Uczestnicy firmowych spotkań, które mają na celu poprawę atmosfery pracy, nie muszą się rozliczać z fiskusem. Nie uzyskują korzyści majątkowej, bo imprezy są organizowane w interesie pracodawcy. Tak wynika z interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy.

Wystąpiła o nią firma działająca w branży budowlanej. Zorganizowała dla pracowników wyjazd na narty, aby się lepiej poznali i zintegrowali, co powinno polepszyć atmosferę pracy i poprawić współpracę osób z różnych oddziałów. Firma ma w tym interes, ponieważ dbając o zatrudnionych, buduje swoją markę, a pracownicy są bardziej zmotywowani i lepiej wykonują swoje obowiązki.

Wyjazdy są finansowane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Z pensji pracownika potrąca się tzw. udział własny, którego wysokość uzależniona jest od wysokości dochodu.

Firma zapytała fiskusa, czy dofinansowana kwota jest przychodem dla uczestnika wyjazdu. Ona sama twierdzi, że nie, powołując się na wyrok Trybunału Konstytucyjnego (sygn. K 7/13). Uznał on, że przychód można naliczyć tylko wtedy, gdy konkretna osoba otrzymuje określone świadczenie dające jej korzyści majątkowe.

Skarbówka zgodziła się z tym stanowiskiem. Stwierdziła, że pracownik nie uzyskuje korzyści majątkowej, jeśli pracodawca proponuje mu udział w spotkaniu integracyjnym. Nawet jeśli w takim spotkaniu uczestniczy. A bez korzyści nie ma przychodu.

Reasumując, udział w integracyjnych wyjazdach na narty (które mają poprawić firmowe relacje i efektywność pracy) nie stanowi dla pracownika przysporzenia majątkowego. Sfinansowanie wyjazdu nie jest nieodpłatnym świadczeniem, o którym mowa w art. 11 ust. 1 ustawy o PIT. Uczestnik nie uzyskuje przychodu, a pracodawca nie musi potrącać podatku.

Numer interpretacji: ITPB2/4511 -1194/15/IB