Pozytywnie należy ocenić wprowadzenie przez posłów z Sejmowej Komisji Finansów Publicznych do rządowego projektu nowelizacji ustawy o podatku od towarów i usług oraz prawa o miarach poprawki dotyczącej pakietów medycznych.
Chodzi o zmianę art. 43 ustawy, zgodnie z którą pakiety medyczne fundowane przez pracodawców lub nabywane przez pracodawców, a potem odpłatnie przerzucane na pracowników będą zwolnione od podatku od towarów i usług.
Zwolnienie będzie dotyczyło usług w zakresie opieki medycznej, jeżeli zostały one nabyte przez podatnika we własnym imieniu, ale na rzecz osoby trzeciej (np. pracownika) od podmiotów wskazanych w ustawie (czyli zakładów opieki zdrowotnej). Chodzi o usługi medyczne wynikające z procesu leczenia.
To dobrze, że posłowie nie czekali, aż Ministerstwo Finansów przygotuje projekt rozporządzenia, który usunie wątpliwości związane z nowym, bo obowiązującym zaledwie od 1 stycznia 2011 r., prawem, przesądzając tym samym o zwolnieniu od VAT pakietów medycznych.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest to ratowanie sytuacji, czyli naprawianie błędu popełnionego podczas tworzenia prawa.
Nic nie stało na przeszkodzie, aby zawrzeć odpowiednie regulacje w nowelizacji do ustawy o VAT, która weszła w życie 1 stycznia 2011 r. Ministerstwo Finansów mogło też ewentualnie wydać rozporządzenie zwalniające pakiety medyczne od VAT zaraz na początku roku, ucinając tym samym niejasności prawne.
Gdyby nie prace nad nowelizacją ustawy i determinacja posłów do wprowadzenia przepisu wprost do ustawy, to nie wiadomo, jak długo taki stan niepewności by trwał – pół roku czy może nawet rok – i czy w ogóle doszłoby do wyraźnego zapisania tego zwolnienia w regulacjach prawnych.
Zgodnie z projektem zmian do ustawy o VAT zwolnienie zostanie wprowadzone z mocą wsteczną, czyli od 1 stycznia tego roku, co jest oczywiście zrozumiałe i uzasadnione w zaistniałej sytuacji, ale niewiele ma wspólnego z dobrą legislacją, stabilnością i pewnością prawa.
[i]Autor jest partnerem i szefem zespołu ds. VAT w firmie doradczej KPMG[/i]