Ministerstwo Finansów przedstawiło w obwieszczeniu (MP z 2012 r., poz. 904) stawki karty podatkowej na 2013 r. Wynika z niego, że osoby prowadzące działalność usługową lub usługowo-wytwórczą zapłacą daninę wyższą o 4 proc.
Wady i zalety
Grzegorz Grochowina z firmy doradczej KPMG zwraca uwagę, że do zalet karty należy stały, zryczałtowany i dość niski podatek. Nie trzeba też prowadzić ksiąg, składać zeznań ani płacić zaliczek. Karta jest dostępna głównie dla rzemieślników. Rozliczenie w tej formie mogą wybrać m.in. ślusarze, krawcy, szewcy, grawerzy, fryzjerzy i kosmetyczki. Stawki zależą od rodzaju działalności, miejsca oraz liczby pracowników. Najmniej płacą przedsiębiorcy z miejscowości do 5 tys. mieszkańców. Stawki rosną w miastach od 5 do 50 tys. oraz powyżej 50 tys. osób.
Na przykład krawcowa z miejscowości liczącej 5–50 tys. osób, która nie zatrudnia pracowników, zapłaci w 2013 r. zł 139 zł miesięcznie (obecnie 134 zł). Fryzjer z większego miasta (ponad 50 tys.), który czesze kobiety, zapłaci 160 zł miesięcznie (teraz 154 zł).
Jeśli zatrudnia jednego pracownika, stawka wyniesie 401 zł. Pracujący samodzielnie tzw. fryzjer męski zapłaci nieco mniej – 139 zł miesięcznie.
Kartę mogą też wybrać lekarze i pielęgniarki. Przykładowo medyk pracujący powyżej 96 godzin miesięcznie zapłaci 1646,40 zł podatku. Jest też dostępna dla nauczycieli udzielających korepetycji na godziny. Jeśli ich czas pracy nie przekracza 48 godzin miesięcznie, zapłacą po 4,8 zł za każdą.
Zainteresowani muszą złożyć wniosek o opodatkowanie w formie karty do 20 stycznia na druku PIT-16. Muszą jednak spełnić odpowiednie warunki.
Zgodnie z art. 25 ust. 1 ustawy o zryczałtowanym podatku dochodowym karta jest wykluczona, jeśli m.in. przedsiębiorca korzysta z usług innych osób niezatrudnionych na umowę o pracę lub jego małżonek prowadzi działalność tego samego rodzaju.
Liczne ograniczenia
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach zaznaczył w interpretacji z sierpnia 2012 r. (IBPBI/1/415-550/12/WRz), że prawo do karty tracą też osoby, które produkują wyroby stolarskie nie dla klientów, ale dla innej firmy.
Trzeba też pamiętać o limicie zatrudnienia, który zależy od rodzaju działalności, ale nie może przekroczyć pięć osób.