W praktyce bywa jednak inaczej.

Do ściągania zobowiązań podatkowych stosuje się ustawę z 17 czerwca 1966 r. o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (tekst jedn. DzU z 2005 r. nr 229, poz. 1954 ze zm., dalej upea). Powoduje ona w praktyce wiele dylematów. Jeden z nich to kwestia zawieszania lub umarzania postępowań egzekucyjnych w przypadku uchylenia przez organ odwoławczy decyzji wymiarowej, stanowiącej podstawę tytułu egzekucyjnego.

Chodzi o takie sytuacje, w których organ podatkowy I instancji (np. urząd skarbowy) wydaje decyzję podatkową, na podstawie której następnie wszczyna się postępowanie egzekucyjne. Potem decyzja określająca zaległość podatkową zostaje jednak uchylona przez organ odwoławczy (izbę skarbową), a sprawa zazwyczaj przekazana do organu I instancji w celu ponownego rozpatrzenia.

Czy uchylenie decyzji podatkowej (stanowiącej podstawę wszczętego postępowania egzekucyjnego) uzasadnia umorzenie egzekucji? Czy też postępowanie to powinno zostać jedynie zawieszone? Praktyka organów podatkowych wskazuje, że w większości przypadków odmawiają one umorzenia postępowania egzekucyjnego, decydując się tylko na jego zawieszenie.

Podstawę prawną umorzenia postępowania egzekucyjnego stanowi art. 59 § 1 upea. W przedstawionej sytuacji zastosowany mógłby być przede wszystkim pkt 2 tego artykułu, zgodnie z którym postępowanie egzekucyjne umarza się, jeżeli obowiązek nie jest wymagalny, został umorzony lub wygasł z innego powodu albo jeżeli nie istniał.

Reklama
Reklama

Jednak zdaniem organów podatkowych uchylenie decyzji pierwszoinstancyjnej nie oznacza, że dochodzone zobowiązanie podatkowe stało się niewymagalne. Odwołują się tu do orzecznictwa sądów administracyjnych, w myśl którego skutki prawne decyzji uchylonej w celu przekazania sprawy do ponownego rozpatrzenia następują od chwili uchylenia, a nie jak w przypadku decyzji nieważnej od chwili jej wydania. Tak wynika m.in. z wyroków Naczelnego Sądu Administracyjnego z 18 października 2005 r. (II FSK 351/05) oraz z 14 grudnia 2005 r. (II FSK 52/05).

Organy podatkowe twierdzą więc, że w świetle przesłanek art. 59 § 1 upea brak jest podstaw do umorzenia postępowania egzekucyjnego. Przepis ten nie wymienia bowiem uchylenia decyzji określającej zobowiązanie podatkowe.

Zdaniem fiskusa uchylenie decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia skutkuje jedynie tym, że organ egzekucyjny do momentu ponownego wydania decyzji nie ma aktualnej informacji o wysokości zobowiązania. Nie oznacza to jednak, że zobowiązanie to stało się niewymagalne. Nieznana jest jedynie jego wysokość.

W takich sytuacjach zawiesza się więc postępowanie egzekucyjne (na podstawie art. 56 § 1 pkt 4 upea, tj. na żądanie wierzyciela) do czasu wydania przez organ I instancji nowej decyzji w sprawie określenia zobowiązania podatkowego. Organy podatkowe uznają co prawda, że w danym momencie należność nie może być dochodzona, jednak w ich ocenie nie można już na tym etapie postępowania podatkowego jednoznacznie przesądzać, że należność ta nie będzie wymagalna w przyszłości. W toku pozostaje bowiem wciąż postępowanie podatkowe, prowadzone przez organ I instancji, po przekazaniu mu sprawy do ponownego rozpoznania, który wyda stosowną decyzję i określi należny podatek.

Organy podatkowe podkreślają przy tym, że zastosowanie instytucji umorzenia postępowania egzekucyjnego ma miejsce jedynie wtedy, gdy w danym stanie faktycznym sprawy zaistnieją przesłanki uniemożliwiające prowadzenie egzekucji, przy czym muszą one mieć charakter trwały, a nie przejściowy. Natomiast okoliczność uchylenia decyzji podatkowej i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania ma charakter przejściowy. Przeszkoda w egzekucji ustanie bowiem w wyniku ponownego rozpoznania sprawy i wydania stosownej decyzji.

W mojej ocenie nie jest to do końca prawidłowe rozumowanie. Są bowiem argumenty za tym, aby w tego typu przypadkach umarzać postępowania egzekucyjne (zamiast je zawieszać).

Postępowanie egzekucyjne oparte jest na konkretnym tytule wykonawczym i służy wykonaniu wskazanego w nim obowiązku. Może być więc prowadzone tak długo, jak długo tytuł wykonawczy zachowuje swoją aktualność. Czyli jak długo egzekwowana należność ma podstawę w orzeczeniu wskazanym w tytule.

Natomiast w sytuacji gdy w toku postępowania egzekucyjnego uchylono (wyeliminowano z obrotu prawnego) decyzję, z której wynikała dochodzona należność, postępowanie egzekucyjne wszczęte na podstawie konkretnego tytułu wykonawczego nie może być dalej prowadzone. Z obrotu prawnego usunięte zostało bowiem orzeczenie stanowiące, wskazaną przez wierzyciela w tytule wykonawczym, podstawę prawną egzekwowanego obowiązku. Tylko ta okoliczność jest istotna, biorąc pod uwagę możliwości dalszego prowadzenia postępowania egzekucyjnego opartego na tym tytule.

