Naczelny Sąd Administracyjny podsumował działalność sądownictwa administracyjnego za ubiegły rok. Statystyki nie pozostawiają wątpliwości: podatnicy pokochali instytucję interpretacji indywidualnych i nie rezygnują z ich zaskarżania do ostatniej instancji. Skuteczniejsze w 2013 r. okazały się też ich skargi do sądów pierwszej instancji.
Sukcesy podatników
Z danych NSA wynika, że w 2013 r. wojewódzkie sądy administracyjne w sprawach podatkowych na 23 148 załatwionych skarg podatników uwzględniły aż 5525 (23,87 proc.). To o 3 punkty proc. więcej niż w 2012 r.
Największą porażkę fiskus poniósł w sprawach o CIT. Na 1117 skarg w 484 przyznano rację firmom, tj. 43,33 proc. Nie lepiej było w VAT: uwzględniono 23,73 proc. skarg.
Rok do roku wskaźnik wyeliminowanych decyzji najgorzej wygląda w PIT. Z 29,61 proc. w 2012 r. wzrósł aż do 36,12 proc. w ubiegłym. Podobnie jak w 2012 r. z ministerstw i urzędów centralnych najwięcej skarg (3642) wpłynęło na ministra finansów. Z pewnością lwia część dotyczy interpretacji. Z 3201 skarg na niego załatwionych wyrokiem uwzględniono 1815, czyli aż prawie 57 proc.
Interpretacje odcisnęły też piętno na statystykach NSA. W 2013 r. do Izby Finansowej wpłynęło 5989 skarg kasacyjnych, o 911 więcej niż w 2012 r. Te na interpretacje indywidualne stanowiły prawie 31 proc. (1838). 13 dotyczyło interpretacji wydawanych przez inne organy. Wskaźnik skarg na interpretacje zwiększył się o blisko 8 proc. Dlaczego podatnicy tak chętnie występują o interpretacje i skarżą rozstrzygnięcia fiskusa? Zdaniem Romana Namysłowskiego, doradcy podatkowego, partnera w Crido Taxand, powody są co najmniej dwa.
– Przede wszystkim chodzi o ochronę, jaką podatnikowi daje interpretacja indywidualna – tłumaczy Namysłowski.
Jest też drugi powód: upór organów podatkowych, które w sprawach interpretacyjnych same chętnie korzystają z prawa do skargi kasacyjnej.
– W wielu sprawach nawet wbrew utrwalonej linii orzeczniczej polityka fiskusa jest taka, żeby do końca wykorzystać drogę sądową w nadziei na zmianę stanowiska sądu ?– zauważa ekspert.
Pytania do TS UE
Godna odnotowania jest aktywność polskich sądów administracyjnych w pytaniach do Trybunału Sprawiedliwości UE. W 2013 r. wystąpiły z pytaniami prejudycjalnymi w ośmiu sprawach. Siedem dotyczyło podatków.
– Sądy administracyjne wykazują się dużą odwagą i skrupulatnością w kierowaniu pytań prejudycjalnych. To godne pochwały zwłaszcza w kwestiach, które były już przedmiotem orzeczeń NSA, a nawet uchwały poszerzonego składu, a dalej idąca analiza zagadnienia daje podstawy do zapytań – podkreśla adwokat Rafał Olesiński, wspólnik w kancelarii Olesiński i Wspólnicy.
Opinia
Marek ?Zirk-Sadowski, prezes Izby Finansowej Naczelnego Sądu Administracyjnego
Merytorycznie ubiegły rok w Izbie Finansowej oceniam bardzo dobrze. Podjęliśmy wiele uchwał wyjaśniających skomplikowane kwestie, zwłaszcza w VAT. Mamy pewne problemy organizacyjne, ?ale nie przełożyły się one na mniej załatwionych spraw. Nadal czas oczekiwania na rozstrzygnięcie spraw podatkowych przez NSA ?to ok. 15 miesięcy. To bardzo dobry wynik na tle Europy. Niestety, ilość spraw rośnie lawinowo. Na wokandy trafiają głównie spory interpretacyjne. Otwarta pozostaje dyskusja o roli orzecznictwa NSA. Staramy się być jak najbardziej pomocni w rozstrzyganiu wątpliwości. Pojawiają się jednak zarzuty ze strony Trybunału Konstytucyjnego, ?że zbyt daleko wchodzimy w jego kompetencje. W tym zakresie ?w orzeczeniu TK dotyczącym nieujawnionych dochodów zalecono nam dużą ostrożność (sygn. SK 18/09).