[b] Regulamin socjalny przewiduje, że pracownicy mogą się starać o dopłaty do zorganizowanych na własną rękę tzw. wczasów pod gruszą. Zainteresowani muszą jednak w tym celu przedstawić dochód, jaki przypada na jednego członka rodziny. Czy możemy żądać czegoś takiego? Zatrudniony musi wtedy zliczyć swoje dochody i małżonka i podzielić je np. na trzy osoby, jeśli mają dziecko. A gdzie tu tajemnica zarobków małżonka?[/b]
Ulgowe usługi lub świadczenia oraz dopłaty z funduszu socjalnego i ich wysokość przyznajemy według kryteriów socjalnych, tj. sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z funduszu. Wynika tak z art. 8 ust. 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=74017]ustawy z 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jedn. DzU z 1996 r. nr 70, poz. 335 ze zm.)[/link].
Ustawa nie wskazuje przy tym, jak zainteresowany ma udokumentować spełnienie tych warunków. Tę kwestię ustawodawca pozostawił uznaniu pracodawcy, który w regulaminie socjalnym – uzgadnianym ze związkami zawodowymi lub z przedstawicielem załogi – powinien określić zasady i warunki korzystania z tych świadczeń oraz zasady ich przeznaczania na poszczególne cele i rodzaje działalności socjalnej.
W praktyce najczęstszym kryterium decydującym o udzieleniu pomocy z funduszu socjalnego jest sytuacja materialna pracownika i jego rodziny. Zdarzenia losowe wpływające na sytuację życiową (np. pożar domu, zalanie) lub rodzinną (ciężka choroba) zdarzają się bowiem sporadycznie. W przeciwieństwie do nich sytuacja materialna zatrudnionego jest zwykle złożona, gdyż zależy nie tylko od wysokości uzyskiwanych przez niego zarobków u danego pracodawcy, ale również od posiadania dodatkowych źródeł dochodu oraz od poziomu poborów osób, które wraz z nim prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.
Sytuacja pracownika lub innej osoby uprawnionej do korzystania z funduszu zawsze wymaga zatem wyjaśnienia, ustalenia i oceny – wynika z [b]wyroku Sądu Najwyższego z 8 maja 2002 r. (I PKN 267/2001)[/b].
[ramka][b]Przykład [/b]
Dwóch pracowników zarabia po 3000 zł. Gdyby oceniać ich sytuację materialną jedynie na tej podstawie, byłaby ona taka sama. Jednakże biorąc pod uwagę, że jeden jest samotny, a drugi ma na utrzymaniu bezrobotną żonę i troje dzieci, ostatni jest w gorszej sytuacji.[/ramka]
Prawidłowo dysponujemy środkami funduszu tylko wtedy, gdy mamy wiedzę o wszelkich dochodach podwładnego, liczbie członków jego rodziny pozostających we wspólnym gospodarstwie domowym oraz uzyskiwanych przez wszystkich zarobkach. Podstawą do żądania udzielenia stosownych informacji lub dostarczenia odpowiednich dokumentów uzasadniających przyznanie świadczeń jest wyłącznie regulamin socjalny. W nim właśnie powinniśmy określić nie tylko zasady i warunki korzystania ze wsparcia, tryb rozpatrywania wniosków o ich przyznanie, ale również informacje i dokumenty niezbędne do oceny, czy zainteresowany spełnia wszystkie kryteria.
Do niedawna wolno nam było domagać się od pracowników jedynie złożenia oświadczenia (w formie ustnej lub pisemnej) co do sytuacji dochodowej swojej i członków rodziny. Nie mieliśmy natomiast możliwości weryfikacji tak wskazanych danych.
W [b]orzeczeniu z 8 maja 2002 r. (I PKN 267/01) SN[/b] uznał, że nie naruszamy dóbr osobistych pracownika, zobowiązując go – zgodnie z regulaminem socjalnym – do złożenia zaświadczenia o zarobkach uzyskiwanych u drugiego pracodawcy.
Dalej idące stanowisko zajmuje generalny inspektor ochrony danych osobowych. Uznał on, że mamy prawo żądać od podwładnego przedłożenia rocznego zeznania podatkowego PIT w celu wykazania wysokości dochodu na potrzeby zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Uzasadnia je tym, że w myśl art. 23 ust. 1 pkt 2 lub art. 27 ust. 2 pkt 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166335]ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jedn. DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.)[/link] wykorzystywanie danych jest możliwe, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu.