Cash pooling to umowa o zarządzanie płynnością finansową grupy kapitałowej. Środki pieniężne poszczególnych spółek są koncentrowane na wspólnym rachunku, a nadwyżki wykazywane przez jedną firmę są kompensowane z niedoborami innych. Finansami zarządza tzw. pool leader.
Takie rozwiązanie pozwala ograniczyć koszty finansowania zewnętrznego działalności spółek.
[srodtytul]Nie ma w katalogu [/srodtytul]
Istotną korzyścią jest to, że umowa cash poolingu nie jest opodatkowana PCC. Nie można jej uznać za klasyczną umowę pożyczki, ponieważ uczestnik posiadający nadwyżki finansowe nie wie, czy zostaną one wykorzystane, przez kogo i w jakiej wysokości. Nie jest więc skonkretyzowana druga strona transakcji i jej przedmiot.
Nie można wobec tego utożsamiać finansowania, które występuje w ramach umowy cash poolingu, z udzieleniem pożyczki. Nie jest to też żadna z czynności wymienionych w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=0788FC199FF9D8FB3843C5D634417688?id=185384]ustawie o PCC[/link].
Potwierdzają to wyjaśnienia Krajowej Informacji Podatkowej zamieszczone w ostatnim numerze Biuletynu Skarbowego Ministerstwa Finansów (nr 1/2010).
[srodtytul]Urzędy się zgadzają[/srodtytul]
Także [b]Izba Skarbowa w Warszawie w interpretacji z 18 sierpnia 2009 r. (IPPB2/436-187/09-2/AK)[/b] stwierdziła, że konstrukcja cash poolingu, chociaż zawiera w sobie pewne elementy pożyczki, „nie wyczerpuje istotnych jej znamion”. Jak podkreśliła izba, cash pooling polega na umożliwieniu lepszej gospodarki finansowej grupy kapitałowej.
Z tytułu uczestnictwa w transakcjach dla wszystkich spółek powstają określone prawa i obowiązki, jednak nie dochodzi do zawarcia umowy pożyczki, ponieważ brak jest zobowiązania do przeniesienia określonej ilości pieniędzy na określony w umowie podmiot.
Uczestnik cash poolingu posiadający wolne środki nie wie, czy zostaną wykorzystane, w jakiej wysokości i przez którego uczestnika.
Tym samym nie jest skonkretyzowana druga strona transakcji, jak też jej przedmiot, ponieważ źródłem, z którego zostanie zasilony rachunek o saldzie debetowym, jest rachunek zbiorczy, na którym gromadzone są wolne środki wszystkich posiadających je uczestników cash poolingu.
Reasumując, „czynności dokonywane w ramach cash poolingu nie należą do katalogu czynności cywilnoprawnych wymienionych w art. 1 ust. 1 pkt 1 ustawy o PCC i tym samym nie podlegają opodatkowaniu.
Czynności tego typu nie można również zakwalifikować jako umowy pożyczki wymienionej w tym katalogu”.
[srodtytul]Cienka kapitalizacja[/srodtytul]
Cash pooling umożliwia wzajemne bilansowanie sald rachunków spółek w grupie kapitałowej. Spółka może zaliczyć do podatkowych kosztów opłaty związane z uczestnictwem w tej strukturze, np. prowizje. Odliczy także odsetki zapłacone z tytułu korzystania ze środków innych podmiotów.
Te wydatki ponosi bowiem po to, aby zapewnić sobie płynność finansową, mają więc związek z prowadzoną działalnością gospodarczą.
Czy rozliczenia odsetek nie dotyczą jednak ograniczenia związane z tzw. cienką kapitalizacją? Mają one zastosowanie wtedy, gdy spółka pożycza pieniądze od swoich udziałowców. Przepisy pozwalają na zaliczenie do kosztów tylko części odsetek.
Przypomnijmy, że o niedostatecznej kapitalizacji mówią art. 16 ust. 1 pkt 60 i 61, ust. 6, 7 i 7b [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=3EC0892953EAF58605FEE453B6E7CBF6?id=115893]ustawy o CIT[/link].
