Zgromadzone przez podatnika dokumenty powinny potwierdzać, że towary będące przedmiotem wewnątrzwspólnotowej dostawy (WDT) zostały wywiezione z terytorium kraju i dostarczone do nabywcy.
[b]Tak orzekł WSA w Warszawie 12 lutego 2009 r. (III SA/Wa 1909/ 08)[/b].
Spółka jest producentem wyrobów farmaceutycznych i kosmetyków, które sprzedaje m.in. kontrahentom zagranicznym, z siedzibą na terytorium Unii Europejskiej. Jeden z nabywców nie odesłał oryginałów dokumentu transportowego i potwierdzenia odbioru, a jedynie przesłał je faksem. Spółka zwróciła się więc do organu podatkowego z pytaniem, [b]czy dysponując jedynie dokumentami przesłanymi faksem lub drogą elektroniczną, może skorzystać z zerowej stawki VAT dla tej WDT[/b]?
Uzyskała odpowiedź, że nie można potraktować takich dokumentów jako dowodów WDT, o których mowa w art. 42 ust. 3 i 4 ustawy o VAT, a zatem zerowa stawka nie wchodzi w grę.
WSA uwzględniając skargę spółki, wskazał, że [b]z przepisów regulujących dokumentowanie WDT nie wynika warunek, aby dokumenty potwierdzające wewnątrzwspólnotowy charakter transakcji miały formę papierową. Dopuszczalna będzie każda forma, pod warunkiem uprawdopodobnienia autentyczności tych dokumentów[/b].
WSA zgodził się ze spółką, że [b]dowodem może być także dokument w formie elektronicznej lub przesłany faksem[/b]. Na potwierdzenie przywołał [b]orzeczenie ETS z 27 września 2007 r., w sprawie C-146/05 (Albert Collee)[/b]. Wynika z niego, że choć 112 dyrektywa upoważnia państwa członkowskie do określenia obowiązków dokumentacyjnych, które podatnicy powinni spełnić w celu potwierdzenia WDT, to jednak nie mogą one wykraczać poza to, co jest niezbędne do osiągnięcia określonych w dyrektywie celów, czyli zapewnienia prawidłowego poboru podatku i uniknięcia oszustw podatkowych. Stąd przepisy krajowe, uzależniające prawo do preferencji w przypadku WDT (zwolnienia z prawem do odliczenia) od spełnienia obowiązków formalnych (gdy nie ma wątpliwości, że WDT nastąpiła), wykraczają poza to, co jest niezbędne do zapewnienia prawidłowego poboru podatku.
Nie można zatem uzależnić opodatkowania WDT według zerowej stawki od posiadania przez podatnika oryginałów wskazanych w ustawie o VAT dokumentów.
[i]Marek Dudzik, Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte[/i]
[ramka][b]Komentuje Łukasz Janiga, konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte (biuro w Krakowie)[/b]
Celem unijnych regulacji dotyczących WDT jest faktyczne przeniesienie opodatkowania do kraju konsumpcji oraz zachowanie konkurencyjności przedsiębiorców z różnych państw. WDT jest więc co do zasady opodatkowana zerową stawką VAT. Przepisy uzależniają jednak możliwość zastosowania tej stawki od spełnienia szczegółowo określonych warunków, w tym od posiadania dowodów potwierdzających dostarczenie towarów do nabywcy w innym państwie członkowskim UE. Dostawca powinien dysponować szczegółowo określonymi dokumentami (kopią faktury, dokumentami przewozowymi i specyfikacją ładunku) w celu potwierdzenia WDT.
Podatnicy mają bardzo często problemy z zebraniem dokumentów wymaganych przez polskie przepisy. Organy podatkowe kwestionują prawo do zastosowania zerowej stawki podatku, m.in. gdy przedsiębiorca zamiast oryginałami dysponuje jedynie kserokopiami lub dokumentami przesłanymi faksem czy drogą elektroniczną.
WSA w Warszawie podzielił prezentowaną również przez inne sądy administracyjne interpretację przepisów ustawy o VAT, zgodnie z którą podatnik powinien mieć dowody, z których treści wynika, że doszło do WDT, przy czym mniej ważne jest zachowanie wszystkich wymogów formalnych (tak np. [b]WSA w Kielcach w wyroku z 8 maja 2008 r., I SA/Ke 114/08[/b]).
Taka interpretacja przepisów jest również zgodna z orzecznictwem ETS. W [b]wyroku w sprawie Albert Collée (C-146/05)[/b] Trybunał stwierdził, że organy podatkowe państwa członkowskiego mogą odmawiać zwolnienia z VAT przy dostawie wewnątrzwspólnotowej tylko wtedy, gdy transakcji nie było albo nie miała charakteru WDT. Bez względu na konstrukcję przepisów w polskiej ustawie o VAT możliwość zastosowania zerowej stawki w przypadku WDT jest zatem zasadą, a nie, jak często twierdzą organy podatkowe, przywilejem podatkowym, uzależnionym od spełnienia wielu szczegółowych warunków.[/ramka]