Wczoraj na wokandę sądu kasacyjnego trafił pierwszy spór o pełne prawo do odliczenia VAT od pojazdu o przeznaczeniu specjalnym, tzw. bankowozu. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, ale zadecydowały o tym kwestie proceduralne. Konsekwencją jest uprawomocnienie się niekorzystnego dla niej wyroku pierwszej instancji. Brak merytorycznego rozstrzygnięcia NSA tłumaczył niedostatkami skargi kasacyjnej (sygnatura akt: I FSK 135/13).
We wniosku o interpretacje z 2012 r. firma wyjaśniła, że zamierza zakupić samochód, który wcześniej będzie użytkowany przez nią na podstawie umowy leasingu. Auto w dowodzie rejestracyjnym dostanie wpis: rodzaj pojazdu – samochód specjalny, przeznaczenie – bankowóz. Z wniosku wynikało, że spółka jest zarejestrowanym czynnym podatnikiem VAT. Prowadzi działalność w postaci produkcji konstrukcji metalowych i ich części.
Dalej firma podkreśliła, że auto jest bankowozem typu C (załącznik nr 5 do rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 7 września 2010 r.) i będzie wykorzystywany w prowadzonej działalności gospodarczej wyłącznie do wykonywania czynności opodatkowanych. Będą nim przewożone tajne dokumenty, laptopy, pieniądze i inne kosztowności.
Firma uważała, że bankowóz daje jej prawo do pełnego odliczenia VAT od wydatków związanych z czynszem leasingowym oraz z zakupem paliwa.
Fiskus nie zgodził się z tym stanowiskiem. W jego ocenie, żeby móc odliczyć cały VAT związany z leasingiem (i paliwem) samochodu o specjalnym przeznaczeniu, np. bankowozu, pojazd ten musi służyć działalności opodatkowanej. I chodzi o taką, w której jego wykorzystywanie jest konieczne, np. wykorzystywanie bankowozu do przewozu utargu. Tego warunku nie spełnia produkcja konstrukcji metalowych.
Spór o zakres odliczenia VAT od bankowozu trafił do sądu. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy zgodził się z urzędnikami, że spółce będzie przysługiwać ograniczone prawo do odliczenia, tj. 60 proc. każdej raty, nie więcej niż 6000 zł łącznie. A przy zakupie paliwa nie będzie go w ogóle.
Sąd zgodził się, że ograniczenia w prawie do odliczenia podatku naliczonego nie dotyczą pojazdów specjalnych, do których bez wątpienia należy bankowóz, nie oznacza to jednak, że każdy czynny zarejestrowany podatnik VAT może odliczać 100 proc. VAT z tytułu zakupu bankowozu.
Ostatecznie skargę kasacyjną spółki oddalił Naczelny Sąd Administracyjny.
– To pierwsza sprawa dotycząca zakresu odliczenia VAT od bankowozów, która trafiła na wokandę NSA – tłumaczył sędzia sprawozdawca Arkadiusz Cudak. I zaraz niestety dodał, że ze względu na źle sformułowane zarzuty skargi sąd kasacyjny nie mógł zająć się nią merytorycznie. Wyrok jest prawomocny.