Wynika z nich, że nie jest kosztem uzyskania przychodów część odsetek od pożyczek (kredytów) udzielonych spółce:
- przez jej udziałowca (akcjonariusza) posiadającego nie mniej niż 25 proc. udziałów (akcji) tej spółki albo
- udziałowców (akcjonariuszy) posiadających łącznie nie mniej niż 25 proc. udziałów (akcji) tej spółki,
- jeżeli wartość zadłużenia spółki wobec tych udziałowców (akcjonariuszy) i wobec innych podmiotów posiadających co najmniej 25 proc. udziałów w kapitale takiego udziałowca (akcjonariusza) osiągnie łącznie trzykrotność wartości kapitału zakładowego spółki.
Do kosztów nie zaliczymy odsetek w części, w jakiej pożyczka (kredyt) przekracza tę wartość zadłużenia (określoną na dzień zapłaty odsetek).
To ograniczenie stosuje się również przy pożyczkach udzielanych przez inną spółkę, jeżeli u pożyczkodawcy i pożyczkobiorcy ten sam udziałowiec (akcjonariusz) ma nie mniej niż 25 proc. udziałów (akcji).
[srodtytul]Gdy bank jest liderem[/srodtytul]
Ryzyko zastosowania tych ograniczeń maleje, jeśli w strukturze cash poolingu tzw. pool-leaderem jest podmiot niepowiązany, np. bank.
Potwierdza to [b]interpretacja Izby Skarbowej w Warszawie z 30 lipca 2009 r. (IPPB3/423-310/09-4/MS). [/b]
W rozpatrywanej przez nią sprawie bank przenosi środki finansowe dostępne na rachunkach jednych uczestników umowy, wykazujących salda dodatnie, na rzecz innych, którzy mają salda ujemne.
W związku z tym uczestnicy wykazujący salda ujemne na rachunkach, tj. spółki będące dłużnikami banku, zostają (na okres pomiędzy końcem danego dnia roboczego a początkiem następnego dnia roboczego) dłużnikami innych uczestników.
Podmioty uczestniczące w strukturze cash poolingu stają się więc wobec siebie wierzycielami i dłużnikami z tytułu wcześniej już udzielonych kredytów przez bank (podmioty te nie udzielają kredytów ani pożyczek sobie nawzajem).
Ponieważ stroną umowy pożyczki (kredytu) w każdej sytuacji jest bank, który nie jest powiązany kapitałowo z uczestnikami, nie będą miały zastosowania przepisy o cienkiej kapitalizacji.
[ramka][b]Fiskus może sprawdzić powiązania[/b]
[b]Co w sytuacji, gdy pool leaderem nie jest bank, ale inna spółka powiązana z uczestnikami umowy? Także wtedy ryzyko zakwestionowania przez organy podatkowe kosztów odsetkowych jest niewielkie[/b] – pisaliśmy o tym 21 kwietnia 2008 r. (K. Kaczmarek, P. Rokicki, „[link=http://www.rp.pl/artykul/123711.html]Jak opodatkowane są umowy cash poolingu[/link]”).
Nawet gdyby uznać, że otrzymywane od pozostałych uczestników systemu środki stanowią pożyczkę, o której mowa w art. 16 ust. 7b ustawy o CIT, to rolą podmiotu zarządzającego jest jedynie pośredniczenie w ich przekazaniu.
Tym samym fiskus musiałby dowieść, od których konkretnie spółek uczestnik otrzymał pieniądze, a ponadto musiałyby to być podmioty powiązane.
Uwzględniając standardowe założenia systemu cash poolingu, w myśl których uczestnicy nie wiedzą, czyje środki są wykorzystane do pokrycia zadłużenia, oraz jego złożoną zazwyczaj strukturę, wydaje się, że fiskus miałby jedynie czysto teoretyczne szanse na udowodnienie tego.[/ramka]