- Jak mam postąpić z przelewaniem pensji na rachunki bankowe, gdy jedna osoba chce się wyłamać i dostawać pieniądze do ręki, gdyż ma prowadzoną egzekucję komorniczą? Czy w tej sytuacji musimy dostosować się do jej zdania? Czy można ją obciążyć kosztami, np. wypłaty tego świadczenia w kasie czy za pośrednictwem poczty?
– pyta czytelnik.
Podstawowa zasada wynikająca wprost z art. 86 § 2 kodeksu pracy oznacza, że pracodawca ma obowiązek wypłaty wynagrodzenia w formie pieniężnej bezpośrednio do rąk pracownika. Oznacza to, że podwładnemu należy umożliwić odbiór comiesięcznego wynagrodzenia w kasie w siedzibie pracodawcy lub w innym miejscu, w którym świadczy on pracę.
Niemniej szef powinien ustalić sposób wypłaty w regulaminie pracy, a zatrudniający mniej niż 20 pracowników określa to w zarządzeniu. Podstawę ustaleń może też stanowić umowa o pracę. Także informacja o warunkach zatrudnienia skierowana do pracownika powinna określać sposób wypłaty poborów.
Kasa do banku
Przepisy dopuszczają też inne sposoby wypłaty, np. przelew na rachunek bankowy pracownika. To do pracodawcy należy decyzja, czy w jego zakładzie wynagrodzenia będą trafiały do zatrudnionych poprzez rachunek bankowy czy w inny sposób. Jednak nie może on narzucić załodze takiej formy płatności ani tym bardziej określić banku, w którym pracownicy powinni mieć konta bankowe.
Jeśli pracodawca chce wprowadzić taką formę, musi uzyskać pisemną zgodę pracownika na ten sposób wypłaty. Może być tak, że część zatrudnionych otrzymuje wynagrodzenie w kasie zakładu, natomiast część ma je przelewane na konto bankowe. Aby wprowadzić taką formę dla ogółu, nie jest wymagana zgoda wszystkich pracowników.
Pracodawca uzgadnia indywidualnie z każdym odrębnie sposób płatności pensji. Potwierdził to także Sąd Najwyższy w wyroku z 24 września 2003 r. (I PK 324/02). Orzekł, że wymaganie pisemnej zgody pracownika na bezgotówkową formę wypłaty wynagrodzenia za pracę ma ściśle bezwzględnie obowiązujący charakter, a postanowienie regulaminu pracy dopuszczające ustną zgodę jest nieważne.
Przykład
Pani Beata przekazała pracodawcy na piśmie informację zawierającą numer rachunku bankowego, ale nie zgodziła się na przelew wynagrodzenia na to konto. Informacja taka nie wystarczy, aby uznać, że pracownica złożyła dyspozycję co do przelewu jej wynagrodzenia na przekazane konto bankowe.
Tym bardziej że żadne przepisy nie obligują pracownika do udzielenia takiej zgody. Prowadzenie rachunku bankowego oraz ponoszenie za to opłat obciąża pracownika, a szef nie może zobowiązać go do dodatkowych należności z racji wypłaty wynagrodzenia. Tym bardziej nie może wyciągać negatywnych konsekwencji wobec niego za brak konta bankowego i gotówkową wypłatę pensji.
Cofnięcie zgody lub zmiana dyspozycji
To, że pracownik złożył pisemne oświadczenie akceptujące przelew wynagrodzenia na rachunek bankowy, nie oznacza, że musi ono obowiązywać przez cały okres zatrudnienia. Podwładnemu wolno w każdej chwili cofnąć taką zgodę lub zmodyfikować jej zakres, jeśli np. likwiduje lub zmienia rachunek bankowy. Najlepiej, gdy zrobi to w formie pisemnej i określi datę, od której wynagrodzenie ma być wypłacane w inny sposób.
Tak orzekł SN w wyroku z 21 lutego 2002 r. (I PKN 917/00). Zgodnie z nim pracownik może cofnąć zgodę na wypłacanie wynagrodzenia za pracę w inny sposób niż w formie pieniężnej do jego rąk lub zmienić dyspozycję w tym zakresie i takie zachowanie nie narusza obowiązku lojalności wobec pracodawcy.
Oznacza to, że szef nie może interpretować cofnięcia takiej zgody jako braku lojalności pracownika bądź braku dbałości o dobro zakładu, a co za tym idzie – stosować wobec niego jakichkolwiek sankcji za to. Ponadto niezależnie od formy otrzymywania wynagrodzenia (do rąk własnych, przelew na rachunek bankowy, przekaz pocztowy) to szef ponosi koszty przekazywania wynagrodzenia pracownikowi.
