Na wyścigach konnych spotykają się ludzie zamożni, którzy są naszymi potencjalnymi klientami, dlatego warto się na nich reklamować. Ten argument przekonał fiskusa, który zgodził się na rozliczenie kosztów promocji.
O interpretację wystąpiła spółka z branży nieruchomości. Zależy jej na zareklamowaniu swojej działalności i zdobyciu nowych klientów. Podkreśla, że jej kontrahentami są przede wszystkim osoby w dobrej kondycji finansowej, które interesują się sportami „z wyższej półki”. Często są skłonni do podejmowania ryzyka i próbują swoich sił w grach hazardowych. Z jej obserwacji wynika, że dużym zainteresowaniem obecnych i potencjalnych kontrahentów cieszą się wyścigi konne. To dobra przestrzeń do informowania o swojej ofercie i pielęgnacji kontaktów. Dlatego postanowiła się na nich promować i podpisała umowę sponsoringu z firmą, która dzierżawi konie i wystawia je na wyścigach (sama też zamierza je organizować).