Podatnicy mogą indywidualnie ustalić stawki amortyzacyjne dla przyjętych do używania inwestycji w obcych środkach trwałych, ale ustawa wyznacza okresy minimalne. Dla inwestycji w obcych budynkach (lokalach) lub budowlach okres amortyzacji nie może być krótszy niż dziesięć lat.

Załóżmy, że podatnik kupił nieruchomość, którą będzie amortyzował przez 25 lat według stawki 4 proc. Nie opłaca mu się rezygnować z amortyzacji wcześniej poniesionych nakładów na tę nieruchomość, która trwać będzie co najwyżej dziesięć lat przy stawce 10 proc.

[ramka][b]Przykład[/b]

Podatnik dzierżawił nieruchomość. Wydał 500 tys. zł na jej ulepszenie (inwestycja w obcych środkach trwałych) i rozpoczął amortyzację według stawki 10 proc. rocznie (roczna wartość odpisów to 50 tys. zł). Rok później kupił tę nieruchomość za 2 mln zł (cena nie uwzględniała wartości inwestycji).

Okres amortyzacji nieruchomości to 25 lat według stawki 4 proc. rocznie. Roczna wartość odpisów amortyzacyjnych od niej wynosi 80 tys. zł (2 mln zł x 4 proc.).

Jeśli amortyzacja inwestycji będzie kontynuowana na dotychczasowych zasadach (zgodnie e stanowiskiem Ministerstwa Finansów), w sumie odpisy wyniosą 80 tys. zł + 50 tys. zł = 130 tys. zł przez dziewięć lat (bo tyle zostało do końca amortyzacji inwestycji). Po tym okresie amortyzowana będzie już tylko nieruchomość.

Gdyby podatnik zastosował drugą dopuszczalną metodę i po doliczeniu wartości inwestycji do wartości nieruchomości amortyzował całość jako jeden środek trwały, wyglądałoby to następująco:

- okres amortyzacji: 25 lat, stawka 4 proc.

- podstawa naliczenia odpisów: 2,45 mln zł

- wysokość rocznych odpisów przez cały okres amortyzacji: 98 tys. zł (w tym 18 tys. zł od niezamortyzowanej wartości inwestycji w obcym środku trwałym).

Różnica jest taka, że przy tej metodzie przez pierwszych dziewięć lat koszty uzyskania przychodów z tytułu amortyzacji będą niższe o 32 tys. zł (niż w wariancie odrębnej amortyzacji inwestycji i środka trwałego).

Przy stawce podatku 19 proc. spowoduje to wzrost podatku dochodowego przez dziewięć lat o 6080 zł rocznie (32 000 zł x 0,19). Podatnikowi opłacałoby się „scalić” oba środki trwałe, gdyby uznał, że w ciągu najbliższych dziewięciu lat nie jest zainteresowany obniżaniem wysokości płaconych podatków, a takie korzyści interesują go później.[/ramka]

Możliwość uzyskania korzyści przedstawionych w przykładzie powoduje, że przedsiębiorcy planujący poważne nakłady w nieruchomościach amortyzowanych np. 30 – 40 lat najpierw biorą je w użytkowanie na podstawie umowy najmu lub dzierżawy. W tym okresie przeprowadzają ulepszenie, a nakłady rozliczają jako inwestycje w obcych środkach trwałych. Dopiero potem kupują interesujący ich obiekt. Czasami nawet nakłady na nieruchomość przekraczają jej wartość.

Przykładowo po umówieniu się z właścicielem nieruchomości wartej 1 mln zł przedsiębiorca najpierw wydaje np. 3 mln zł na modernizację i rozbudowę nieruchomości, którą następnie kupuje za 1 mln zł. Dzięki temu w dziesięć lat zamortyzuje 3 mln zł, a od dziesięciu do 40 lat (w zależności od wieku nieruchomości) potrwa amortyzacja 1 mln zł.

Takiego sposobu rozliczenia nie wyklucza nawet to, że nieruchomość jest kupowana kilka dni po wprowadzeniu inwestycji w obcych środkach trwałych do ewidencji.

Sięgnijmy raz jeszcze do interpretacji Izby Skarbowej w Bydgoszczy. We wrześniu 2006 r. podatnik wynajął halę. Nie była ona przystosowana do potrzeb jego działalności, więc w okresie październik – grudzień 2006 r. zmodernizował ją.

4 stycznia 2007 r. nastąpiło przekazanie do użytku i ujęcie w ewidencji środków trwałych inwestycji w obcym środku trwałym.

Halę podatnik kupił pięć dni później, 9 stycznia 2007 r., i rozpoczął jej użytkowanie 15 stycznia 2007 r. Co ciekawe przyjął niekorzystne dla siebie rozwiązanie: doliczył poniesione nakłady na inwestycję w obcych środkach trwałych do wartości początkowej zmodernizowanej hali i całość amortyzował według stawki 2,5 proc.

To organ podatkowy wskazał korzystniejszy sposób postępowania, uznając, że podatnik powinien osobno amortyzować inwestycję w obcym środku trwałym i sam środek trwały.

[ramka][b]Czasami możliwy jest jednorazowy odpis[/b]

Jeżeli przedsiębiorca ma prawo do jednorazowej amortyzacji, nie warto co najmniej kilka lat amortyzować inwestycji w obcych środkach trwałych. Opłaca się albo „scalić” przed jednorazowym zamortyzowaniem oba środki trwałe (inwestycję w obcym środku trwałym i sam środek trwały), albo od razu przeprowadzić jednorazową amortyzację inwestycji. [b]„Scalenie” jest sensowne, gdy oba środki trwałe podlegają jednorazowej amortyzacji[/b].

Można się natomiast spodziewać sprzeciwów ze strony organów podatkowych, gdy tylko jeden może być tak amortyzowany. Przypomnijmy, że jednorazowa amortyzacja dotyczy środków trwałych zaliczonych do grup 3 – 8 KŚT, z wyłączeniem samochodów osobowych.

W [b]interpretacji z 26 czerwca 2008 r. (ILPB1/415-237/08-2/AA) Izba Skarbowa w Poznaniu[/b] potwierdziła możliwość jednorazowej amortyzacji inwestycji w obcych środkach trwałych. Podatnik wykonał fundamenty na dzierżawionym gruncie. Na nich postawił metalowe zbiorniki na ciekły azot i ciekły tlen, które były jego własnością. Dodatkowo poniósł koszty wykonania instalacji doprowadzającej gaz ze zbiorników do maszyny będącej także jego własnością. Inwestycja dotyczyła grupy 6 KŚT. Podatnik przyjął, że jest to inwestycja w obcym środku trwałym – zbiornik metalowy grupa 604 – i jednorazowo ją zamortyzował. [/ramka]