Jaki towar stanowi próbkę i czy drukowane materiały informacyjne mogą być prezentami – te dylematy będą musiały rozwiązać firmy po 1 kwietnia. Wtedy wchodzi w życie nowelizacja ustawy o VAT zmieniająca zasady rozliczania nieodpłatnie przekazywanych towarów.
Przypomnijmy, że z reguły w wypadku tej czynności trzeba zapłacić VAT (jeśli przy nabyciu towarów, a po 1 kwietnia także wytworzeniu, przysługiwało odliczenie). Obecne wyjątki to przekazywanie próbek, drukowanych materiałów reklamowych i informacyjnych oraz prezentów o małej wartości.
Nowa definicja
Co się zmieni od 1 kwietnia? Choćby definicja próbki. Zgodnie z nowymi przepisami jest to egzemplarz towaru lub jego niewielka ilość, które pozwalają na ocenę cech i właściwości w jego końcowej postaci. Dodatkowo przekazanie próbki musi mieć na celu promocję towaru oraz nie służyć zaspokojeniu potrzeb odbiorcy, chyba że jest to nieodłączny element promocji i ma skłaniać do zakupu. Taki egzemplarz powinien być też identyfikowalny jako próbka.
Płynna granica
– Nie oznacza to jednak, że na każdym towarze do testowania musi być napis „próbka" – wskazuje Michał Borowski, doradca podatkowy, menedżer zespołu VAT w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Najważniejsze są okoliczności i cel przekazania. Przykładowo, jeśli diler podaruje kontrahentowi samochód, to trudno uznać go za klasyczną próbkę, bo do przetestowania auta powinno wystarczyć wypożyczenie na kilka dni. Ale jeśli producent nabiału chce wprowadzić na rynek nowy jogurt, to wiadomo, że klient musi go skonsumować, aby poznać jego właściwości – tłumaczy.
– Szkopuł w tym, że trudno wytyczyć granicę między zachęcającą do zakupu próbką a pełnowartościowym towarem służącym zaspokojeniu potrzeb konsumenta – dodaje Agata Rutkowska, menedżer w Crido Taxand. – Szczególnie w wypadku produktów, które mają różną wielkość, np. kosmetyki albo napoje. Niewątpliwie więc firmy powinny wziąć pod uwagę ryzyko sporu z urzędem podczas planowania kampanii promocyjnych.
Eksperci podkreślają, że po zmianie przepisów mniej towarów będzie spełniało definicję próbki. Agata Rutkowska zwraca też uwagę na inną zmianę, która może spowodować kłopoty z rozliczeniem. Chodzi o wyłączenie z katalogu nieopodatkowanych czynności nieodpłatnych przekazań drukowanych materiałów reklamowych i informacyjnych. Nie zapłacimy od nich VAT tylko wówczas, gdy można je będzie uznać za prezent o małej wartości, czyli o wartości do 10 zł, albo – jeśli przedsiębiorca prowadzi ewidencję obdarowanych osób – do 100 zł. Oznacza to, że opodatkowane będą np. warte 150 zł rocznicowe albumy wręczane kontrahentom albo banery reklamowe przekazywane pubom przez producenta piwa – wyjaśnia ekspertka.
podstawa prawna: nowelizacja ustawy o VAT z 7 grudnia 2012 r. DzU z 9 stycznia 2013 r., poz. 35
Krzysztof Budasz, doradca podatkowy w kancelarii KDA Audyt
Nowelizacja ustawy o VAT ma dostosować nasze przepisy do unijnej dyrektywy 2006/112/WE i orzecznictwa Trybunału Sprawiedliwości UE. Mam jednak wrażenie, że zmiany dotyczące nieodpłatnych przekazań towarów są nie do końca przemyślane. Trudno bowiem uznać drukowane materiały reklamowe bądź informacyjne (czyli najczęściej katalogi albo ulotki) za klasyczne prezenty. Nie mają przecież dla klienta wartości użytkowej i dostając je, nie uzyskuje on korzyści majątkowej. Obawiam się, że przy niekorzystnej interpretacji fiskusa może to spowodować ich opodatkowanie. I to bez względu na to, czy są warte 5,50 zł czy 500 zł. Kłóciłoby się to wprawdzie z zasadą opodatkowania konsumpcji, ale nie można wykluczyć ryzyka sporów z urzędami skarbowymi w tej sprawie.