Aktualizacja: 08.10.2015 02:00 Publikacja: 08.10.2015 02:00
Foto: 123RF
Rz: Do końca 2015 roku obowiązują jeszcze przepisy o obowiązkowej korekcie kosztów w przypadku niezapłacenia w terminie faktur. Czy to rozwiązanie spełniło swoje zadanie?
Magdalena Kucharska: To dobrze, że ten obowiązek będzie zniesiony. Uzasadnieniem tych przepisów była chęć walki z zatorami płatniczymi. Uważano, że ten mechanizm zmusi firmy do szybszego regulowania swoich zobowiązań. Przypomnę, że według dzisiejszych przepisów ustaw o PIT i o CIT podatnik powinien skorygować kosztów uzyskania przychodów, jeżeli nie uregulował w ciągu 30 dni od upływu terminu płatności należności wynikających z faktury, gdy termin ten nie jest dłuższy niż 60 dni. Jeśli ten ostatni termin jest dłuższy niż 60 dni, a faktura nie jest uregulowana w ciągu 90 dni od daty zaliczenia wynikającego z nich kosztu do kosztów uzyskania przychodu, to również należy przeprowadzić korektę kosztów. Wspomnianą korektę należy zrobić w miesiącu, w którym upływa odpowiednio 30. albo 90. dzień. Podatnik ma też prawo „przywrócić" uprzednio skorygowany koszt w miesiącu, w którym zapłacił należność. Jednak w praktyce stosowania tych przepisów okazało się, że nie skłoniły one przedsiębiorców do szybszego regulowania należności. Być może zatory płatnicze wynikały po prostu z braku pieniędzy u wielu przedsiębiorców, a nie z braku chęci do płacenia swoich zobowiązań. Ten obowiązek jest tym bardziej uciążliwy, że równocześnie nie koryguje się przychodów.
Nawet gdy podatek się przedawni, będzie można ścigać podatnika za przestępstwo z nim związane – zakłada projekt...
Drobne rzeczy sprowadzane spoza Unii Europejskiej mogą być zwolnione z VAT. Niezależnie od tego, czy nabywca prz...
Oddział spółki zagranicznej, która ma już NIP, nie musi mieć drugiego, własnego, żeby wywiązywać się z obowiązkó...
Jeśli spółka dostała od samorządu rekompensatę, która ma pokryć stratę z działalności i nie wypływa bezpośrednio...
Wydatki na wynagrodzenia pracowników mogą być kilkakrotnie wykorzystane w ramach ulg wspomagających innowacyjność.
W debacie o rynku pracy nie można zapominać o człowieku. Ideałem dla większości pozostaje umowa o pracę, ale technologie i potrzeba elastyczności oferują nowe rozwiązania.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas