Chodzi tu głównie o różnego rodzaju przedstawicieli handlowych, szwaczki czy robotników fabrycznych. Pierwsi są bowiem zwykle gratyfikowani według systemu prowizyjnego. Polega on na tym, że nie da się z od razu ustalić, ile za miesiąc dostaną, gdyż ich pobory zależą od wyników ich starań i stanowią odsetek zysków firmy uzyskanych z tytułu sprzedanych przez tych pracowników produktów czy kontraktów spisanych z klientami. Reprezentanci dwóch pozostałych profesji pracują zwykle na akord. Wytwarzają jakieś produkty za konkretną stawkę, przy czym szef wyznacza im normy, ile mają ich wyprodukować w ciągu pewnej jednostki czasu. Dla przykładu: szwaczka dostaje 2 zł za uszycie sukienki, przy czym ma ich zrobić 15 w ciągu godziny. Takie wynagrodzenia kwalifikujemy do składników zmiennych i dlatego dla osób tak wynagradzanych trudniej jest sporządzić listę płac. Przedstawiamy, jak obliczyć dla nich różne rodzaje wynagrodzeń.

[srodtytul]Wynagrodzenie częściowe[/srodtytul]

Nie ma problemu z ustaleniem dla takich podwładnych wynagrodzenia za dni przepracowane w miesiącu, kiedy przez jego resztę chorowali, przebywali na urlopie wychowawczym czy bezpłatnym lub byli nieobecni z innych powodów. Od razu zastrzegamy, że błędem jest stosowanie wówczas § 11 i 12 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0B63B2B663CA641F8356D1F1695B6881?id=73966]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.)[/link]. Wedle pierwszego przepisu pensję częściową za miesiąc, kiedy zatrudniony korzystał ze zwolnienia lekarskiego, liczymy, dzieląc wynagrodzenie przez 30, mnożąc przez liczbę dni choroby oraz odejmując wynik od całej płacy.

Druga norma odnosi się do miesiąca, kiedy to przez jego część pracownik jest nieobecny z innych przyczyn niż choroba i za czas takiej absencji nie zachował prawa do wynagrodzenia (np. urlop wychowawczy, bezpłatny). Także do miesiąca, w trakcie którego firma kogoś przyjęła lub zwolniła. W takiej sytuacji pobory za dni przepracowane ustalamy, dzieląc cały zarobek przez przypadające w tym miesiącu godziny robocze, mnożąc przez godziny pracy wypadające na czas nieobecności, a wynik odejmując od pełnych zarobków. Regulacje te dotyczą jednak wyłącznie osób wynagradzanych według stałych stawek miesięcznych, np. 3 tys. zł brutto miesięcznie. Absolutnie nie stosujemy ich do zmiennych składników płacy, w tym prowizyjnych i akordowych. Należne im wynagrodzenie częściowe wynika po prostu z liczby podpisanych przez przedstawiciela handlowego umów z kontrahentami czy produktów uszytych przez szwaczkę.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Paweł jest etatowym przedstawicielem handlowym spółki komputerowej. Na jego wynagrodzenie składa się jedynie stawka prowizyjna zależna od liczby sprzedanego przez niego sprzętu – 100 zł za komputer i 50 za drukarkę z tym zastrzeżeniem, że co miesiąc musi dostawać przynajmniej minimalną płacę (1276 zł). Pracownik chorował od 5 do 13 lutego br. W miesiącu tym sprzedał 70 komputerów i dziesięć drukarek. By oszacować należne mu wynagrodzenie za przepracowane dni lutego (częściowe), w ogóle nie korzystamy z § 11 rozporządzenia z 29 maja 1996 r.

Wynosi ono 7500 zł [(70 komputerów x 100 zł) + (10 drukarek x 50 zł)].[/ramka]

Inaczej postępujemy, gdy podwładny jest wynagradzany w systemie mieszanym – oprócz pensji zasadniczej w stałym ryczałcie miesięcznym dostaje również stawki akordowe lub prowizyjne. Ustalając jego wynagrodzenie częściowe, musimy wtedy sięgnąć też do rozporządzenia z 29 maja 1996 r. Zilustrujmy to konkretnym przykładem.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pani Izabela jest zatrudniona w 1/2 wymiaru czasu pracy jako krawcowa w fabryce w podstawowym systemie, po cztery godziny dziennie. Otrzymuje pensję podstawową w stałej stawce miesięcznej 600 zł i stawkę akordową 6 zł od uszytej sukienki.

