Polscy przedsiębiorcy mogą kupować usługi np. na Kajmanach czy Bermudach bez obawy, że stracą na podatku. Wprawdzie polskie przepisy nie pozwalają na odliczenie VAT naliczonego przy imporcie usług z tych krajów, ale wczoraj Trybunał Sprawiedliwości UE uznał, że są niezgodne z regulacjami unijnymi.

To dobra wiadomość dla podatników współpracujących z firmami z rajów podatkowych.

– Takie transakcje różnie się kojarzą, ale przecież większość to normalne, biznesowe relacje – mówi Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy w kancelarii KNDP. – Co więcej, dużo spółek działa w strukturach międzynarodowych i ma narzuconego dostawcę np. usług konsultingowych. Zasadą jest, że kupując usługę od obcego podmiotu, wykazujemy w deklaracji VAT należny i zarazem go odliczamy jako VAT naliczony. Transakcja jest więc neutralna. Współpraca z firmą z raju na odliczenie nie pozwala.

[srodtytul]Zasada neutralności[/srodtytul]

– Takie ograniczenie odliczenia ewidentnie narusza zasadę neutralności VAT – dodaje Roman Namysłowski, doradca podatkowy w Ernst & Young. – Polski podatnik musi bowiem wykazać VAT należny i nie może go jednocześnie odliczyć. Ponosi więc ciężar podatku.

To ograniczenie jest szczególnie krzywdzące dla podatników, którzy nie mają wpływu na to, kto świadczy im usługę. W takiej sytuacji znajdują się firmy telekomunikacyjne, które są obciążane przez zagranicznych operatorów opłatami za usługi roamingu. Jeśli operator jest z raju podatkowego, polska firma nie może odliczyć VAT od takiej usługi. A przecież nie ma wpływu na to, skąd dzwoni abonent.

Ten zakaz jest niezgodny z dyrektywą VAT – stwierdził Trybunał w sprawie spółki Oasis East z Gliwic, producenta urządzeń chłodniczych. Kupuje ona usługi zarządcze, marketingowe, doradztwa i pomocy technicznej od firmy z siedzibą w kraju uznawanym przez polską ustawę o VAT za raj podatkowy. Fiskus nie zgodził się więc, by odliczyła podatek. Trybunał podkreślił jednak, że przepisy unijne dopuszczają tylko ograniczenia rodzajowe, czyli dotyczące określonych towarów i usług.

[srodtytul]Kraje na celowniku[/srodtytul]

– Ustawodawca ograniczył odliczanie, by zniechęcić przedsiębiorców do zawierania transakcji z firmami z rajów – mówi Marek Wojda, doradca podatkowy, który reprezentował spółkę w Luksemburgu. – Zapobieganie nadużyciom to jednak zadanie innych przepisów niż ustawa o VAT. Nie można strzelać do 100 podatników, aby trafić jednego.

Czy teraz rozwinie się współpraca z firmami z egzotycznych krajów? – Nie zakłada się firmy na Kajmanach po to, by skorzystać na VAT – mówi Nikończyk. – Większe korzyści są w podatkach dochodowych. Dobrze jednak, że nie będzie trzeba się wykłócać o to, by VAT przy imporcie usług zawsze był neutralny.

[b]– Podatnicy, którzy bojąc się sporu z fiskusem, nie skorzystali z odliczenia, powinni wystąpić o zwrot nadpłaty na podstawie art. 74 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A5E33BF7E0D7E1A14B43C48B26BCE227?id=176376]ordynacji podatkowej[/link][/b] – podpowiada Marek Wojda.