- Czy pracownicy mogą ubiegać się o ekwiwalent za niewykorzystany urlop z poprzednich lat, gdy firma znajduje się w likwidacji i zatrudnia po jednym pracowniku w każdej komórce (ogółem trzy osoby: likwidator- były prezes, główny księgowy i pracownik administracyjny)? Te osoby nie mają szans, aby wykorzystać w naturze zaległy wypoczynek.
Ponadto firma składa wniosek o upadłość, bo nie starcza pieniędzy na likwidację, czy wówczas roszczenia pracownicze przejmie Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych? Czy zatrudnieni otrzymają z niego wszystkie przysługujące im świadczenia? - pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.
Zasadniczo kodeks pracy stanowi, że na wypłatę ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop pracownik może liczyć tylko w razie rozwiązania lub wygaśnięcia stosunku pracy (art. 171 § 1 k.p.). Jeśli jednak u czytelniczki skorzystanie z urlopu w naturze nie jest możliwe, bo pracodawca zatrudnia już tylko trzy osoby, a muszą one doprowadzić sprawy firmy do końca, to zamiast wysłać na wypoczynek, musi im wypłacić ekwiwalent za brak urlopu. Przy rozwiązaniu stosunku pracy od dotychczasowego pracodawcy przysługuje ekwiwalent odpowiadający urlopowi proporcjonalnemu do okresu przepracowanego w tej firmie w roku, kiedy doszło do rozwiązania stosunku pracy.
Pracownicy muszą też pamiętać o tym, że wypłaty ekwiwalentu pieniężnego za niewykorzystany urlop mogą domagać się od pracodawcy wyłącznie trzy lata wstecz. Zgodnie bowiem z art. 291 k.p. roszczenia ze stosunku pracy (a do takich należy też roszczenie o wypłatę ekwiwalentu) przedawniają się z upływem trzech lat od dnia, w którym stały się wymagalne. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 15 października 1975 r. (I PRN 1/76) pracownik nabywa prawo do tego ekwiwalentu w dacie rozwiązania stosunku pracy. Nie ma tutaj znaczenia, czy chodzi o urlop bieżący, czy zaległy, oczywiście nieprzedawniony.
Tę samą zasadę potwierdził SN 5 grudnia 1996 r. przy upadłości pracodawcy (IPKN34/96). Uznał, że jeżeli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło po ogłoszeniu jego upadłości, a ta wierzytelność nie została z urzędu uwzględniona w projekcie listy wierzytelności (na podstawie art. 7a dawnej ustawy o zwolnieniach grupowych), to pracownik może jej dochodzić w procesie.
Jeśli szef nie może już uregulować pracownikom pensji i świadczeń, to po upadłości przejmuje je Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Oczywiście stanie się tak, gdy w ciągu miesiąca od stwierdzenia niewypłacalności pracodawca, syndyk, likwidator lub inna osoba sprawująca zarząd majątkiem pracodawcy sporządzi zbiorczy wykaz niezaspokojonych roszczeń (tzw. zbiorczy wykaz). Musi w nim wskazać osoby oraz podstawę i wysokość ich roszczeń, o które wnioskuje do FGŚP, a dotyczy to okresów poprzedzających niewypłacalność firmy. Jeżeli natomiast zaspokajane mają być należności przypadające po tym terminie, to sam pracodawca, syndyk, likwidator lub osoba sprawująca zarząd majątkiem pracodawcy przygotowuje wykazy uzupełniające.
Zgodnie z art. 12 ust. 2 ustawy z 13 lipca 2006 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy (DzU nr 158, poz. 1121) wypłacie ze środków funduszu (art.12 ust.2 ustawy) podlegają m.in.
- wynagrodzenie za pracę,
- wynagrodzenie za czas niezawinionego przez pracownika przestoju, za czas niewykonywania pracy (zwolnienia od pracy) i za czas innej usprawiedliwionej nieobecności w pracy,
- wynagrodzenie za czas choroby (art. 92 k.p.),
- wynagrodzenie za czas urlopu,
- odprawa pieniężna,
- ekwiwalent za urlop wypoczynkowy za rok, w którym ustał stosunek pracy.
Przy czym ekwiwalent pieniężny za urlop wypoczynkowy przysługuje pracownikowi za rok kalendarzowy, w którym ustał stosunek pracy. Roszczenia te są zaspokajane, jeżeli do ustania stosunku pracy doszło w ciągu dziewięciu miesięcy poprzedzających datę ogłoszenia niewypłacalności pracodawcy. Niestety, przy tym ekwiwalencie FGŚP wypłaci tylko jedną średnią krajową (ok. 2800 zł).
Z reguły ekwiwalent za urlop nie przekracza wynagrodzenia należnego zatrudnionemu za urlop w naturze. Wynika to z tego, że do liczby dni, w których pracownik rzeczywiście wykonywał pracę, uwzględnianych przy ustalaniu wynagrodzenia za jeden dzień urlopu, stosuje się współczynnik określający liczbę dni roboczych przypadających w miesiącu kalendarzowym.
Określony w § 19 rozporządzenia współczynnik służący ustaleniu ekwiwalentu za jeden dzień urlopu oblicza się w każdym roku kalendarzowym. W 2007 r. wynosi on 21.