Tak orzekł WSA w Olsztynie w wyroku z 23 lipca 2008 r. (I SA/Ol 237/08)

.

Osoba fizyczna prowadziła działalność gospodarczą. Była zarejestrowana jako podatnik VAT UE, miała numer NIP. Po kilku miesiącach działalności przedsiębiorstwo zostało wniesione w całości jako aport do spółki jawnej. Zgodnie z przepisami ordynacji podatkowej spółka jawna wstąpiła we wszystkie prawa i obowiązki przedsiębiorcy. Nowo powstała spółka zaktualizowała dane rejestracyjne w styczniu 2007 r. Jednak od października do grudnia 2006 r. dokonywała transakcji wewnątrzwspólnotowych, posługując się numerem VAT UE przedsiębiorstwa wniesionego jako aport. Podatnik powoływał się przy tym na sukcesję praw.

Organy podatkowe uznały, że transakcje między przekształceniem a ponowną rejestracją powinny być opodatkowane 22-proc. stawką. Oparły się również na art. 12 ust. 1 ustawy o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników, który mówi, że NIP nie przechodzi na następcę prawnego.

Sprawa trafiła do WSA w Olsztynie. Sąd przychylił się do stanowiska spółki. Stwierdził, że rejestracja sama w sobie nie jest zbywalnym prawem podmiotowym i nie wchodzi w skład przedsiębiorstwa. Po przekształceniu powstaje nowy podatnik i obowiązek rejestracji obowiązuje go w pełnym zakresie. Należy jednak wziąć pod uwagę, że dostawy wewnątrzwspólnotowe faktycznie miały miejsce i były opodatkowane w kraju importera, a nie można dwukrotnie obciążać tej samej transakcji.

Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Sąd przyznał podatnikowi prawo do zastosowania 0-proc. stawki VAT, mimo że nie dopełnił obowiązków formalnych w zakresie rejestracji nowej firmy. Wprawdzie spółka była nowym podatnikiem, jednak w rzeczywistości kontynuowała działalność prowadzoną wcześniej przez osobę fizyczną.

Dokonywała dostaw do tych samych kontrahentów, zidentyfikowanych dla celów transakcji wewnątrzwspólnotowych. Ryzyko oszustwa podatkowego było zatem minimalne. Sąd powołał się przy tym na wyrok ETS z 27 września 2007 r. (C-146/05), w którym Trybunał stwierdził, że państwo członkowskie nie może odmówić podatnikowi zastosowania zwolnienia z VAT dostawy wewnątrzwspólnotowej, która rzeczywiście miała miejsce, jedynie na tej podstawie, że dowód jej dokonania nie został przedstawiony we właściwym czasie.

W stanie faktycznym sprawy prawidłowo zidentyfikowano nabywców, jako podmioty spełniające przesłanki określone w art. 13 ust. 2 ustawy o VAT dotyczącym dostaw wewnątrzwspólnotowych. Sąd uznał, że jest to wystarczające do przyznania podatnikowi prawa do skorzystania z 0-proc. stawki VAT, nawet pomimo braku rejestracji. Ten ostatni obowiązek ma bowiem charakter czynności materialno-technicznej, mającej na celu usprawnienie nadzoru i kontroli transakcji wewnątrzwspólnotowych. Wobec braku konstytutywnego charakteru obowiązek rejestracji może być zatem dopełniony w terminie późniejszym.

Wyrok jest niewątpliwie korzystny dla podatników, ale nie można przeceniać jego znaczenia w praktyce.

Jakkolwiek za pozytywne uznać należy odwołanie się przez WSA do wykładni celowościowej a tym samym wyjście poza dosłowne brzmienie przepisu, nie wolno jednak zapominać, że sąd wypowiedział się na tle konkretnego stanu faktycznego, z uwzględnieniem jego specyficznych okoliczności.

Z całą pewnością nie można tu bowiem mówić o usankcjonowaniu prawa do niedopełnienia obowiązków rejestracyjnych.