Uchylenie decyzji powoduje w praktyce, że zobowiązanie podatkowe powstające wskutek doręczania decyzji ustalającej wysokość zobowiązania (art. 21 § 1 pkt 2 ordynacji podatkowej) nie istnieje. Natomiast w przypadku zobowiązań podatkowych powstających z chwilą zaistnienia określonego zdarzenia (art. 21 § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej) uchylenie decyzji powoduje, że zobowiązanie takie przestaje istnieć w kwocie określonej w uchylonej decyzji. Zobowiązanie podatkowe powstaje i istnieje niejako obiektywnie, niezależnie od tego, czy jego wysokość została wskazana przez podatnika w deklaracji, czy też określona decyzją organu podatkowego (m.in. wyrok NSA z 28 czerwca 2004 r., FSK 200/04). Decyzja bądź deklaracja konkretyzują jedynie jego wysokość. Nie zmienia to jednak w żadnym razie warunku: dla możliwości dochodzenia zobowiązania w drodze egzekucji administracyjnej konieczne jest istnienie zobowiązania w konkretnej kwocie.

Przyjrzyjmy się zobowiązaniom podatkowym z tytułu zaliczek na podatek dochodowy. W jednym z wyroków NSA stwierdził, że powstanie zobowiązania podatkowego (wykazanego w końcowym zeznaniu rocznym) oznacza, iż z tą chwilą zobowiązanie podatkowe z tytułu zaliczek na podatek traci swój byt prawny. Mamy więc do czynienia z sytuacją, w której organ podatkowy nie tylko nie może ustalić innej wysokości zaliczek niż zadeklarowana, ale i nie może też tych zaliczek egzekwować, gdyż utraciły one swój byt prawny. Oznacza to, że zobowiązanie z tytułu zaliczek na podatek nie może być jako wygasłe wykonywane w drodze postępowania egzekucyjnego. Wygaśnięcie obowiązku zgodnie z art. 33 pkt 1 w związku z art. 59 § 1 pkt 2 upea jest podstawą umorzenia postępowania egzekucyjnego (wyrok z 14 grudnia 2005 r., II FSK 84/05).

Ponadto musimy pamiętać o art. 29 § 1 upea, zgodnie z którym organ egzekucyjny bada z urzędu dopuszczalność egzekucji administracyjnej. Przy czym działania w tym zakresie powinien rozpocząć właśnie od oceny, czy zachodzą przesłanki pozytywne do prowadzenia egzekucji oraz czy nie zachodzą okoliczności negatywne do jej prowadzenia (o których mowa w art. 59 upea). Organ egzekucyjny jest zatem w każdym wypadku zobowiązany do zbadania z urzędu, czy egzekucja jest dopuszczalna, czy tytuł wykonawczy jest prawidłowo wystawiony i czy doręczone zostało upomnienie.

Nie jest natomiast w żadnym razie uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tytułem wykonawczym, czyli do oceny meritum sprawy. Badanie zasadności istnienia obowiązku w postępowaniu egzekucyjnym zamieniłoby je bowiem w kolejną fazę postępowania orzekającego (m.in. wyrok NSA z 24 czerwca 1999 r., I SA/Po 2576/98).

Stąd też za nietrafne uznać należy poglądy zakładające, że po ponownym rozpoznaniu sprawy i wydaniu kolejnej decyzji stwierdzona zostanie ponownie zaległość podatkowa i będzie na pewno istniała podstawa do prowadzenia egzekucji. W ten bowiem sposób organy zakładają z góry, że nowa decyzja na pewno będzie ponownie określała zobowiązanie podatkowe. Jednak to ustalenie co do nowego zobowiązania podatkowego jest domeną postępowania podatkowego, a nie egzekucyjnego. Nie można więc w nim przesądzać o ewentualnych przyszłych zobowiązaniach podatkowych.

Jeżeli wydana zostanie nowa decyzja określająca wysokość zobowiązania podatkowego, to wierzyciel może dochodzić jego zaspokojenia w drodze egzekucji administracyjnej, ale już na podstawie nowego tytułu wykonawczego, uwzględniającego treść nowej decyzji. Jeżeli nawet tak się stanie, to dotychczasowy tytuł wykonawczy i tak nie będzie mógł być realizowany, jako nieadekwatny do nowej podstawy prawnej egzekwowanej należności (nowej decyzji).

Dlatego też organy egzekucyjne błędnie – w mojej ocenie – przyjmują, że należność, której wysokość nie jest znana, może być przedmiotem postępowania egzekucyjnego i na tej podstawie odmawiają umorzenia postępowania. Uznać należy, że w takich sytuacjach z momentem uchylenia decyzji stanowiącej postawę wystawienia tytułu wykonawczego i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania prowadzenie egzekucji staje się niedopuszczalne wobec wygaśnięcia obowiązku, który stanowił przedmiot egzekucji. Postępowanie takie powinno w związku z tym zostać umorzone. Pogląd taki pojawia się także w literaturze, gdzie stwierdza się, że sytuacja, w której obowiązek wykonywany w trybie egzekucji sądowej wynika z decyzji nieistniejącej w obrocie prawnym, powoduje niedopuszczalność egzekucji ze względów przedmiotowych (D. Jankowiak, „Ustawa o postępowaniu egzekucyjnym w administracji. Komentarz”, Warszawa 2006, s. 333). W tym kierunku zdaje się także podążać najnowsze orzecznictwo sądów administracyjnych (m.in. wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego we Wrocławiu z 9 października 2007 r., I SA/Wr 1897/06, czy WSA w Łodzi z 19 marca 2008 r., III SA/Łd 35/08).

Autor jest doktorem nauk prawnych, referendarzem sądowym w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Łodzi