Nie oznacza to oczywiście, że w każdym przypadku tak będzie, czyli że na zwrot pieniędzy trzeba będzie czekać aż trzy miesiące. Fiskus może oddać je znacznie szybciej i często tak właśnie jest.
Termin trzymiesięczny to maksymalny czas, w którym zwrot nadpłaty powinien nastąpić. [b]Jeśli fiskus w tym czasie nie zdąży, do nadpłaty wykazanej przez podatnika w rocznym zeznaniu będzie musiał doliczyć odsetki.[/b] I to liczone od dnia złożenia zeznania do dnia zwrotu nadpłaty.
[srodtytul]Po korekcie liczymy inaczej[/srodtytul]
Nieco dłużej na zwrot nadpłaty będą czekały osoby, które w złożonym PIT popełniły błąd i deklarację korygowały (same bądź gdy korekty dokonał urząd skarbowy – ma takie prawo, gdy zmiana wysokości podatku, nadpłaty lub wysokości straty nie przekracza 1 tys. zł).
Jeśli zatem odkryjemy w złożonym zeznaniu błąd, nie czekajmy. Im bowiem dłużej będziemy zwlekali, tym dłużej przyjdzie nam czekać na zwrot nadpłaconego podatku. W takim bowiem wypadku trzymiesięczny termin do zwrotu liczy się nie od dnia złożenia PIT, ale od dnia jego poprawienia.
Jeszcze dłużej poczekamy na pieniądze, gdy błąd w zeznaniu skoryguje urzędnik. W takim bowiem wypadku urząd może przeciągnąć zwrot nadpłaty o trzy miesiące albo nawet dłużej. Nadpłata podlega zwrotowi w terminie trzech miesięcy od dnia upływu terminu do wniesienia sprzeciwu.
Dlaczego tak długo? Przepisy mówią, że w przypadku korekty urząd skarbowy przesyła podatnikowi uwierzytelnioną przez siebie jej kopię. Podatnik może się z poprawkami nie zgodzić. Jeśli tak się dzieje – wnosi sprzeciw. Ma na to 14 dni od daty doręczenia uwierzytelnionej kopii korekty. Gdy z prawa tego nie skorzysta, korekta ma taki skutek, jakby zeznanie poprawił sam podatnik.
[srodtytul]Niewielkich kwot nie dostaniemy[/srodtytul]
Fiskus nie w każdym wypadku odda nam nadpłacone pieniądze. Nie zrobi tego, jeśli nadpłata nie przekracza czterokrotności opłaty za list polecony. W takiej sytuacji jest ona niejako z automatu zaliczana na poczet bieżących, a w razie ich braku – na poczet przyszłych zobowiązań podatkowych.
[srodtytul]Na konto lub w kasie[/srodtytul]
Jeśli podatnik wykazał w swoim zeznaniu podatkowym nadpłatę, może zdecydować, w jakiej formie chce otrzymać jej zwrot. Pozwala na to ordynacja podatkowa. Zgodnie z jej przepisami zwrot następuje:
- na wskazany rachunek bankowy podatnika, płatnika lub inkasenta obowiązanego do posiadania rachunku bankowego,
- w gotówce – jeżeli podatnik, płatnik lub inkasent nie są zobowiązani do posiadania rachunku bankowego.
[b]Zwrot w gotówce może nastąpić albo przekazem pocztowym, albo w kasie urzędu.[/b] Co istotne, gdy podatnik zdecyduje, że zwrot nadpłaty chce otrzymać przekazem pocztowym, nadpłata będzie pomniejszona o koszty zwrotu. Natomiast jeśli zwrot ma nastąpić w kasie urzędu – trzeba będzie się po odbiór pieniędzy stawić osobiście.
[ramka][b]WAŻNE [/b]
Pamiętajmy, że otrzymanie zwrotu nadpłaty nie pozbawia nas prawa do korekty, zarówno gdy pomyliliśmy się na niekorzyść fiskusa, jak i gdy była to pomyłka na naszą niekorzyść i wykazaliśmy niższą nadpłatę.[/ramka]
[ramka][b]Kiedy wpłacimy więcej niż się należy[/b]
[b]Za nadpłatę uważa się kwotę:[/b]
- nadpłaconego lub nienależnie zapłaconego podatku,
- podatku pobraną przez płatnika nienależnie lub w wysokości większej od należnej,
- zobowiązania zapłaconego przez płatnika lub inkasenta, jeżeli w decyzji o odpowiedzialności podatkowej płatnika lub inkasenta określono je nienależnie lub w wysokości większej od należnej,
- zobowiązania zapłaconego przez osobę trzecią lub spadkobiercę, jeżeli w decyzji o ich odpowiedzialności lub decyzji ustalającej zobowiązanie podatkowe spadkodawcy określono je nienależnie lub w wysokości większej od należnej. [/ramka]