W środę Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną fiskusa, który walczył o potwierdzenie wąskiego podejścia do przepisów o VAT w zakresie świadczeń o charakterze ciągłym. To kolejne już korzystne dla podatników orzeczenie potwierdzające, że usługą (dostawą) ciągłą są nie tylko te świadczone bez przerwy, ale także powtarzalne.
Stały klient
Sprawa dotyczyła spółki z branży chemicznej. We wniosku o interpretację wyjaśniła, że jest zarejestrowanym czynnym podatnikiem VAT posiadającym aktywny numer VAT UE dla transakcji wewnątrzwspólnotowych. W ramach działalności dokonuje dostaw towarów na rzecz krajowych i zagranicznych kontrahentów.
Z jednym z nich zamierza podpisać umowę na dostawę towarów rozliczaną w cyklach rozliczeniowych (miesięcznych). Przy czym klient jest zainteresowany cyklicznym (zbiorczym) rozliczaniem wszystkich dostaw dokonanych w danym miesiącu.
Spółka podkreślała, że ze względu na specyfikę branży, w której działa, zapewnienie ciągłości współpracy jest ważne dla relacji między kontrahentami. Dalej tłumaczyła, że teoretycznie możliwe jest określenie liczby dokonanych transportów w danym okresie (dniu, tygodniu, miesiącu). Ze względu jednak na różne warunki dostaw i ich wysoką częstotliwość precyzyjne określenie przed zakończeniem miesiąca rozliczeniowego liczby transportów oraz ilości i wartości towarów transportowanych w trakcie danej wysyłki jest bardzo utrudnione.
Konsekwencją tego jest, że ilość dokonanych transportów oraz towarów dostarczonych jest dokładnie podsumowywana i porównywana ze złożonymi zamówieniami dopiero po zakończeniu okresu rozliczeniowego. Poszczególne dostawy dokonane w okresie rozliczeniowym (miesiącu kalendarzowym) do klienta, z którym spółka podpisze porozumienie/umowę o cyklicznym rozliczaniu dostaw, będą potwierdzane w formie raportów.
Spółka uważała, że w opisanym przez nią przypadku obowiązek podatkowy będzie powstawał z upływem ostatniego dnia każdego okresu rozliczeniowego (art. 19a ust. 4 w zw. z 19a ust. 3 o VAT).
Fiskus nie potwierdził tego stanowiska. W jego ocenie za sprzedaż o charakterze ciągłym należy uznać tylko tę odbywającą się bezustannie, stale, bez przerwy. Tym samym w spornym przypadku dostawa nie spełnia definicji sprzedaży o charakterze ciągłym.
Przepis ma sens
Spółka zaskarżyła interpretację i wygrała. Najpierw rację przyznał jej Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu. Ostatecznie korzystną dla podatników wykładnię potwierdził NSA.
W jego ocenie, gdyby uznać, że usługi ciągłe to tylko te nieustające, sporna regulacja byłaby martwa. Jak tłumaczyła sędzia Małgorzata Fita, zdaniem NSA za dostawę o charakterze ciągłym należy uznać także ciąg kolejnych, odrębnych dostaw dokonywanych w dłuższym niż miesiąc okresie, będących wynikiem ustaleń między kontrahentami czy umów, w których dostawca zobowiązuje się wobec nabywcy do dostarczania ściśle określonych towarów według ustalonego planu.
Wyrok jest prawomocny.
sygnatura akt: I FSK 1714/15
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki: a.tarka@rp.pl
Opinia
Mirosław Siwiński, radca prawny, doradca podatkowy, dyrektor w departamencie podatków Kancelarii Prof. W. Modzelewskiego
Komentowany wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego jest wyrazem korzystnej dla podatników linii orzeczniczej. Korzystnej przede wszystkim dlatego, że „czas to pieniądz", a sporny w sprawie przepis ustawy o VAT w praktyce pozwala na odsunięcie momentu powstania obowiązku podatkowego na przyszłość. Pozostałe zatem udogodnienia, takie jak jednokrotne przeliczanie z waluty obcej, są oczywiście istotne dla przedsiębiorców, ale chyba nie najważniejsze. Całkowicie natomiast zgodzić się należy ze stanowiskiem NSA, że po przyjęciu zbyt wąskiego rozumienia usług świadczonych w sposób ciągły sporny przepis byłby martwy. Tymczasem trudno przecież uznać, że racjonalny ustawodawca tworzy normy prawne, które nie mają uzasadnienia czy tym bardziej zastosowania.