Takie wnioski wyciągają organy celne z przepisów określających podstawę opodatkowania piwa. Opierają się one na specjalistycznych pojęciach z zakresu browarnictwa, jak stopnie Plato, ekstrakt brzeczki podstawowej czy ekstrakt rzeczywisty.

W uproszczeniu podstawa opodatkowania zależy od gęstości roztworu (brzeczki podstawowej), z którego po fermentacji otrzymuje się piwo. Co istotne, według rozporządzenia ministra finansów parametry brzeczki podstawowej można określić tylko pośrednio, na podstawie gęstości wyrobu gotowego.

– W wypadku produkcji tradycyjnego piwa ten sposób określania podstawy nie rodzi żadnych kontrowersji – mówi Paweł Kwiatkowski, dyrektor ds. korporacyjnych Kompanii Piwowarskiej.

Kłopoty są z opodatkowaniem piw smakowych. Dodatki aromatyczne i słodzące dodaje się już po zakończeniu fermentacji. Nie zwiększają one ani mocy piwa, ani zawartości alkoholu. Powodują jednak, że gotowy napój jest gęstszy, co przy takiej metodzie zwiększa podstawę opodatkowania.

Pod rządem poprzednio obowiązujących przepisów część browarów złożyła wnioski o stwierdzenie nadpłaty wynikającej z wliczenia dodatków słodzących do podstawy opodatkowania. Niektóre sądy administracyjne orzekły na ich korzyść, np. [b]SA w Szczecinie (sygn. I SA/Sz 162/05)[/b]. Na ostateczne rozstrzygnięcie wciąż czekają sprawy Kompanii Piwowarskiej i Carlsberg Polska.

Rozporządzenie z 13 lutego 2009 r. w sprawie ustalania podstawy opodatkowania zawiera definicje legalne takich pojęć, jak ekstrakt brzeczki podstawowej i ekstrakt rzeczywisty. Wynika z nich, że w podstawie opodatkowania należy uwzględniać dodatki bez względu na fazę produkcji, w której zostały dodane do piwa.

– Minister wprowadził definicje według schematu „w świetle ustawy rak jest rybą”, czyli terminom, których znaczenie wykształciło się już w pewnej dziedzinie, nadał nowe znaczenie. Celem tego zabiegu było rozszerzenie podstawy opodatkowania na wszystkie dodatki wprowadzane do piwa i usankcjonowanie dotychczasowej praktyki organów celnych. Takie rozwiązanie budzi wątpliwości co do

zgodności z [b]dyrektywą 92/83 EWG[/b], która podstawę opodatkowania piwa wiąże z parametrami przejętymi z browarnictwa – twierdzi Szymon Parulski, doradca podatkowy, ekspert w zakresie podatku akcyzowego.

Z kolei zdaniem Departamentu Akcyzy i Podatku Ekologicznego Ministerstwa Finansów prawo wspólnotowe nie reguluje szczegółowego sposobu ustalania podstawy opodatkowania piwa, a nowe rozporządzenie pozwoli uniknąć różnic interpretacyjnych występujących w poprzednim stanie prawnym.

Aleksander Stamm, dyrektor browaru Fortuna, wskazuje na

inną konsekwencję przyjętego sposobu ustalania podstawy opodatkowania piwa.

– Producenci coraz częściej, zamiast używać do dosładzania piwa naturalnych substancji, takich jak cukier czy miód, stosują środki chemiczne, np. aspartam. Są one kilkaset razy słodsze, wystarczy dodać ich mniej i przez to nie zwiększają podstawy opodatkowania. Co jednak z walorami smakowymi i zdrowotnymi piwa? – niepokoi się dyrektor Stamm.

Podobne stanowisko prezentuje Paweł Kwiatkowski. Według niego przyjęta metoda prowadzi do nierównego traktowania podmiotów produkujących piwa smakowe w zależności od tego, czy dodają słodzik czy syrop.