Pracodawca zwykle hojniej obdarowuje kadrę zarządzającą niż pozostałych przedstawicieli personelu. Dobry i sprawny kierownik czy dyrektor jest na wagę złota i warto go zatrzymać na dłużej. Dlatego firmy oferują im szeroki wachlarz dodatkowych profitów.
Mało prawdopodobne jest, żeby osoba zatrudniona na podstawie kontraktu menedżerskiego otrzymała z okazji Wielkanocy wsparcie z zfśs bądź z funduszu socjalno-bytowego utworzonego na mocy układu zbiorowego (koniecznie przez zakład bez zfśs). Takie przysporzenie mógłby zakwestionować kontroler ZUS jako niepochodzące ze środków socjalnych i nakazać zapłatę danin publicznych. Związki zawodowe też się nie kwapią, aby pomagać takim osobom.
Nie ma jednak przeszkód, aby przekazać takiemu zarządcy na święta gotówkę ze środków obrotowych zakładu. Status składkowy opisanego prezentu wzbudza kontrowersje >patrz ramka. Należy uznać, że trzeba od niego odprowadzić składki na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jak od umowy zlecenia (wyjątkowo z racji umowy o pracę), choćby kontrakt został nawiązany w ramach działalności gospodarczej. Zaliczkę odprowadza się natomiast tak, jak od przychodów z działalności wykonywanej osobiście (art. 13 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT).
Gdy menedżer otrzyma na Wielkanoc kosz z łakociami z funduszy obrotowych zakładu, wartość tego świadczenia podlega składkom na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne jak z umowy zlecenia (bądź wyjątkowo z tytułu umowy o pracę). Zaliczkę podatkową opłaca się jak z działalności wykonywanej osobiście (art. 13 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT).
Przykład
Pracownik, zleceniobiorca i menedżer kontraktowy, zatrudnieni w tej samej spółce, otrzymują po 5000 zł wynagrodzenia miesięcznie. Oprócz tego w marcu 2013 r. spółka przyznała im z okazji świąt po 500 zł świadczenia finansowego – pracownikowi i zleceniobiorcy z zfśs, a menedżerowi ze środków obrotowych spółki.
Regulamin zfśs przewiduje zleceniobiorców w gronie uprawnionych do ubiegania się o wsparcie socjalne. Pracownik złożył PIT-2 i korzysta z podstawowych kosztów uzyskania przychodów (111,25 zł miesięcznie). Nie wnioskował o objęcie go wyższą stawką podatkową.
Zleceniobiorca nie zgłosił wniosku o zastosowanie do niego stawki podatkowej 30 proc., ale złożył wniosek o objęcie go dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym, oraz przysługują mu koszty uzyskania przychodu 20 proc.
Menedżer zawarł ze spółką kontrakt (zbliżony do umowy zlecenia) w ramach działalności gospodarczej, która obok zarządzania obejmuje jeszcze odmienne czynności. Nie złożył podania o objęcie go dobrowolnym ubezpieczeniem chorobowym. (rozliczenia w tabelce).
Niejasności wokół kontraktu
- Kontrakt menedżerski jest cywilną umową nienazwaną i dla celów ubezpieczeń społecznych traktujemy go jak stosunek pracy lub zlecenie w zależności od tego, które cechy w nim przeważają (wyroki Sądu Najwyższego z 25 listopada 2004 r.; I PK 42/04 i z 11 października 2005 r., I PK 42/05). Jednak należy przyznać, że rzadko zdarzają się kontrakty o charakterze umowy o pracę. Zdecydowana większość wykazuje właściwości umowy zlecenia.
- Wedle art. 13 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT przychody z kontraktu menedżerskiego stanowią przychód z działalności wykonywanej osobiście, nawet jeśli został on zawarty w ramach ewidencyjnej działalności gospodarczej. W związku z tym ZUS zajął restrykcyjne stanowisko:
I wersja –
ZUS uważa, że jeśli menedżer ma równocześnie inną działalność gospodarczą (opiewającą w ogóle na inne czynności niż kontrakt), w grę wchodzą dwa tytuły do ubezpieczeń społecznych: działalność gospodarcza i kontrakt. Składki na ubezpieczenia społeczne trzeba wówczas opłacać wyłącznie z tytułu firmy – jeżeli podstawa wymiaru składek emerytalnych i rentowych z racji wykonywania kontraktu jest niższa od obowiązującej daną osobę minimalnej podstawy wymiaru składek z działalności gospodarczej (odpowiednio 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia miesięcznego prognozowanego na dany rok kalendarzowy lub 30 proc. minimalnej płacy). Gdy podstawa wymiaru składek emerytalnych i rentowych wynosi przynajmniej tyle bądź więcej co analogiczna najniższa podstawa z tytułu jednoosobowego biznesu, ubezpieczony sam wybiera tytuł do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Składka zdrowotna należy się z obu źródeł (art. 9 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych).
II wersja
– ZUS twierdzi, że menedżer wykonujący jednocześnie działalność gospodarczą opiewającą na zarządzanie i jeszcze inną aktywność (choćby teoretycznie) również posiada dwa tytuły do ubezpieczeń społecznych: wpisową działalność i kontrakt. Wskazany zbieg trzeba również rozstrzygnąć na podstawie art. 9 ust. 2a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych.
III wersja
– Według ZUS jeśli menedżer świadczy ponadto ewidencyjną działalność gospodarczą, w ramach której wykonuje tylko usługi zarządcze, to jest to pojedynczy tytuł ubezpieczeń – z racji kontraktu menedżerskiego. Schemat ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego wygląda wtedy identycznie jak przy zleceniu.
Odmiennego zdania jest jednak Sąd Najwyższy (patrz m.in. wyrok z 8 grudnia 2008 r., I UK 138/2008), którego zdaniem:
- w sytuacji faktycznej opisanej w II wersji występuje jeden tytuł ubezpieczeń społecznych – działalność gospodarcza,
- w okolicznościach wskazanych w III wersji jest wprawdzie jeden tytuł do ubezpieczeń społecznych (jak uważa ZUS), ale działalność gospodarcza (a nie kontrakt, jak twierdzi ZUS).
Póki co zapadło kilka orzeczeń SN podważających rygorystyczną interpretację ZUS. Dla bezpieczeństwa i z ostrożności stosujemy ją zatem z tym zastrzeżeniem, że zarządca zawsze ma prawo odwołać się do sądu i wywalczyć korzystniejsze rozstrzygnięcie.