19 marca b.r. po południu Ministerstwo Finansów opublikowało sprawozdanie z działalności kontroli skarbowej w 2008 r. Z jego danych wynika, że w porównaniu z 2007 r. spadła nie tylko liczba kontroli (w 2007 r. przeprowadzono ich 12 407), ale i kwota stwierdzonych nieprawidłowości oraz dokonanych korekt deklaracji podatkowych po wizycie inspektorów.
Wzrosła za to średnia kwota ustaleń przypadająca na jedną kontrolę (ze 156 542 zł do 160 922 zł). To efekt incydentalnych wielomilionowych nieprawidłowości, jakie ujawnia skarbówka, jak chociażby zatrzymanie przedsiębiorcy w chwili wpłaty do banku przyniesionych w walizce 3,6 mln USD. Kontrola nieujawnionych źródeł zakończyła się ustaleniem należnego podatku na prawie 3 mln zł. A takich w zeszłym roku urzędy kontroli skarbowej przeprowadziły w sumie 82, ustalając zaległy podatek na łączną kwotę 11,4 mln zł.
W 2008 r. inspektorzy ścigali ponadto nadużycia w branży paliwowej oraz fikcyjny obrót towarami – zwłaszcza złomem, oraz nieuczciwe autokomisy zaniżające ceny sprzedawanych w nich używanych samochodów. Na terenie jednego tylko województwa skarbówka stwierdziła uszczuplenia podatkowe na prawie 8 mln zł. Było to możliwe dzięki skontrolowaniu dziesięciu firm i przesłuchaniu ponad 1300 świadków.
Miniony rok upłynął także pod znakiem szczególnego zainteresowania e-handlem. Inspektorzy ujawnili na przykład efekt dwuletniej działalności podatnika, u którego wartość niezaewidencjonowanej sprzedaży wyniosła 6,1 mln zł. Z tego powodu samo tylko zaniżenie należnego VAT sięgnęło 1,1 mln zł, a podatku dochodowego – 200 tys. zł.
Wpadła także osoba fizyczna, która prowadziła zarejestrowaną działalność na niewielką skalę, a w rzeczywistości handlowała w Internecie przy wykorzystaniu tzw. słupów. W efekcie wartość sprzedaży była 600 razy wyższa od tej zadeklarowanej przez podatnika w urzędzie skarbowym.
Wyniki innych kontroli to na przykład ujawnienie stałego zawyżania kosztów w spółce deweloperskiej. Uszczuplenia z tego powodu przekroczyły 3 mln zł.