Aktualizacja: 12.11.2018 08:09 Publikacja: 12.11.2018 06:24
Foto: Adobe Stock
Punktem wyjścia jest tu art. 112 kodeksu pracy, zgodnie z którym: pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków; dotyczy to w szczególności równego traktowania mężczyzn i kobiet w zatrudnieniu.
Wszystko jest w tym przepisie lekko obłudne. Mówi się o równych prawach i nie wiadomo, czy pod tym pojęciem można rozumieć najważniejsze prawo – czyli prawo do jednakowego wynagrodzenia. Potem mówi się o wypełnianiu takich samych obowiązków, ale nie mówi się o takim samym wypełnianiu takich samych obowiązków. Na końcu przepisu wskazuje się wreszcie na jedną jedyną przyczynę nierówności, czyli płeć. To oczywiście pośrednio stanowi przypomnienie, że przepis jest następstwem rewolucji feministycznej. Ta wiedza nie ułatwia jednak jego interpretacji. Śmiem bowiem twierdzić, że większość przypadków nierównego traktowania wcale nie wynika z różnic płci.
Kwoty miesięcznego dofinansowania z PFRON do wynagrodzeń pracowników z niepełnosprawnościami mają zostać podwyżs...
Jeszcze na tym posiedzeniu Sejmu posłowie Koalicji Obywatelskiej złożą projekt ustawy, wprowadzający obowiązek p...
Minimalne wynagrodzenie za pracę nie będzie jednak równe pensji zasadniczej.
Od dodatku motywacyjnego przysługującego pracownikom m.in. pomocy społecznej odprowadzane są składki ZUS i podat...
Podwyższenie kar to za mało, aby ograniczyć naruszenia praw pracowników. Potrzebne są przede wszystkim rutynowe...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas