Wszystko to za sprawą zmian w ustawie o swobodzie działalności gospodarczej. Ograniczają one czas kontroli podatkowej u przedsiębiorcy prowadzonej przez organy kontroli skarbowej oraz uniemożliwiają jej wszczynanie, gdy w firmie prowadzi swoją już inny organ, np. sanepid czy Państwowa Inspekcja Pracy.

– Działania kontroli skarbowej staną się fikcją i to będzie krok do samozagłady. Z pracy odejdą najwartościowsi ludzie – nieoficjalnie przyznają dyrektorzy urzędów kontroli skarbowej.

Jak twierdzą, nie rozumieją sensu zmian, skoro zasadnicze czynności, w których zbierane są dowody, następują właśnie w trakcie kontroli podatkowej uregulowanej w ordynacji podatkowej.

Propozycja ograniczenia czasu kontroli zadziwia ich tym bardziej, że zgodnie z art. 292 ordynacji w sprawach nieuregulowanych w art. 281 – 291 stosuje się odpowiednio m.in. przepisy art. 139 § 4, art. 140 § 2, art. 141 i art. 142 ordynacji.

A skoro tak, to jeśli sprawa nie zostanie załatwiona we właściwym terminie lub terminie ustalonym na podstawie art. 140, kontrolowany zawsze może złożyć ponaglenie do organu podatkowego wyższego stopnia (art. 141 § 1 ordynacji).

Ponadto art. 142 stanowi, iż pracownik organu podatkowego, który z nieuzasadnionych przyczyn nie załatwił sprawy w terminie lub nie dopełnił obowiązku wynikającego z art. 140 (albo nie załatwił sprawy w dodatkowym terminie ustalonym zgodnie z art. 141 § 2), podlega odpowiedzialności porządkowej lub dyscyplinarnej albo innej odpowiedzialności przewidzianej przez przepisy prawa.

– Jeżeli zatem w odczuciu przedsiębiorcy kontrola urzędu kontroli skarbowej się wydłuża, to zawsze może on skorzystać z uprawnień wynikających z art. 141 ordynacji i złożyć ponaglenie – zauważa jeden z inspektorów.

Skarbowcy nie kryją, że takie stawianie sprawy zmusi ich do szukania rozwiązań, które pozwolą zminimalizować negatywne skutki ograniczeń.

Jak mówią nieoficjalnie, podatnicy powinni się liczyć z tym, że będzie wszczynanych więcej postępowań karnych skarbowych

. Zgodnie bowiem z art. 83 ust. 2 pkt 2

ustawy o swobodzie działalności gospodarczej

ograniczeń czasu kontroli nie stosuje się, gdy przeprowadzenie kontroli jest niezbędne dla prowadzonego przeciwko przedsiębiorcy śledztwa lub dochodzenia.

Zdaniem inspektorów istotne jest również to, że tego rodzaju propozycje w ogóle nie uwzględniają specyfiki postępowania przed organami kontroli skarbowej.

Ustawowe i sztywne skrócenie czasu trwania kontroli sprawi, że większość czynności dowodowych zacznie być przeprowadzana w trybie postępowania podatkowego, co m.in. może ograniczyć prawo do składania korekt deklaracji. Dlaczego? Dlatego, że istotne fakty będą ustalane dopiero w trakcie postępowania podatkowego zamiast w trakcie poprzedzającej takie postępowanie kontroli. Paradoksalnie więc wydłuży to procedurę, bo dłuższe będą terminy zawiadamiania o przeprowadzanych czynnościach w toku postępowania podatkowego w stosunku do tych obowiązujących w kontroli podatkowej.

Skróci się bowiem kontrola podatkowa najczęściej prowadzona w siedzibie podatnika, ale wydłuży postępowanie podatkowe prowadzone w siedzibie organu kontroli skarbowej.

Zmianom przeciwne jest Ministerstwo Finansów. Uważa, że zaproponowana w noweli reguła (zgodnie z którą organ kontroli nie będzie mógł jej przedłużyć poza ustawowe terminy, a ustalenia kontroli, która terminy te przekroczy, nie mogą stanowić dowodu w postępowaniu niezależnie od tego, czy dokonano ich przed czy po upływie terminu) wprowadzi prymat zasady szybkości postępowania nad innym zasadami.

Tak prowadzone postępowanie kontrolne może – w ocenie Ministerstwa Finansów – mieć też negatywne skutki dla podatników prawidłowo rozliczających się z zobowiązań. W wyniku wadliwych przez swój pośpiech ustaleń postępowania kontrolnego będą bowiem musieli dochodzić swoich praw przed organami odwoławczymi lub sądami administracyjnymi.

W przekazanej „Rz” odpowiedzi na pytanie Ministerstwo Finansów wskazuje ponadto na rządowy projekt nowelizacji ustawy o kontroli skarbowej. Przewiduje on wprowadzenie zakazu naliczania odsetek za zwłokę od zaległości podatkowych za okres od dnia wszczęcia postępowania kontrolnego, jeżeli trwa ono dłużej niż sześć miesięcy, a przewlekłość nie nastąpiła z winy kontrolowanego ani z przyczyn niezależnych od organu kontroli skarbowej.

Co ciekawe, bardzo podobne rozwiązanie przewiduje projekt przygotowany przez komisję nadzwyczajną „Przyjazne państwo” (po pierwszym czytaniu – druk sejmowy nr 911).

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki g.lesniak@rp.pl