Pracownik może też zwrócić się z prośbą o wypłatę pensji na dwa rachunki bankowe lub częściowo na konto bankowe, a częściowo do ręki. Pracodawca może uwzględnić taki wniosek, ale w takim wypadku nie musi ponosić kosztów przelewu na drugi rachunek, chyba że tak uzgodni z podwładnym.
Przykład
Przy rozpoczęciu zatrudnienia pan Grzegorz przystał na przelew całości wynagrodzenia na rachunek bankowy.
Po roku zwrócił się z wnioskiem do pracodawcy o przelew pensji podstawowej i premii na dwa rachunki w różnych bankach. Pracodawca zgodził się, ale kosztem drugiego przelewu obciąża pracownika.
Układ zbiorowy
Inaczej będzie, gdy u pracodawcy obowiązuje układ zbiorowy pracy i pracownik jest nim objęty. Jeśli jego postanowienia określają, że wypłata pensji następuje na rachunek bankowy, nie jest wymagana odrębna zgoda pracownika. Podwładny musi podporządkować się tym regulacjom, o ile został o nich poinformowany.
Gdy pracownik nie przekaże pracodawcy numeru rachunku lub opóźni się z taką informacją, nie będzie mógł zarzucać, że ten nie wypłacił mu pensji w terminie. Ponadto zarówno szef, jak i pracownik nie mogą jednostronnie wyłączyć stosowania tego przepisu, chyba że postanowienia układu zmienią się w trybie określonym przez prawo.
Przykład
W informacji o warunkach zatrudnienia panią Magdalenę poinformowano, że zgodnie z układem zbiorowym wypłata wynagrodzenia będzie następowała bezgotówkowo na wskazane przez nią konto bankowe.
Pracodawca nie pytał pracownicy o zgodę, a jedynie prosił o podanie numeru rachunku bankowego.
Gdy wkracza komornik
Nawet w razie zbliżającej się egzekucji komorniczej nie ma przeszkód prawnych, aby wynagrodzenie przekazywać do rąk pracownika, jeśli złoży on taki wniosek. Zajęcie rachunku bankowego nie rodzi po stronie podwładnego ani pracodawcy wymogu dalszego przekazywania pensji na ten rachunek. Jednak w ten sposób pracownik nie ochroni swoich poborów przed egzekucją.
Po otrzymaniu wezwania od komornika z informacją o zajęciu wynagrodzenia pracodawca musi podjąć odpowiednie kroki. A to oznacza, że nie może wypłacić pracownikowi, poza częścią wolną od zajęcia, żadnego wynagrodzenia, a zatrudniony nie ma prawa żądać wypłaty zajętej części pensji. Zajęciem objęte jest nie tylko wynagrodzenie podstawowe, ale i to za prace zlecone, otrzymane nagrody, premie, zysk i udział w funduszach, dodatki do wynagrodzenia oraz wszelkie inne dochody uzyskiwane ze stosunku pracy.
Zależnie od wezwania szef musi przelewać egzekwowaną kwotę na konto komornika lub wierzyciela pracownika. Ponadto jest zobowiązany do podania komornikowi informacji dotyczących wynagrodzenia za pracę oraz innych dochodów otrzymywanych przez podwładnego w ostatnich trzech miesiącach, terminu oraz kwoty przekazywanego wynagrodzenia na poczet egzekucji oraz na temat ewentualnych innych postępowań sądowych, egzekucyjnych bądź przeszkód uniemożliwiających prawidłowe wypełnienie tych obowiązków.
Jeśli szef uchyla się od wykonania wymogów nałożonych w wezwaniu, naraża się na grzywnę do 2 tys. zł, którą obligatoryjnie nakłada komornik. Ponadto, co jest bardziej dotkliwe, odpowiada wobec wierzyciela za szkodę, którą mu wyrządził wskutek niewypełnienia obowiązków wynikających z zajęcia. Do szkody dochodzi najczęściej wtedy, gdy pracodawca zaniecha potrącenia z pensji zatrudnionego i egzekucja okaże się bezskuteczna.
Kara za niewłaściwy sposób
Jeśli pracodawca nie wypłaca wynagrodzenia w formie pieniężnej bezpośrednio do rąk pracownika lub w inny uzgodniony z nim sposób, naraża się na odpowiedzialność odszkodowawczą wobec niego.
Ponadto podwładny ma prawo odmówić przyjęcia wypłaty pensji w innej formie niż ustalona oraz domagać się za to odsetek za zwłokę.
Autorka jest radcą prawnym z kancelarii Schoenherr