W długi podatkowe może wpaść każdy podatnik, a gdy ich nie spłaci na czas, musi liczyć się z ich przymusową egzekucją. Jednym ze sposobów jest zajęcie konta. I choć może być to bardzo uciążliwe, bo paraliżuje działalność, gdy nie ma innych opcji, fiskus ma do tego prawo. Przypomniał o tym ostatnio Naczelny Sąd Administracyjny.
W sprawie chodziło o windykację zaległego podatku od nieruchomości. A spór zaczął się, gdy spółce zajęto konto bankowe. Jej wspólnicy zaczęli się bronić, zarzucając m.in., że wobec spółki zastosowano zbyt uciążliwy środek egzekucyjny. Gdy nic nie wskórali ani przed organem odwoławczym, ani przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Poznaniu, sprawa trafiła na wokandę NSA. Jednak i tu skończyła się przegraną.