Nowelizacja przepisów akcyzowych ma wprowadzić jeszcze większe obostrzenia.
Tradycją polskich przepisów akcyzowych jest, że wyroby ropopochodne przeznaczone do użycia do celów opałowych opodatkowane są o wiele niższymi stawkami akcyzy niż takie same wyroby przeznaczone do napędu silników spalinowych.
I tak olej napędowy, tankowany na stacji paliw do samochodu, opodatkowany jest akcyzą w wysokości 1048 zł/1000 litrów. Gdy jednak ten sam olej będzie przeznaczony do celów opałowych, stawka akcyzy wyniesie tylko 232 zł/1000 litrów.
[srodtytul]Warunki stosowania obniżonej stawki[/srodtytul]
Stosowanie niskich stawek akcyzy obwarowane jest jednak dwoma warunkami.
Po pierwsze, w przypadku olejów „lekkich”, olej musi być zabarwiony specjalnym barwnikiem (tzw. Solvent Red) i nieusuwalnym znacznikiem (tzw. Solvent Yellow), przy czym rozporządzenie ministra finansów określa szczegółowo techniczne wymogi oznakowania oleju, tj. ilość barwnika i znacznika, jakie muszą znajdować się w litrze wyrobu.
Po drugie, sprzedawca oleju musi otrzymać od kupującego oświadczenie o opałowym przeznaczeniu wyrobu. [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C27B7CA0D676668C260E6A5BFF2B710B?id=296270]Ustawa o akcyzie[/link] określa szczegółowo elementy, jakie powinny się znaleźć w takim oświadczeniu.
[srodtytul]Uciążliwy obowiązek[/srodtytul]
Obowiązek uzyskiwania oświadczeń o przeznaczeniu oleju opałowego jako warunek stosowania niskich stawek akcyzy jest dużym problemem dla przedsiębiorców handlujących olejem opałowym.
W ostatnim czasie głośno jest o protestach dystrybutorów lekkiego oleju opałowego przeciwko wzmożonym kontrolom prowadzonym przez organy podatkowe.
W wyniku tych kontroli przedsiębiorcom handlującym olejem opałowym określane są zobowiązania w podatku akcyzowym w związku z formalnymi błędami oświadczeń, jakie otrzymywali od swoich odbiorców.
[srodtytul]Zwiększone rygory...[/srodtytul]
Nowa ustawa akcyzowa, która weszła w życie w marcu 2009 r., nie tylko nie zniosła obowiązku uzyskiwania oświadczeń przy sprzedaży olejów opałowych, ale znacznie zwiększyła rygory w tym zakresie.
Od 1 marca 2009 r. obowiązkiem uzyskiwania oświadczeń objęte zostały także ciężkie oleje opałowe (np. mazut). Do końca lutego 2009 r. można było handlować nisko opodatkowanym (60 zł/tonę) mazutem bez spełniania jakichkolwiek formalności akcyzowych.
Dziś konieczne jest uzyskanie od odbiorcy oświadczenia. W razie zaniedbania tego wymogu konieczne jest odprowadzenie akcyzy według bardzo wysokiej stawki 2047 zł/tonę. Jest to najwyższa możliwa stawka na paliwa w polskich przepisach akcyzowych.
Taka regulacja może dziwić, biorąc pod uwagę, że mazut, ze względu na swoje właściwości fizykochemiczne, praktycznie nie nadaje się do tego, aby wlać go do baku.
[srodtytul]...niemożliwe do spełnienia[/srodtytul]
Jednocześnie od 1 marca 2009 r. tak zmodyfikowano przepisy dotyczące odbierania oświadczeń od nabywców olejów opałowych, że wymogi w tym zakresie są praktycznie niemożliwe do spełnienia przez przedsiębiorców.
Chodzi tu o obowiązek wpisywania na oświadczeniu dokładnej ilości nabywanego oleju. Szkopuł w tym, że oświadczenie musi być złożone i być w posiadaniu sprzedawcy produktu już w chwili, gdy realizowana jest dostawa, czyli gdy wydawany jest olej.
