Ministerstwo Finansów twierdzi, że dla skutecznego ustanowienia pełnomocnika w postępowaniu odwoławczym konieczne jest złożenie oryginału lub odpisu pełnomocnictwa do akt sprawy odwoławczej. Nie ma znaczenia, czy było ono wcześniej złożone w postępowaniu przed organem pierwszej instancji. Wynika tak z odpowiedzi na interpelację poselską (nr 6239).

To stanowisko pozbawione jest podstaw prawnych i godzi w istotę dwuinstancyjności postępowania.

Wielu pełnomocników ma umocowanie do działania przed organami podatkowymi w konkretnej sprawie, np. dotyczącej rozliczeń VAT danej spółki za grudzień 2011 r. Pełnomocnictwo jest składane do organu pierwszej instancji. Po wydaniu decyzji odwołanie od niej trafia do drugiej instancji razem ze wszystkimi aktami sprawy. Na etapie odwołania pełnomocnik działa na podstawie pełnomocnictwa złożonego w pierwszej instancji. Tak jest obecnie.

Jednak biorąc pod uwagę wytyczne MF wskazane w odpowiedzi na interpelację poselską, w takim wypadku należałoby złożyć drugie pełnomocnictwo – identyczne jak to, które już w aktach sprawy jest – do organu drugiej instancji. Obowiązek ten wydaje się zupełnie niezrozumiały.

Co ważne, od każdego dokumentu pełnomocnictwa należna jest opłata skarbowa. Obowiązek jej uiszczania wynika wprost z ustawy o tej opłacie.

Przyjęcie stanowiska zaprezentowanego przez ministerstwo oznaczałoby nieważność decyzji doręczonych dotychczas przez organy podatkowe drugiej instancji pełnomocnikom ustanowionym w sprawie na podstawie pełnomocnictwa złożonego do organu pierwszej instancji. Wszystko dlatego, że były one doręczone podmiotowi nieuprawnionemu.

Pytanie tylko, czy MF oszacowało skutki takiej interpretacji i czy ewentualny wzrost wpływów z tytułu opłat skarbowych od pełnomocnictw składanych ponownie do organu drugiej instancji zrekompensują skutki unieważnienia decyzji przesłanych do nieuprawnionych pełnomocników

—oprac. mpa

Autor jest menedżerem w Ernst & Young