W swoim exposé szefowa rządu zapowiedziała stworzenie zupełnie nowej ordynacji podatkowej, ale w cieniu tej zapowiedzi pozostaje inna zmiana tego aktu prawnego. Chodzi o ogłoszoną w lipcu obszerną propozycję noweli. Wkrótce ma ją zaakceptować rząd. Zawiera ona m.in. kontrowersyjną propozycję wprowadzenia tzw. klauzuli obejścia prawa i zmiany w regułach wydawania interpretacji podatkowych.
W ocenie ekspertów podatkowych Konfederacji Lewiatan te właśnie zmiany są niezwykle restrykcyjne wobec podatników, którzy starają się postępować uczciwie.
– To nie przystaje do deklaracji premier Ewy Kopacz, że prawo gospodarcze będzie tworzone z myślą o 99 proc. uczciwych przedsiębiorców. Nie może być tak, że walka z tym jednym przestępczym procentem pozbawia resztę przedsiębiorców pewności ich działań – oceniał Andrzej Nikończyk, szef Rady Podatkowej Lewiatana.
Jako przykład tworzenia takiej biznesowej niepewności podano projektowany przepis o „znacznej korzyści podatkowej", wartej co najmniej 50 tys. zł. Osiągnięcie jej przez podatnika ma upoważniać Ministerstwo Finansów do zastosowania klauzuli obejścia prawa, czyli podważenia legalnych struktur biznesowych.
– To dość niska kwota, a więc dotyczy nie tylko wielkich korporacji, ale też małych i średnich przedsiębiorstw – ocenia Rafał Iniewski z Rady Podatkowej Lewiatana. Zauważa, że gdyby ta propozycja stała się prawem, to znacznie wzrosną koszty funkcjonowania wielu firm. Będą bowiem musiały strategicznie analizować każdą decyzję biznesową, której skutki podatkowe przekraczają 50 tys. zł. – Ministerstwo uznało, że 50 tys. zł to kwota równa kosztowi kupna struktury optymalizacyjnej na Cyprze i jej rocznej obsługi. Bardziej właściwe byłoby użycie kwoty „dużej wartości uszczuplenia" z kodeksu karnego skarbowego, czyli 840 tys. zł – uważa Iniewski.
Eksperci skrytykowali też nowy system wydawania interpretacji prawa podatkowego. Minister finansów ma bowiem zyskać możliwość „wygaszania" interpretacji indywidualnych, gdyby okazały się sprzeczne z wydaną interpretacją ogólną. Według Lewiatana oznacza to większą dowolność stosowania prawa przez fiskusa.
– Trochę przypomina to system carski. Nie trzeba będzie sprawdzać, jaki jest przepis, ale zapytać o zdanie namiestnika – ironizował Iniewski.
Poważne wątpliwości Rady Podatkowej budzi też nowy system odsetek za zwłokę w płaceniu należności podatkowych.
Eksperci Lewiatana zwracają uwagę, że z ordynacji ma być usunięty przepis uprawniający do zastosowania odsetek w wysokości 75 proc. ich nominalnej stawki, gdy podatnik sam skoryguje deklarację i zapłaci należność w ciągu siedmiu dni. W zamian ma obowiązywać połowa stawki podstawowej, ale tylko przez sześć miesięcy od dnia złożenia pierwotnej deklaracji.