Zalane budynki, zniszczony sprzęt, zepsute produkty – w powodzi ucierpiały także firmy. Czy mogą zaliczyć straty do kosztów uzyskania przychodów?
Generalnie tak. Skarbówka zgadza się na rozliczanie w kosztach strat w firmowym majątku. Stawia jednak pewne warunki.
Straty spowodowane powodzią w kosztach – warunki fiskusa
Po pierwsze, urzędnicy wymagają, aby strata była skutkiem niezależnych od przedsiębiorcy zdarzeń. Nie powinno być żadnych wątpliwości, że powódź spowodowana ulewnym deszczem i podniesieniem poziomu wód jest takim właśnie zdarzeniem.
Czytaj więcej
Szabrownictwo nie jest oddzielnym przestępstwem, lecz postacią kradzieży. Za to popełniający je sprawca musi się liczyć nawet z karą do 10 lat więzienia.
Po drugie, strata nie może być wynikiem nieostrożności bądź błędów przedsiębiorcy. Fiskus może sprawdzić, czy firma była przed nią zabezpieczona. Trudno jednak sobie wyobrazić, że skarbówka zarzuci błąd albo nieostrożność przedsiębiorcom, którzy zostali zalani występującą z rzeki wodą. To, czy posiadali np. pompę odwadniającą albo worki z piaskiem, nie miało w wielu wypadkach, zważywszy na skalę powodzi, dużego znaczenia. Urzędnicy nie powinni uzależniać od tego możliwości rozliczenia kosztów.
Po trzecie, strata musi być udokumentowana. Przedsiębiorca powinien sporządzić protokół, w którym ją opisuje (data, przyczyny) oraz wymienia utracony majątek, podając też jego wartość. Przyda się również zaświadczenie od straży pożarnej czy z policji, a także zdjęcia zniszczeń czy informacje z mediów o skali powodzi.
Czytaj więcej:
Firma rozliczy w kosztach straty spowodowane powodzią
Jeśli wymienione warunki są spełnione, firma może zaliczyć stratę do kosztów. Przykładowo, przedsiębiorca prowadzący podatkową księgę przychodów i rozchodów, któremu po zalaniu sklepu popsuły się towary, powinien przeksięgować je z kolumny 10 „Zakup towarów handlowych” do 13 „Pozostałe wydatki”. Jeśli stracił środek trwały (np. maszynę) od jego wartości początkowej musi odjąć dotychczasowe odpisy amortyzacyjne. Kosztem uzyskania przychodu jest niezamortyzowana część (też wpisuje ją w kolumnie 13 księgi).
Wydatki rozliczą także firmy, które z powodu powodzi musiały odwołać zaplanowane imprezy, np. koncerty czy festyny. Jeśli nie uda im się odzyskać poniesionych nakładów, np. części honorariów wykonawców czy opłat za catering, mogą je zaliczyć do podatkowych kosztów.
Fiskus nie zgodzi się natomiast na rozliczenie w kosztach tzw. utraconych korzyści. Czyli przychodów, których firma nie uzyskała, gdyż miała przerwę w działalności. To, że nie zarobiliśmy jakiejś kwoty z powodu niezależnego zdarzenia (powodzi) nie oznacza, że możemy ją zaliczyć do kosztów PIT/CIT.