Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt zmian w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Realizuje on postulat PiS wprowadzenia minimalnej stawki wynagrodzenia na umowie cywilnoprawnej w wysokości 12 zł brutto za godzinę pracy.
2 miliony osób zarobią więcej
Już od 1 lipca nowe stawki wynagrodzenia obejmą nie tylko 700 tys. zatrudnionych na zleceniach, ale i ponad 1,5 mln osób prowadzących działalność gospodarczą, którzy także podpisują umowy o świadczenie usług.
Zmiany oznaczają jednak wprowadzenie nowych obowiązków dla pracodawców. Od połowy roku będą prowadzić szczegółową ewidencję czasu pracy zatrudnionych na zleceniach i samozatrudnionych. Jeśli nie będą w stanie, bo zleceniobiorca czy samozatrudniony świadczy usługi w oddaleniu od służb kadrowych firmy, to sam zainteresowany przedstawi rozliczenie czasu pracy niezbędne do wyliczenia wynagrodzenia na nowych zasadach.
Firma, która nie będzie prowadzić ewidencji, albo zaniży pensję zleceniobiorcy, narazi się na wysokie kary od Państwowej Inspekcji Pracy. Kontroler Inspekcji, który wykryje takie nieprawidłowości, będzie mógł nałożyć mandat lub skierować sprawę do sądu z wnioskiem o ukaranie firmy grzywną od 1 tys. do 30 tys. zł.
PIP często wykrywa nieprawidłowości w stosowaniu umów cywilnoprawnych, także przy wypłacie. Zleceniobiorcy muszą dochodzić ich sami przed sądem cywilnym.
– Trzeba szukać rozwiązań prawnych regulujących takie sprawy i pozwalających skutecznie działać inspekcji pracy – mówi Danuta Rutkowska z Głównego Inspektoratu Pracy w Warszawie.
Będzie trudno ominąć
Przedsiębiorcy zastanawiają się już, jak ominąć nowe przepisy. Jeden z pomysłów to wynagrodzenie akordowe. Wtedy liczba godzin przepracowanych traci znaczenie, bo zleceniobiorca dostaje wynagrodzenie za wykonanie konkretnego zadania. Nowela przewiduje jednak obowiązek zapłaty 12 zł za godzinę pracy bez względu na sposób ustalenia wynagrodzenia.
– To bardzo dobry kierunek zmian – komentuje prof. Arkadiusz Sobczyk z Uniwersytetu Jagiellońskiego. – Zastanawiam się jednak, czy do każdego zlecenia, nawet krótkotrwałego, powinny być stosowane te nowe przepisy.
Etap legislacyjny: konsultacje publiczne
Opinia dla „Rz"
Wioletta Żukowska, ekspert Pracodawców RP
Projekt wymaga zmian w ewidencjonowaniu czasu wykonywania usług na umowie-zleceniu. Obecne propozycje mogą doprowadzić do absurdów, gdy np. przedsiębiorca będzie musiał ewidencjonować czas pracy hydraulika usuwającego awarię instalacji wodnej w firmie. Poza tym nowe przepisy nie przewidują dla firm żadnej możliwości kwestionowania rozliczeń przedstawionych przez zleceniobiorców. A co jeśli zaczną oni zawyżać liczbę godzin wpisanych do takiej ewidencji, dzięki czemu będą dostawać wynagrodzenia wyższe od tych, które im się należą?