Przebywała na urlopie bezpłatnym od 5 do 13 lutego br. W miesiącu tym uszyła 200 sukienek. Wynagrodzenie częściowe za luty ustalamy dwutorowo.

Najpierw liczymy je od stałej stawki miesięcznej według § 12 rozporządzenia z 29 maja 1996 r., czyli:

- stałą stawkę miesięczną dzielimy przez godziny robocze przypadające w lutym (84 dla połowy etatu)600 zł : 84 godziny = 7,14 zł

- wynik mnożymy przez liczbę godzin, jaką zatrudniona powinna przepracować podczas urlopu bezpłatnego

7,14 zł x 28 godzin = 199,92 zł

- uzyskaną kwotę odejmujemy od pełnej stawki miesięcznej

600 zł – 199,92 zł = 400,08 zł.

Następnie ustalamy wynagrodzenie za pracę za luty ze składników zmiennych (akordowych) – jest to 1200 zł (200 sukienek x 6 zł). Obydwie kwoty dodajemy i mamy wynagrodzenie częściowe za luty 2009 r. – 1600,08 zł (400,08 zł + 1200 zł).[/ramka]

[srodtytul]Za godziny nadliczbowe...[/srodtytul]

Schody zaczynają się, kiedy rachujemy zapłatę za godziny nadliczbowe dla podwładnych otrzymujących wyłącznie stawki akordowe lub prowizyjne. Za nadgodziny należy się bowiem i normalne wynagrodzenie, i dodatki 50- lub 100-procentowe. Normalnym jest wynagrodzenie, które pracownik dostaje stale i systematycznie. Wedle [b]wyroku Sądu Najwyższego z 3 czerwca 1986 r. (I PRN 40/86) [/b]obejmuje ono:

- płacę zasadniczą wynikającą z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką miesięczną lub godzinową,

- dodatkowe składniki o charakterze stałym, które gwarantują załodze zakładowe przepisy płacowe,

- różne dodatki do wynagrodzenia, np. funkcyjny, stażowy, za pracę szkodliwą dla zdrowia,

- premie, jeśli mają one charakter stały i nie zależą od osiągnięcia konkretnych wyników w pracy niewynikających z zadań wykonywanych w godzinach nadliczbowych.

Z tego wniosek, że normalne wynagrodzenie za godziny nadliczbowe handlowców i szwaczek to to, jakie wynika z liczby zawartych kontraktów czy wytworzonych produktów.

Podstawę wymiaru dodatków za godziny nadliczbowe stanowi natomiast wyłącznie osobiste zaszeregowanie określone w stawce miesięcznej lub godzinowej, a jeśli taki składnik poborów nie został wyodrębniony – 60 proc. średniej urlopowej. Jeśli chodzi zatem o handlowców i szwaczki, to stosujemy zasady ustalania pensji za urlop wypoczynkowy z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0C580CC32BDEBD6AFADE12F1960441DB?id=74468]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm.)[/link]. Ich wynagrodzenia w większości kwalifikujemy do ruchomych składników poborów przysługujących za okresy nie dłuższe niż miesiąc. Skoro tak, to – w świetle § 8 rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r. – bierzemy je pod uwagę w łącznej wysokości wypłaconej im podczas trzech miesięcy poprzedzających miesiąc wystąpienia pracy nadliczbowej. Jeśli składniki te ulegają znacznym wahaniom, okres rozliczeniowy możemy wydłużyć nawet do 12 miesięcy.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Michał jest etatowym handlowcem zatrudnionym w podstawowym systemie czasu pracy. Otrzymuje wyłącznie prowizję w wysokości 0,5 proc. zysku pochodzącego z umów podpisanych przez niego z kontrahentami firmy.

Jego wynagrodzenie ulega znacznym wahaniom i dlatego księgowa ustala mu zapłatę za nadgodziny z sześciu miesięcy.

W lutym 2009 r. wyrobił on dziesięć godzin nadliczbowych gratyfikowanych stawką 50-proc. i trzy – stuprocentową. W lutym br. dostał 8000 zł prowizji, z czego 2000 zł wypracował w trakcie nadgodzin.

