Ministerstwo Gospodarki szykuje nową ustawę o odnawialnych źródłach energii (OZE). Ma ona uporządkować system pozyskiwania prądu z takich źródeł i zapewnić skuteczną realizację polityki państwa we wprowadzaniu ekologicznej produkcji prądu i ciepła.
Jednym z narzędzi polityki wspierania ekologicznych elektrowni mają być zwolnienia z akcyzy. W projekcie przewidziano, że wolna od tego podatku ma być energia wytworzona z odnawialnych źródeł i prąd z biogazu rolniczego. Warunki zwolnienia od akcyzy dostosowano do rodzaju wsparcia, z którego korzysta dane źródło wytwórcze. Dla niektórych źródeł będzie to (tak jak dotychczas) posiadanie w momencie sprzedaży odbiorcom końcowym tzw. świadectwa pochodzenia.
Zwolnienie ma być stosowane w chwili produkcji energii, a nie jej sprzedaży
Jednakże w projektowanej ustawie (nowelizującej też ustawę o akcyzie) tkwi haczyk. W zamyśle wsparcie dla odnawialnych źródeł energii ma mieć postać zakupu tej energii od wytwórcy po gwarantowanej cenie. Według projektu zwolnienie ma być stosowane właśnie w chwili wytworzenia energii elektrycznej. Tymczasem, według ogólnych zasad, obowiązek podatkowy powstaje w momencie sprzedaży energii odbiorcy końcowemu.
– Gdyby te regulacje weszły w tym kształcie, to zastosowanie zwolnienia dla części energii odnawialnej po prostu nie byłoby możliwe – ocenia Wojciech Krok, doradca podatkowy w kancelarii Parulski i Wspólnicy. Przypomina, że opodatkowanie energii elektrycznej akcyzą w momencie jej produkcji obowiązywało przed 2009 r., ale zostało uznane za niezgodne z prawem unijnym przez Europejski Trybunał Sprawiedliwości.
– Aby nie osiągnąć skutku odwrotnego od zamierzonego, należałoby wpisać do ustawy, że zwolnienie trzeba stosować na etapie sprzedaży energii elektrycznej odbiorcy końcowemu – podpowiada Wojciech Krok. Dodaje, że dla zastosowania zwolnienia można by uzależnić je od posiadania lub przekazania odbiorcy końcowemu przez podatnika akcyzy gwarancji pochodzenia takiej energii, niezależnie od rodzaju wsparcia przewidzianego ustawą o OZE, z którego ten podatnik korzysta.
Według projektu, gwarancja pochodzenia jest dokumentem potwierdzającym odbiorcy końcowemu, że określona w nim ilość energii została wytworzona ze źródeł odnawialnych.
– Uczynienie tego dokumentu podstawą zastosowania zwolnienia od akcyzy wyeliminuje konieczność tworzenia odrębnych rozwiązań dla każdej kategorii podmiotów, w zależności od formy wsparcia, z której korzystają – zaznacza Krok.
etap legislacyjny skierowane do Rady Ministrów