Art. 86 § 3 k.p. ustanawiający ogólną regułę przekazywania środków finansowych do rąk własnych pracownika przewiduje od niej dwa wyjątki.

W kopercie...

Obowiązek wypłaty pensji może być spełniony w inny sposób niż do rąk pracownika (m.in. przelewem bankowym czy przekazem pocztowym), jeżeli tak stanowi układ zbiorowy pracy lub etatowiec uprzednio wyrazi na to zgodę na piśmie. Termin spełnienia świadczenia jest w takich wypadkach zachowany, jeżeli pracownik uzyskał możliwość dysponowania pieniędzmi w dniu przewidzianym na wypłatę pensji.

Przykład

Zgodnie z pkt 5 angażu pani Adrianny wynagrodzenie za dany miesiąc pracy powinno być przelane na jej konto (oświadczenie o zgodzie na przekazywanie wypłaty na rachunek bankowy to załącznik nr 3 do umowy) do 5. dnia następnego miesiąca, a jeżeli przypada on na dzień ustawowo wolny od pracy dnia poprzedniego.

Pensja pani Adrianny ma więc wpłynąć na jej konto najpóźniej 5. dnia każdego miesiąca. Brak pieniędzy w tym terminie upoważnia ją do żądania odsetek ustawowych za opóźnienie.

... lub w sądzie

Nie można jednak obciążyć pracodawcy odpowiedzialnością za to, że podwładny z własnej woli nie odebrał wynagrodzenia w ustalonym miejscu i czasie.

W takiej sytuacji szef ma dwa wyjścia. Pierwsze – ryzykowne, bo może narazić się na zarzut, że należność trafiła do rąk osoby nieuprawnionej – wysłać pieniądze przekazem pocztowym na wynikający z akt osobowych  aktualny adres zamieszkania etatowca. Drugie polega na złożeniu świadczenia do depozytu sądowego.

Przykład

Z nieznanych przełożonemu przyczyn pani Andżelika nie odebrała w umówionym dniu wynagrodzenia za pracę. Szef, wiedząc o tym, że mieszka z mężem, z którym jest w trakcie rozwodu, zrezygnował z przesłania jej wypłaty na adres domowy i złożył pieniądze do depozytu sądowego, informując ją o tym na piśmie.

W firmie nie obowiązuje układ zbiorowy, a pani Andżelika nie dała pisemnej aprobaty na inną niż do jej rąk wypłatę. Zachowanie szefa pani Andżeliki było właściwe. Będzie on mógł też domagać się od niej zwrotu kosztów złożenia pensji do depozytu. Pani Andżelice zaś nie przysługuje roszczenie o ponowną wypłatę uposażenia ani odsetek za opóźnienie.

Ważne złożenie do depozytu sądowego (tzn. pisemne zawiadomienie podwładnego o jego dokonaniu przez pracodawcę) ma takie same skutki jak spełnienie należności i zobowiązuje pracownika do zwrotu przełożonemu kosztów złożenia.

W świetle wyroku SN z 21 lutego 2002 r. (I PKN 917/00) „pracownik może cofnąć zgodę na wypłacanie wynagrodzenia za pracę w inny sposób niż w formie pieniężnej do jego rąk lub zmienić dyspozycję w tym zakresie i takie zachowanie nie narusza obowiązku lojalności wobec pracodawcy”.

Natomiast w wyroku z 24 września 2003 r. (I PK 324/02) SN uznał, że „wymaganie pisemnej zgody pracownika na bezgotówkową formę wypłaty wynagrodzenia za pracę (art. 86 § 3 k.p.) ma ściśle bezwzględnie obowiązujący charakter, a postanowienie regulaminu pracy dopuszczające ustną zgodę jest nieważne (art. 9 § 2 k.p.)”.

Przykład

Regulamin pracy ABC sp. z o.o. stanowi, że wypłata wynagrodzenia następuje na rachunek bankowy podany przez pracownika.

Kiedy pan Piotr zażądał wypłaty pensji do rąk własnych, wskazując, że na inną formę nie wyraził pisemnej zgody, a w firmie nie obowiązuje układ zbiorowy, pracodawca stwierdził, że ponieważ w firmie funkcjonuje obrót bezgotówkowy, to aby otrzymać uposażenie, musi założyć konto. Stanowisko przełożonego nie jest właściwe.

Odbiera żona

Do odbioru wynagrodzenia etatowiec może też upoważnić inną osobę. Pełnomocnictwo do dokonania tej czynności nie wymaga ani formy pisemnej, ani innej szczególnej.

