Podatnik sprzedawał spirytus placówkom ochrony zdrowia. Te rozcieńczały go w celu uzyskania preparatów o różnym przeznaczeniu, m.in. na cele odkażania, sterylizacji. Podatnik, kwalifikując czynności swoich kontrahentów jako produkcję, stosował niższą stawkę podatku akcyzowego. Stawka, według której spółka naliczała akcyzę, była odpowiednia do sprzedaży spirytusu dla odbiorców z przeznaczeniem nie dla konsumpcji.
Organy podatkowe stanęły na stanowisku, że tego typu działalność nie jest produkcją. Odwołały się do słownikowej definicji produkcji jako procesu prowadzącego do wytworzenia nowego produktu o odmiennych właściwościach od produktu wyjścia.
Podatnik argumentował, że produkt końcowy nie musi wykazywać znaczących różnic w porównaniu z produktem pierwotnym. Przyznał, że co prawda prawodawca nie określił, jakie czynności składają się na proces produkcji, jednak należy odejść od ścisłej wykładni tego pojęcia. Rozcieńczenie spirytusu przez zakład ochrony zdrowia do celów dezynfekcyjnych należy zakwalifikować jako produkcję nowego wyrobu. Nie ma podstawy prawnej do utożsamiania produkcji ze skomplikowanym procesem wytworzeniowym.
NSA, do którego ostatecznie trafiła skarga kasacyjna podatnika, orzekł, że sąd niższej instancji, aprobując definicję produkcji przyjętą przez organy podatkowe, oparł się na błędnym, zbyt rygorystycznym rozumieniu tego terminu. Sąd odwołał się do wcześniejszego wyroku z 31 lipca 2006 r. (IFSK930/05), w którym za producenta uznano podmiot rozcieńczający spirytus. W opinii sądu nie są istotne warunki działalności, ale sam efekt końcowy. W tym wypadku był to nowy produkt.
NSA rozstrzygał spór powstały na gruncie starej ustawy o podatku od towarów i usług oraz o podatku akcyzowym. Ale definicja producenta wyrobów akcyzowych w ustawie o akcyzie, która obowiązuje od 1 maja 2004 r., również przysparza problemów interpretacyjnych. Ustalenie, kto jest takim producentem, jest o tyle istotne, że produkcja i przetwarzanie wyrobów akcyzowych zharmonizowanych mogą odbywać się wyłącznie w składzie podatkowym. Natomiast założenie składu podatkowego oraz jego prowadzenie łączy się z koniecznością sprostania wielu wymogom formalnym, które są dodatkowym obciążeniem dla firm. Obowiązująca ustawa o akcyzie nie definiuje pojęć "produkcja" ani "przetwarzanie" (jedynie w piśmie z 27 kwietnia 2004 r. minister finansów wyjaśnił, że przez czynność przetwarzania wyrobu akcyzowego należy rozumieć ogół procesów technologicznych, jakim poddano ten wyrób, w wyniku których otrzymano inny wyrób akcyzowy). Przepisy akcyzowe określają natomiast, kto jest producentem poszczególnych kategorii wyrobów akcyzowych zharmonizowanych. Literalna analiza tych regulacji może prowadzić do konkluzji, że każda czynność, która niekoniecznie prowadzi do powstania nowego wyrobu akcyzowego, jest produkcją/przetwarzaniem (np. rozlew gazu płynnego, wyrobów alkoholowych, dodawanie uszlachetniaczy do paliw czy barwienie i znakowanie olejów opałowych). Uważam, podobnie jak NSA w omawianym wyroku, że dla rozstrzygania sporów, co jest produkcją/przetwarzaniem, powinien być brany pod uwagę efekt końcowy czynności -czy powstał nowy produkt w rozumieniu ustawy o akcyzie (tj. o innej klasyfikacji PKWiU/CN), bądź też czy zmienia się jego traktowanie na gruncie tych przepisów, np. zastosowanie ma inna stawka akcyzy.