz § 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia składkowego. Wydatkowanie więc pieniędzy zakładowego funduszu świadczeń bez uwzględnienia kryterium socjalnego jest niezgodne z ustawą o zfśs. Tak wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z 16 sierpnia 2005 r. (I PK 12/05). Natomiast w wyroku z 20 sierpnia 2001 r. (I PK 579/00) SN uznał, że pracodawca administrujący środkami zfśs nie może ich wydać niezgodnie z jego regulaminem. A te postanowienia nie mogą przeczyć zasadzie przyznawania świadczeń według kryterium socjalnego, czyli ulgowe usługi i świadczenia muszą zależeć od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z funduszu. W tym samym duchu SN wypowiedział się w uzasadnieniu wyroku z 16 września 2009 r. (I UK 121/09). Nawet regulamin funduszu nie może zmienić tej zasady. Stąd świadczeń wypłaconych przez szefa z jej pominięciem nie można oceniać w sensie prawnym jako socjalnych, a jeżeli tak, to nie mogą one korzystać z uprawnień przyznanych tym świadczeniom przez system ubezpieczeń społecznych. Jeżeli wypłata bonów nie ma charakteru socjalnego, gdyż nie wiąże ich otrzymania z takim kryterium, należy je uznać za przychód w rozumieniu art. 12 ust. 1 ustawy o PIT, a ten stanowi podstawę wymiaru składek. W konsekwencji od tych bonów czy talonów nalicza się składki społeczne i zdrowotne. Nie zachodzi tu więc wyłączenie z § 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia składkowego, gdyż świadczenia te – choć przyznane ze środków przeznaczonych na cele socjalne z zfśs – nie spełniały kryteriów pozwalających je w taki sposób zakwalifikować. Warto też podkreślić, że arbitralnej decyzji prezesa firmy o wysokości bonów świątecznych nie można uznać za spełnienie kryterium socjalnego przy wydawaniu środków z zfśs. Tak uznał Sąd Apelacyjny w Poznaniu w wyroku z 13 lutego 2013 r. (III AUa 1022/12).
Przykład
Z okazji świąt firma przyznała załodze bony towarowe o wartości 400 zł. Przy ich wydawaniu nie brano pod uwagę sytuacji rodzinnej i materialnej etatowców. Po kontroli ZUS ustalił, że od tych bonów nie zostały naliczone i odprowadzone składki społeczne, zdrowotne oraz na Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. ZUS zobowiązał więc firmę do zapłaty brakujących należności. Nie zgadzając się z tym, zakład odwołał się do sądu. Ten jednak uznał decyzję ZUS za prawidłową.
—Ryszard Sadlik, sędzia Sądu Okręgowego w Kielcach