Tymczasem dopiero po zakończeniu wydawania oleju, tj. po napełnieniu cysterny lub napełnieniu zbiornika przydomowego, ilość ta jest dokładnie znana. Ilości nabywanego oleju nie można więc dokładnie określić przed zrealizowaniem dostawy. Stworzono więc przepisy oderwane całkowicie od rzeczywistości gospodarczej.
Oprócz ilości oleju oświadczenie musi także zawierać:
- dane dotyczące nabywcy (w przypadku osób fizycznych imię i nazwisko, numer dowodu osobistego lub nazwę i numer innego dokumentu stwierdzającego tożsamość nabywcy, a także adres zameldowania),
- rodzaj i przeznaczenie nabywanych wyrobów,
- wskazanie rodzaju, typu oraz liczby posiadanych urządzeń grzewczych oraz miejsca (adresu), gdzie znajdują się te urządzenia,
- datę i miejsce sporządzenia oświadczenia oraz
- czytelny podpis składającego oświadczenie.
[srodtytul]Wymagane zestawienia[/srodtytul]
Oprócz uzyskania od nabywcy oświadczenia sprzedawca oleju opałowego musi co miesiąc zebrać dane ze wszystkich oświadczeń i sporządzić ich zestawienie.
Należy je przekazać do właściwego naczelnika urzędu celnego, w terminie do 25 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym doszło do sprzedaży.
Oryginały oświadczeń powinny być przechowywane przez sprzedawcę przez pięć lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym zostały sporządzone.
Warto przytoczyć [b]stanowisko Ministerstwa Finansów (pismo z 20 lipca 2009 r. AE1/ 033/42/RMP/09/758)[/b], zgodnie z którym jeżeli sprzedawca spóźni się ze złożeniem do urzędu celnego miesięcznego zestawienia uzyskanych oświadczeń, to powinien zapłacić akcyzę (różnicę między stawką obniżoną a wysoką stawką sankcyjną) od całości dostaw oleju wykonanych w tym miesiącu.
Takie stanowisko jest przejawem skrajnego rygoryzmu organów podatkowych. Nakazuje bowiem zapłatę akcyzy tylko z powodu formalnego uchybienia, które nie dowodzi, że olej został przeznaczony do celów napędowych.
[srodtytul]Mogłoby być łatwiej... [/srodtytul]
Ustawodawca powinien więc przede wszystkim poprawić przepisy o oświadczeniach, np. wprowadzić możliwość składania oświadczeń w formie elektronicznej, lub nawet rozważyć rezygnację z tych uciążliwych formalności i opracować inne metody kontroli przeznaczenia oleju opałowego.
Metody takie powinny koncentrować się na kontroli wykorzystania oleju u nabywców, a nie nakładaniu surowych wymogów formalnych na sprzedawców.
Niestety, w nowelizacji ustawy akcyzowej, przygotowywanej na wiosnę 2010 r., nie tylko nie wprowadzono rozwiązań ułatwiających działalność firmom handlującym olejem opałowym, ale zaplanowano zwiększenie rygorów akcyzowych takiej działalności.
[srodtytul]...będzie jeszcze trudniej[/srodtytul]
Zgodnie z projektem zmian do ustawy akcyzowej z 25 stycznia 2010 r. na oświadczeniach firm i osób prowadzących działalność gospodarczą powinien być umieszczany dodatkowo NIP i REGON.
Z kolei oświadczenia osób fizycznych będą musiały zawierać NIP i PESEL. Wszystkie te dodatkowe dane będą musiały być raportowane w zestawieniu oświadczeń, jakie sprzedawca musi przekazywać do urzędu celnego.
Ministerstwo tłumaczy dodatkowe formalności potrzebą „większej skuteczności działań zmierzających do ograniczania szarej strefy w obrocie paliwami opałowymi”.
Niestety, potwierdza to, że ministerstwo zamiast pójść w kierunku prowadzenia takiej kontroli w sposób nowoczesny i nieuciążliwy dla firm produkujących i handlujących olejem, nadal idzie w od dawna wytyczonym przez siebie kierunku, który jest słusznie krytykowany przez branżę paliwową.
[i]Autor jest doradcą podatkowym w DLA Piper[/i]