Zatrudniony, który po okresie wakacyjnym składa wniosek o dopłatę od pracodawcy, musi przedstawić dokumenty potwierdzające m.in., że firma, z która jego dziecko pojechało na obóz, zgłosiła go w kuratorium oświaty.
Dofinansowanie do wczasów, kolonii, obozów i zimowisk podlega zwolnieniu z PIT, ale tylko organizowanych przez podmioty prowadzące działalność w tym zakresie.
Preferencja dotyczy dopłat do wypoczynku dzieci i młodzieży do 18. roku życia.
– Przede wszystkim wypoczynek organizowany indywidualnie, nawet jeśli jest finansowany z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, nie korzysta ze zwolnienia – zwraca uwagę Grzegorz Grochowina, ekspert podatkowy z KPMG.
– Najwięcej problemów może sprawiać warunek stawiany organizatorom wypoczynku. Do zwolnienia z PIT nie wystarczy umowa i rachunek z biura podróży. Organizator musi spełniać warunki rozporządzenia ministra edukacji narodowej, a pracownik powinien to wykazać – podkreśla ekspert.
Na te przepisy zwrócił uwagę także dyrektor Izby Skarbowej w Poznaniu w interpretacji podatkowej wydanej pod koniec sierpnia 2013 r. (nr ILPB1/415-630/13-2/AP).
Sam rachunek i umowa z biurem podróży nie upoważnia do zwolnienia z PIT
– Wnioskodawca nie otrzymał od pracownika dokumentu potwierdzającego, że obóz został zorganizowany na zasadach określonych w rozporządzeniu w sprawie warunków, jakie muszą spełniać organizatorzy wypoczynku dla dzieci i młodzieży szkolnej, a także zasad jego organizowania i nadzorowania, zobowiązany był zatem jako płatnik do pobrania i odprowadzenia zaliczki na PIT – stwierdziła poznańska Izba Skarbowa.
Pracodawca we wniosku o interpretację przepisów wyjaśnił, że pracownik, pomimo monitowania, nie dostarczył dokumentu potwierdzającego, że wypoczynek został zgłoszony do kuratorium oświaty przez organizatora. Izba zgodziła się z zakładem pracy, że dokumenty potwierdzające opłatę za wczasy i fakt, że biuro świadczy usługi turystyczne, to za mało, żeby zastosować zwolnienie.
– Nie ma szczególnych warunków uznawania dowodów, ale powszechną praktyką jest przywiązywanie szczególnej wagi do dokumentów. Pracodawcy chcą mieć pewność, że mają podstawy do zrezygnowania z poboru zaliczki. Inaczej, jako płatnicy, sami ponoszą odpowiedzialność za zobowiązanie podatników – podkreśla Grzegorz Grochowina.
Jeśli środki pochodzą z funduszu socjalnego lub zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, całość dofinansowania jest zwolniona z PIT. W innych przypadkach limit roczny wynosi 760 zł. Regulamin obowiązujący w zakładzie pracy może upoważniać do uzyskania środków po spełnieniu innych warunków niż zostały opisane w ustawie o PIT. Nie oznacza to oczywiście, że pracodawca nie jest zobowiązany do pobrania zaliczki na podatek.
masz pytanie, wyślij e-mail do autora, m.maj@rp.pl