- Jestem zatrudniona na stanowisku głównej księgowej w ośrodku wypoczynkowym. Regularnie poza swoimi ścisłymi obowiązkami wynikającymi z rodzaju pracy na polecenie pracodawcy wykonuję popołudniami i w wolne soboty prace przy organizowanych przez firmę dla podmiotów zewnętrznych imprezach, spotkaniach integracyjnych, konferencjach itp. (przygotowanie sali, pomoc w obsłudze). Czynności te wykonuję poza swoimi godzinami pracy. Czy za ten czas mam prawo do dodatków za nagodziny? – pyta czytelniczka.
Tak Choć zgodnie z art. 151
4
§ 1 k.p. pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy i kierownicy wyodrębnionych komórek organizacyjnych wykonują, w razie konieczności, pracę poza normalnymi godzinami pracy bez prawa do wynagrodzenia oraz dodatku z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Pracownicy zarządzający w imieniu pracodawcy zakładem pracy to ci, którzy kierują nim jednoosobowo i ich zastępcy lub pracownicy wchodzący w skład kolegialnego organu zarządzającego zakładem oraz główni księgowi (art. 128 § 2 pkt 2 k.p.).
Przyjmuje się wobec tych osób, że poziom zajmowanego stanowiska i połączona z nim często daleko idąca samodzielność w organizacji pracy umożliwiają im większy wpływ na swoje ułożenie godzin zajęć niż mają pozostali zatrudnieni. Nie wyklucza to jednak sytuacji, w których osoby te nabędą jednak prawo do dodatkowego wynagrodzenia.
Zatrudnieni na stanowiskach kierowniczych nie mogą być pozbawieni prawa do wynagrodzenia oraz dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych, jeżeli wskutek niezależnej od nich wadliwej organizacji pracy są zmuszeni do systematycznego przekraczania obowiązujących norm czasu pracy.
Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 6 kwietnia 2011 r. (II PK 254/10). Także dla nich praca nadliczbowa jest wyjątkiem od zasady. Art. 1514 k.p. nie wyłączył wobec tych osób obowiązku stosowania norm czasu pracy oraz definicji pracy w godzinach nadliczbowych. Co więcej, ten przepis wskazuje, że pracę w nadgodzinach wykonuje się „w razie konieczności", co nie może prowadzić do uznania, że jest ona ciągła.
W
wyroku z 8 marca 2011 r. (II PK 221/10) SN
wskazał, że jeśli główny księgowy wykonuje jednocześnie i stale pracę szeregowego pracownika, czyli pracuje w warunkach ukrytej pracy rotacyjnej, to nie jest objęty art. 151
4
§ 1 k.p. W uzasadnieniu SN podkreślił, że jeśli konieczność wykonywania pracy nadliczbowej wynika nie tyle z autonomicznej decyzji pracownika, ile z organizacji narzuconej przez pracodawcę, to nie ma podstaw do stosowania wyłączenia z art. 151
4
§ 1 k.p. Pogląd taki uzasadnia także sformułowanie „w razie konieczności", co podkreśla wyjątkowość wykonywanej pracy nadliczbowej.
Trudno natomiast przyjąć, że szef może permanentnie obciążać kierownika pracą nadliczbową i w związku z tym nie ma on prawa do wynagrodzenia oraz dodatku za takie zadania. Rodziłoby to pole do ewidentnych nadużyć, których sankcjonowanie nie może ograniczać się do regulacji wykroczeniowej (art. 281 pkt 5 k.p.) czy karnej (art. 281 § 1 kodeksu karnego).
U czytelniczki mamy jednak do czynienia jeszcze z jednym ważnym zagadnieniem. Na polecenie pracodawcy wykonuje ona dodatkowo (po wyczerpaniu norm czasu pracy) pracę inną rodzajowo niż ta, która wynika z jej angażu.
Nie są to ponadto przypadki podyktowane szczególną, wyjątkową dla firmy sytuacją. Prace te szef zleca regularnie, zapewne dlatego, że realizuje określone usługi dla podmiotów zewnętrznych.
Wniosek
U osoby zatrudnionej jako główna księgowa nie wolno ograniczyć prawa do dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny, gdy na rzecz pracodawcy wykonuje – na jego wyraźne polecenie – całkowicie inne czynności w zakresie czasowym powodującym ewidentnie pracę w godzinach nadliczbowych.
Nie ma mowy o samodzielnej organizacji pracy ani nawet o tym, że dodatkowo realizowane czynności rekompensuje jej zwiększone wynagrodzenie połączone z tym stanowiskiem.