Pracodawcy często są w stanie udzielić pożyczki z najniższym oprocentowaniem lub nawet bez dodatkowych kosztów. Praktycznie bez formalności, z pominięciem procedur spotykanych w bankach pracownik uzyskuje gotówkę. Natomiast szef może liczyć na to, że pożyczkobiorca wykaże się lojalnością i na dłużej zwiąże się z zakładem.
Takie stanowisko, zwłaszcza po stronie firmy, wynika z postanowienia standardowo występującego w takich umowach, że w razie zakończenia angażu automatycznie rozwiązuje się umowa pożyczki. W konsekwencji pierwszego dnia po rozstaniu kwota pozostała do spłaty staje się natychmiast wymagalna w całości.
Przy niewielkich pożyczkach, do kilku tysięcy złotych, taki zapis z reguły nie jest problemem. Inaczej przy umowach na kilkadziesiąt bądź kilkaset tysięcy złotych. Najczęściej pracownik nie jest w stanie w tak krótkim czasie spłacić kwoty zgodnie z umową.
W wielu przypadkach, mimo zobowiązania do natychmiastowej spłaty, pracownik będzie mógł skutecznie uchylić się od tego i, choć rozwiąże się angaż, spłacać pożyczkę zgodnie z wcześniejszym planem. Bo mimo że pożyczkę zawierają pracodawca i pracownik, to należy traktować ją jako zwykłą umowę cywilnoprawną. Będzie się do niej stosować kodeks cywilny, a nie kodeks pracy.
Uważam, że pracownik będzie musiał natychmiast spłacić pożyczkę, jeśli taki zapis znajdzie się w umowie pożyczki, z dniem rozwiązania angażu, wyłącznie gdy nastąpi to wskutek jego jednostronnego oświadczenia woli.
W każdym innym wypadku, a więc rozwiązania angażu z inicjatywy pracodawcy, za wypowiedzeniem lub bez wypowiedzenia, albo rozwiązania przez pracownika, gdy szef dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika (art. 55 § 11 k.p.) lub przyczyną rozwiązania umowy jest mobbing (art. 94
3
k.p.), podwładny będzie w stanie obronić się w postępowaniu sądowym przed obowiązkiem jednorazowej zapłaty.
Podstawowym jego atutem jest art. 5 k.c., zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym jego przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.
Nie ulega wątpliwości, że żądanie natychmiastowej spłaty pożyczki udzielonej pracownikowi jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, kiedy zdarzenie to jest związane z rozwiązaniem umowy o pracę przez pracodawcę lub z winy szefa.
Niezależnie od przyczyny rozstania i jego inicjatora pracownik może jeszcze szukać wsparcia w przepisach dotyczących ochrony konsumentów. Zgodnie z art. 385
1
§ 1 k.c. postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne).
Przykładowo, w razie rozwiązania umowy przez podwładnego, gdy szef dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków, wymóg natychmiastowej spłaty pożyczki będzie uznany za sprzeczny z dobrymi obyczajami. Jednocześnie będzie rażąco naruszał interesy pożyczkobiorcy.
Ponadto wśród niedozwolonych klauzul umownych art. 385
3
pkt 7 k.c. wymienia te, które uzależniają zawarcie, treść lub wykonanie umowy od zawarcia innej, niemającej bezpośredniego związku z tą zawierającą oceniane postanowienie. Skoro tak, to prawdopodobne jest uznanie za niedozwolony zapisu o natychmiastowej wymagalności pożyczki, uzależnione od rozwiązania angażu.
Po której stronie sąd
Po rozwiązaniu angażu pracownik powinien zadbać o terminowe spłaty poszczególnych rat.
Jeśli szef wystąpi na drogę sądową, podwładny ma dużą szansę na oddalenie powództwa o natychmiastową spłatę całości pożyczki.
Zwłaszcza gdy do rozwiązania angażu przyczynił się pracodawca.
Autor jest adwokatem, współpracuje z Legal & Strategic Support Team LSST.PL
Zobacz serwis:
» Kadry i płace » Świadczenia dla pracowników