Tak orzekł Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrując sprawę wniosku przedsiębiorcy o wstrzymanie wykonania decyzji, dotyczącej wymiaru podatku od nieruchomości za 2009 rok.
Problem wstrzymania decyzji trafił najpierw do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Przedsiębiorca wskazał, że wskutek dotychczasowej działalności Wójta Gminy oraz komornika sądowego w sposób bezprawny zajęto część majątku jego firmy. Dodał, że z uwagi na sporą wysokość ustalonego podatku od nieruchomości egzekucja należności może przyczynić się do wystąpienia dużych strat w prowadzonej przez niego działalności, a także wstrzymania realizowanych już inwestycji.
WSA odmówił wstrzymania wykonania decyzji w sprawie wymiaru podatku. Tłumaczył, że podatnik nie wykazał, aby istotnie zaistniały okoliczności, które mogłyby skutecznie zatrzymać już prowadzoną egzekucję. Wyjaśnił, że mężczyzna ograniczył się wyłącznie do złożenia wniosku o wstrzymanie wykonania zaskarżonego aktu, bez podania konkretnych okoliczności - wskazał ogólnikowo i lakonicznie na możliwość wystąpienia utrudnień w prowadzeniu działalności gospodarczej.
WSA orzekł, że na niekorzyść podatnika działało również to, iż do wniosku nie załączył żadnych dokumentów mogących uprawdopodobnić wystąpienie przewidywanych skutków wykonania decyzji. Dowody mogłoby z kolei pozwolić sądowi na dokonanie oceny faktycznego wpływu jej wykonania na dalszą działalność gospodarczą.
Mężczyzna nie chciał zgodzić się z rozstrzygnięciem gdańskiego sądu i złożył zażalenie do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Wyjawił, że szkoda w majątku jego firmy dawno już powstała, a prowadzenie dalszej egzekucji będzie tylko stale ją powiększać. Natomiast sam zaskarżony wyrok jest bezprawny, gdyż utrzymuje w mocy decyzje, które zostały wydane z naruszeniem prawa i nie mogą w żadnym wypadku stanowić podstawy do egzekucji.
Mężczyzna dodał, podobnie jak przed sądem niższej instancji, że wysokość egzekwowanej kwoty stanowi dla jego działalności gospodarczej obciążenie, które nie tylko może zniweczyć prowadzone inwestycje, ale również doprowadzić do zaprzestania prowadzenia przez niego jakiejkolwiek działalności.
NSA 14 grudnia 2014 roku oddalił zażalenie przedsiębiorcy. Sąd orzekł, iż samo tylko powołanie się przez podatnika na ustawowe przesłanki bez wskazania, na czym one polegają w realiach konkretnej sprawy, bez wskazania konkretnych dokumentów czy wyliczeń, w żaden sposób nie uzasadnia żądania wniosku.
Dodał również, że gdy strona nie wskazuje we wniosku okoliczności uzasadniających wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji, z uwagi na niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia skutków, nie można przenosić całego ciężaru poszukiwania tych okoliczności na sąd (II FZ 1594/13)
Orzeczenie jest prawomocne.