Pisemne oświadczenie woli zatrudnionego, zawierające dane identyfikacyjne osoby umocowanej do odbioru wypłaty, jest jedynie pożądane dla celów dowodowych. Jeśli jednak pracownik go nie zachowa, a np.  wyda tylko ustną dyspozycję, pracodawca nie ma podstaw, aby odmówić przekazania poborów przedstawicielowi pracownika.

Przykład

W dniu wypłaty pan Marcin przebywał na zwolnieniu lekarskim. Zadzwonił więc do przełożonego i poprosił go o przekazanie pensji jego bratu. Podyktował jego imię, nazwisko, nr PESEL oraz nr dowodu. Pracodawca stwierdził jednak, że może przekazać wynagrodzenie pana Marcina wyłącznie osobie pisemnie przez niego upoważnionej. Nie ma racji.

Żaden przepis nie nakazuje, aby pełnomocnictwo do odbioru uposażenia za pracę miało formę pisemną. Dla swojego bezpieczeństwa pracodawca może tylko w takiej sytuacji sporządzić notatkę służbową z przebiegu rozmowy telefonicznej z podwładnym, zapisując dane personalne pełnomocnika, aby potem je zweryfikować po okazaniu dowodu osobistego przez przedstawiciela.

Wolno mu także zadbać o to, aby świadkiem telefonicznego kontaktu, po przełączeniu rozmowy na głośnik, był któryś z pracowników, który następnie podpisze się pod notatką służbową opisującą tok rozmowy.

Niewłaściwy adresat

Jeśli natomiast wynagrodzenie podwładnego trafi do osoby nieuprawnionej, ten, kto nie potwierdzi otrzymania pieniędzy (na zasadzie art. 452 k.c. w związku z art. 300 k.p.), będzie mógł domagać się ponownej wypłaty pensji. Pracodawca będzie zwolniony z tego zobowiązania tylko w takim zakresie, w jakim udowodni, że pracownik skorzystał ze świadczenia. Dotyczy to m.in. przekazywania pensji małżonka żonie lub mężowi.

Kodeks rodzinny i opiekuńczy o zapłacie za pracę

- Pobrane wynagrodzenie za pracę każdego z małżonków należy do majątku wspólnego.

- Wierzytelności z tytułu wynagrodzenia za pracę (czyli przed jego pobraniem) jednego z małżonków należą do majątku osobistego każdego z małżonków.

- Jeżeli jeden z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu nie spełnia ciążącego na nim obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny, sąd rodzinny może nakazać, aby wynagrodzenie za pracę lub inne należności przypadające temu małżonkowi były w całości lub części wypłacane do rąk drugiego małżonka. Nakaz ten zachowuje moc mimo ustania, po jego wydaniu, wspólnego pożycia. Sąd może jednak na wniosek każdego z małżonków nakaz ten zmienić lub uchylić.

- W razie przemijającej przeszkody, która dotyczy jednego z małżonków pozostających we wspólnym pożyciu, drugi małżonek może za niego działać w sprawach zwykłego zarządu, w szczególności może bez pełnomocnictwa pobierać przypadające należności, chyba że sprzeciwia się temu (wyraźnie, a nie w sposób dorozumiany) małżonek, którego przeszkoda dotyczy.

Przykład

Pani Marcelina zażądała od swojego pracodawcy (właścicielki zakładu kosmetycznego) ponownej wypłaty wynagrodzenia za marzec 2012 r. Twierdziła, że pieniądze przesłane na jej adres przekazem pocztowym (na co wcześniej zgodziła się na piśmie) zostały odebrane przez męża, z którym jest skonfliktowana, a ona sama ich nie otrzymała.

Jej siostra, będąc znajomą właścicielki tego zakładu, w trakcie przypadkowej rozmowy oświadczyła jednak, że połowę pensji pani Marcelina wyegzekwowała od męża. Pozostałą kwotę zatrzymał na własne potrzeby. Szefowa pani Marceliny będzie musiała zatem ponownie wypłacić jej połowę uposażenia za marzec 2012 r., bo z reszty pani Marcelina skorzystała.

Ważne

! Według

wyroku SN z 20 czerwca 2001 r. (I PKN 511/00) „

przypisanie pracownikowi powinności liczenia się z obowiązkiem zwrotu nienależnie pobranego wynagrodzenia za pracę (art. 409 k.c. w związku z art. 405 k.c. i art. 300 k.p.) musi uwzględniać, że zgodnie z art. 18 k.p. pracodawca może indywidualnym aktem przyznać pracownikowi wynagrodzenie w rozmiarze większym niż wynikający z obowiązujących przepisów płacowych”.

Autorka jest adwokatem, prowadzi własną kancelarię w Płocku