Owe 2000 zł stanowi zatem jego normalne wynagrodzenie za godziny nadliczbowe. W styczniu 2009 r. otrzymał 5000 zł prowizji, w grudniu 2008 r. – 6700 zł, w listopadzie – 3500 zł, w październiku – 9000 zł, we wrześniu 2008 r. – 12 000 zł, w sierpniu 2008 r. – 13 200 zł.

Dodatki za godziny nadliczbowe poznamy:

- sumując prowizję, jaką zatrudniony dostał w ciągu sześciu miesięcy poprzedzających miesiąc wystąpienia nadgodzin, czyli od sierpnia 2008 r. do stycznia 2009 r. włącznie, i mnożąc przez 60 proc.

(13 200 zł + 12 000 zł + 9000 zł + 3500 zł + 6700 zł + 5000 zł) x 60 proc. = 49 400 zł x 60 proc. = 29 640 zł

- wynik dzielimy przez liczbę godzin, jaką faktycznie w tym czasie przepracował (zakładamy, że było to 960)

29 640 zł: 960 godzin = 30,88 zł

- uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę nadgodzin opłacanych 100-proc. dodatkiem (3)

30,88 zł x 3 nadgodziny = 92,64 zł

- uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę nadgodzin opłacanych 50-proc. dodatkiem (10) i jeszcze przez stopę procentową tego dodatku (50 proc.)

(30,88 zł x 10 nadgodzin) x 50 proc. = 154,40 zł

- dodajemy normalne wynagrodzenie oraz zsumowane dodatki i mamy zapłatę za lutowe godziny nadliczbowe – 2247,04 zł (2000 zł normalnego wynagrodzenia + 92,64 zł dodatków 100-proc. + 154,40 zł dodatków 100-proc.).[/ramka]

Podstawę wymiaru wynagrodzenia urlopowego takich szwaczek i przedstawicieli handlowych stanowią zwykle pobory w łącznej wysokości uiszczonej im podczas trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozpoczęcia wypoczynku.

[srodtytul]... i urlop wypoczynkowy[/srodtytul]

Mamy bowiem zwykle do czynienia ze składnikami zmiennymi za okresy nie dłuższe niż miesiąc, o których mówi § 7 ust. 1 rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r. Jeśli składniki te ulegają znacznym wahaniom okres ich rozliczania można wydłużyć nawet do 12 miesięcy przypadających przed miesiącem pójścia na urlop. Równie dobrze podstawę wymiaru wolno oszacować z siedmiu czy dziesięciu miesięcy, jeśli okaże się to korzystniejsze dla zatrudnionego.

Tak ustaloną dzielimy przez liczbę godzin, jakie podwładny rzeczywiście przepracował w ciągu miesięcy przyjętych do podstawy. W puli tej uwzględniamy również godziny nadliczbowe. Uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin wziętego wypoczynku i na tym koniec rachunków.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pani Sylwia jest szwaczką w fabryce kurtek. Za uszycie jednej kurtki dostaje 9 zł. W kwietniu chce iść na 40 godzin urlopu wypoczynkowego. W marcu br. dostała 1800 zł poborów, w lutym 2000 zł, a w styczniu 2250 zł.

Pensję fabryka płaci zawsze ostatniego dnia miesiąca. Wynagrodzenie za urlop liczymy tak:

- dodajemy stawki akordowe wypłacone kobiecie w marcu, lutym i styczniu 2009 r. 1800 zł + 2000 zł + 2250 zł = 6050 zł

- sumę dzielimy przez liczbę godzin, jakie zatrudniona faktycznie przepracowała w ciągu tych trzech miesięcy (łącznie z nadgodzinami było to 501 godzin)

6050 zł : 501 godzin = 12,08 zł

- uzyskaną stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin wziętego urlopu

12,08 zł x 40 godzin = 483,20 zł[/ramka]

Jeśli oprócz ruchomych elementów pensji pracownicy ci dostają płace zasadnicze w stałej stawce miesięcznej, to w miesiącu rozpoczęcia wypoczynku otrzymują również tę stawkę. Nie wymaga ona bowiem żadnych przeliczeń. Potwierdza to § 7 rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r.

