[b]W 2007 r. rozpocząłem amortyzację używanego auta. Jako wartość początkową przyjąłem wartość z polisy ubezpieczeniowej AC. Teraz pojawiają się interpretacje urzędów skarbowych, że można przyjąć wartość samochodu z faktury, a nie wartość rynkową czy z polisy, nawet gdy do zakupu doszło klika lat przed wciągnięciem auta do ewidencji. Przez ponad dwa lata amortyzowałem więc pojazd po zaniżonej stawce. Czy można to jakoś skorygować i za jaki okres wstecz, jeśli niedawno odnalazłem zaginioną fakturę zakupu auta z wyższą ceną niż ta będąca podstawą amortyzacji?[/b]
Z pytania wynika, że czytelnik jest zainteresowany zmianą wartości początkowej środka trwałego. Zgodnie z art. 22 ust. 8 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=80474]ustawy o PIT[/link] kosztem mogą być jedynie odpisy amortyzacyjne dokonywane zgodnie z art. 22a – 22o tej ustawy, zatem czytelnik powinien był przyjąć cenę nabycia pojazdu jako jego wartość początkową (art. 22g).
Jeśli nie można ustalić ceny nabycia, za wartość początkową środka nabytego przed dniem założenia ewidencji można przyjąć wartość ustaloną według wyceny podatnika (art. 22g ust. 8), tzn. może ona odpowiadać wartości rynkowej lub wartości z polisy ubezpieczeniowej. Z tego wynika, że wartość początkowa pojazdu niekoniecznie została ustalona błędnie przez czytelnika, zatem może ona w ogóle nie wymagać skorygowania.
To, czy odpisy amortyzacyjne były prawidłowo naliczane, zależy faktycznie od tego, czy na moment wprowadzania auta do ewidencji możliwe było ustalenie ceny jego nabycia. Wydaje się, że ustawodawca mówi tu o możliwości subiektywnej, uzależnionej od wiedzy i dokumentów posiadanych przez podatnika, gdyż obiektywnie rzecz biorąc, jeżeli cena nabycia istniała, to zawsze można ją ustalić.
Jeżeli zatem czytelnik nie mógł ustalić ceny na dzień wprowadzenia pojazdu do ewidencji z powodu braku faktury, bo zaginęła, trudno mówić o pomyłce w ustaleniu podstawy naliczania amortyzacji. Ewentualna korekta może zatem zostać zakwestionowana.
Czytelnik może jednak twierdzić, że art. 22g ust. 8 ustawy o PIT nie ma do niego zastosowania, gdyż posiadał fakturę i był w stanie na jej podstawie ustalić cenę nabycia samochodu. Jako że wyliczenie wysokości odpisów amortyzacyjnych doprowadziło do zawyżenia dochodu do opodatkowania (ewentualnie zaniżenia straty), czytelnik zmuszony będzie do korekty zeznań podatkowych za wszystkie lata, w których dokonywał odpisów.
Obowiązujące przepisy nie określają jednoznacznie, w którym momencie wygasa uprawnienie do skorygowania deklaracji. Z treści art. 81b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885]ordynacji podatkowej[/link] wynika jedynie, że prawo do korekty ulega zawieszeniu na czas trwania postępowania podatkowego lub kontroli podatkowej. Warto jednak przypomnieć [b]wyrok WSA w Kielcach z 30 lipca 2009 r. (I SA/ KE 177/09)[/b], w którym sąd potwierdził, że korekta jest możliwa przed upływem terminu przedawnienia zobowiązania podatkowego, o którym mowa w art. 70 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=582ECDA0581859658EA2BD1E83B507D8?n=1&id=176376&wid=328885]ordynacji podatkowej[/link], i że korekta zeznań podatkowych za lata, w których podatnik wykazał stratę, nie jest ograniczona terminem (nie można mówić o przedawnieniu zobowiązania podatkowego).
To oznacza, że korektę zeznań podatkowych za lata, w których wystąpił dochód do opodatkowania (powstało zobowiązanie podatkowe), czytelnik może sporządzić w ciągu pięciu lat licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności podatku.
A więc w wypadku zobowiązań za 2007 i 2008 rok prawo do korekty wygaśnie odpowiednio dopiero z końcem 2013 i 2014 roku.
[i]Autorka jest doradcą podatkowym w Kancelarii FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz[/i]