„Rz" przeanalizowała dane o sposobach wydawania interpretacji podatkowych przez organy skarbowe w kilkunastu krajach Unii Europejskiej.

Największa przewaga polskich rozwiązań to możliwość zaskarżania interpretacji do sądów administracyjnych. Jedynie w Szwecji jest tak samo. Polscy podatnicy nie mają ograniczeń tematycznych – mogą pytać fiskusa praktycznie o wszystkie zagadnienia podatkowe. Poza tym wszystkie interpretacje są publikowane w Internecie, choć z usuniętymi danymi podatników. W Europie zdecydowały się na to tylko nieliczne kraje, w tym Szwecja i Hiszpania.

Takiego narzędzia w ogóle nie mają podatnicy np. w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Grecji i Luksemburgu. Oczywiście mogą uzyskiwać od tamtejszych władz skarbowych różne wyjaśnienia w kwestii bieżących i przyszłych działań w świetle prawa podatkowego. Jednak takie informacje nie mają mocy wiążącej.

Innym dobrodziejstwem dla polskich podatników jest to, że we wnioskach o interpretacje mogą pytać fiskusa właściwie o wszystko, co dotyczy podatków i kwestii z nimi związanych.

Tymczasem wiele krajów europejskich ogranicza ten zakres. W Danii fiskus nie odpowiada na pytania dotyczące VAT, cła i podatków związanych ze spadkami. W Holandii interpretacje mogą dotyczyć tylko spraw związanych z opodatkowaniem międzynarodowych przedsiębiorstw. Podobnie jest we Francji. Tam interpretacje dotyczą niewielu zagadnień, głównie międzynarodowego opodatkowania.

To narzędzie, choć skutecznie i masowo wykorzystywane w Polsce (wydano ponad 200 tys. interpretacji), nie jest jednak idealne.

– Polskie rozwiązania wydają się korzystniejsze od stosowanych w innych krajach Unii, ale to w Europie Zachodniej da się zaobserwować generalnie większą otwartość władz skarbowych na bezpośrednie spotkania z podatnikiem – zauważa Alicja Sarna, doradca podatkowy w MDDP. Podkreśla, że w praktyce w ten sposób urzędnicy mogą lepiej zrozumieć problem podatnika, a ten dowiedzieć się, jakim rygorom będzie podlegał. – Może to być dla obu stron metoda współpracy pożyteczniejsza niż kontakty wyłącznie pisemne – ocenia Sarna.

Opinia:

Szymon Murawski, doradca podatkowy, szef zespołu podatkowego kancelarii Garrigues

Na tle wielu europejskich rozwiązań polskie regulacje dotyczące wydawania interpretacji indywidualnych wypadają korzystnie. Ich główną zaletą jest zagwarantowanie polskim podatnikom bezpieczeństwa nawet po zmianie stanowiska organów podatkowych. Dodatkową ochroną podatników jest sądowa kontrola wydawanych interpretacji. Niestety, system ma też pewne wady, w tym brak możliwości spotkania z osobami wydającymi interpretacje  w celu przedyskutowania wątpliwości lub uzyskania wstępnego stanowiska. Często wydawane są też interpretacje negatywne dla podatnika, mimo ugruntowanej pozytywnej linii orzeczniczej sądów administracyjnych.