[srodtytul]Ekwiwalent z problemami[/srodtytul]

Podstawę wymiaru tej należności dla osób wynagradzanych wyłącznie według stawek akordowych lub prowizyjnych stanowi ich przeciętna wysokość z wypłaconych podczas trzech miesięcy poprzedzających miesiąc rozwiązania umowy o pracę. Gdy przysługują one za okresy dłuższe niż miesiąc, uśrednienia dokonujemy na kwotach uiszczonych aż podczas 12 wcześniejszych miesięcy. Wynika tak z § 16 rozporządzenia z 8 stycznia 1997 r.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pan Sławek jest etatowym handlowcem w spółce produkującej książki i artykuły dla dzieci. Otrzymuje wyłącznie wynagrodzenie prowizyjne. Na jego wniosek szef zgodził się na rozwiązanie z nim angażu za porozumieniem stron z końcem kwietnia 2009 r. W marcu br. pracownik dostał 4500 zł prowizji, w lutym 5000 zł, a w styczniu 4700 zł. Należy mu się ekwiwalent za 32 godziny niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego. Ustalamy go następująco:

- ustalamy średnią miesięczną prowizję na podstawie wypłaconych w ciągu trzech miesięcy poprzedzających miesiąc zakończenia pracy, czyli w marcu, lutym i styczniu

(4500 zł + 5000 zł + 4700 zł) : 3 miesiące = 14 200 zł : 3 miesiące = 4733,33 zł

- średnią miesięczną prowizję dzielimy przez współczynnik ekwiwalentu, a potem jeszcze przez 8

(4733,33 zł : 21,08) : 8 = 28,08 zł

- stawkę godzinową mnożymy przez liczbę godzin niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego

28,08 zł x 32 godziny = 898,56 zł – ekwiwalent za 32 godziny niewykorzystanego urlopu.[/ramka]

Jeśli zatrudniony nie przepracował pełnych trzech lub 12 miesięcy branych do podstawy wymiaru ekwiwalentu, musimy dokonać uzupełnienia pensji ruchomej. Robimy to tak:

- wynagrodzenie uzyskane za dni przepracowane dzielimy przez dni przepracowane, za jakie ono przysługiwało

- uzyskaną dniówkę mnożymy przez liczbę dni, jakie by przepracował w ramach normalnego czasu pracy zgodnie z jego rozkładem.

[ramka][b]Przykład[/b]

Załóżmy, że pan Sławek opisany w poprzednim przykładzie w marcu br. przepracował 12 dni (powinien 22), za co otrzymał 3000 zł pensji prowizyjnej. Uzupełnienie płacy za ten miesiąc wygląda następująco:

- prowizję faktycznie uzyskaną za marzec dzielimy przez 12 dni 3000 zł : 12 dni = 250 zł

- dniówkę mnożymy przez liczbę dni, jakie handlowiec powinien przepracować w tym miesiącu 250 zł x 22 dni = 5500 zł.

I taką kwotę należy przyjąć za marzec, ustalając podstawę wymiaru ekwiwalentu.[/ramka]

[srodtytul]Odprawy i odszkodowania[/srodtytul]

Takie wypłaty dla szwaczek i przedstawicieli handlowych szacujemy tak samo jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy. Potwierdza to § 2 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 29 maja 1996 r. Jest jedno ale – nie stosujemy w tym wypadku współczynnika ekwiwalentu. [b]Uznał tak SN w uchwale z 9 maja 2000 r. (III ZP 12/00).[/b] Poprzestajemy na wyliczeniu średniej miesięcznej i jej przemnożeniu przez liczbę miesięcy, za ile odprawa lub odszkodowanie przysługuje – jeśli za dwa tygodnie, średnią dzielimy przez dwa.

[ramka][b]Przykład[/b]

Pani Tamara jest szwaczką. W związku z przejściem na emeryturę złożyła wypowiedzenie, które upłynie z końcem kwietnia 2009 r. Jest wynagradzana wyłącznie według stawek akordowych. W marcu br. dostała 2300 zł, w lutym 2120 zł, a w styczniu 2000 zł. Należną jej odprawę emerytalną (pensja za miesiąc) liczymy:

- ustalając średnią miesięczną na podstawie pensji wypłaconej jej podczas trzech miesięcy poprzedzający miesiąc ustania zatrudnienia

(2300 zł + 2120 zł + 2000 zł) : 3 miesiące = 2140 zł

- wynik mnożymy przez liczbę miesięcy, za ile odprawa przysługuje

2140 zł x 1 miesiąc = 2140 zł ?[/ramka]