- Jestem specjalistką płacową w spółce z o.o. W 2004 r. wypłaciłam pracownicy odprawę w związku z przejściem na emeryturę. Zarabiała ona wtedy płacę zasadniczą w stałej stawce 3000 zł, premię w wysokości 20 proc. tej ostatniej, dodatki funkcyjny 10 proc. i stażowy 20 proc. Odprawę obliczyłam według wszystkich tych składników z wyjątkiem dodatku stażowego. Wyniosła 3900 zł. Teraz kobieta żąda jej ponownego przeliczenia z uwzględnieniem dodatku stażowego. Czy ma rację? -pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

TAK.

Odprawy, w tym emerytalne, szacujemy bowiem tak jak ekwiwalent za niewykorzystany urlop wypoczynkowy z niewielkimi wyjątkami. Czyli zgodnie z § 14 - 17 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm.). Podstawy wymiaru obydwu świadczeń budujemy niemal tak samo. Podstawy wymiaru odprawy nie dzielimy jednak przez tzw. współczynnik ekwiwalentu, który w bieżącym roku wynosi 21. Poprzestajemy zatem na ustaleniu średniej arytmetycznej. Odprawa emerytalna stanowi bowiem - zgodnie z art. 92 kodeksu pracy -miesięczne pobory. Firma może, jeśli chce, przyznać wyższe świadczenie, np. za dwa czy trzy miesiące. Wtedy średnią arytmetyczną mnożymy po prostu odpowiednio przez dwa lub trzy.

Z listu wynika, że pracownica jest opłacana wyłącznie według składników w stałej stawce miesięcznej. Czyli takich, które strony ustaliły:

- w stałej kwocie miesięcznej, np. 2000 zł miesięcznie,

- jako jednakowy odsetek od pensji zasadniczej w stałej kwocie miesięcznej, np. 20 proc. wynagrodzenia podstawowego w wysokości 2000zł.

A takie składniki przyjmujemy do podstawy wymiaru odprawy w wysokości należnej w miesiącu nabycia prawa do odprawy, czyli w miesiącu ustania zatrudnienia. Odprawę emerytalną pracownik powinien bowiem dostać najpóźniej ostatniego dnia pracy. Z tego wynika, że opisany dodatek stażowy wpływa na zwiększenie odprawy emerytalnej. Czytelniczka powinna ją zatem przeliczyć i wypłacić kobiecie wyrównanie, a od niego również odsetki. Rachunki wyglądają następująco:

- ustalamy podstawę wymiaru odprawy, sumując wchodzące do niej składniki poborów (w opisanym przykładzie wliczamy wszystkie): 3000 zł + 600 zł + 300 zł + 600 zł =4500 zł,

- podstawę wymiaru mnożymy przez liczbę miesięcy: 4500 zł x 1 =4500 zł,

- liczymy kwotę do wypłaty: 4500 zł -3900 zł =600 zł - tyle trzeba kobiecie wyrównać.

Ale to niejedyna strata, jaką firma musi zwrócić pracownicy. Przysługują jej jeszcze ustawowe odsetki (11,5 proc. w skali roku) za spóźnioną wypłatę części odprawy emerytalnej. Szacujemy je od kwoty wyrównania, czyli od 600 zł. By to zrobić, musimy jednak przyjąć pewne dane, których brakuje w liście czytelniczki. Zakładamy więc, że nieprawidłową odprawę wypłaciła ona 31 sierpnia 2004 r., a wyrównanie - 20 sierpnia bieżącego roku. Odsetki liczymy w sposób podany w tabelce. Wyniosły one 215,22 zł. Razem więc firma ma dać kobiecie 815,22 zł.