Senatorowie pracują nad poprawkami do ustawy zakładającej podwójne opodatkowanie spółek komandytowych od 2021 r.
– Chcemy zrobić wszystko, by ograniczyć negatywne następstwa tej nieprzemyślanej inicjatywy – zapowiedział senator Krzysztof Kwiatkowski (Koło Senatorów Niezależnych) podczas poniedziałkowej konferencji z udziałem organizacji przedsiębiorców i doradców podatkowych.
Czytaj też: Cios w firmy rodzinne i w zamykającą się gospodarkę
– Skłaniamy się ku temu, by poprawić zapisy o opodatkowaniu CIT spółek komandytowych, ale ich nie odrzucać – dodał przewodniczący senackiej Komisji Finansów Kazimierz Kleina (KO).
Według senatora Leszka Czarnobaja (KO) należy odsunąć datę wejścia w życie tych przepisów do 2023 r., żeby dać spółkom czas na dostosowanie się do zmian. Przedsiębiorcy muszą mieć możliwość dokończenia projektów biznesowych.
Senatorowie wniosą też poprawkę postulowaną przez Fundację Firmy Rodzinne. Zakłada ona wyłączenie z opodatkowania CIT spółek komandytowych kwalifikowanych jako mikro-, małe i średnie przedsiębiorstwa według przepisów UE.
Inna poprawka zakłada, że zamiast samej spółki komandytowej opodatkowani byliby jej zagraniczni wspólnicy, a sama spółka miałaby obowiązek wpłacać podatek od dochodów osiągniętych przez tych wspólników.
Ustawę krytykowali wszyscy uczestnicy konferencji.
Profesor Adam Mariański, szef Krajowej Rady Doradców Podatkowych, alarmował, że zmiany w ustawach o PIT i CIT uderzą w polskie firmy rodzinne. Według niego, wbrew argumentom Ministerstwa Finansów, opodatkowanie CIT spółek komandytowych nie doprowadzi do uszczelnienia systemu podatkowego. Spółki te nie są bowiem wykorzystywane do unikania opodatkowania. Służą one natomiast procesom sukcesyjnym w polskich przedsiębiorstwach.
Senat zajmie się kwestią opodatkowania spółek komandytowych w środę 25 listopada. We wtorek wieczorem poprawki do ustawy zarekomenduje senacka komisja finansów. Aby zmiany weszły w życie od 2021 r., powinny być opublikowane w Dzienniku Ustaw do 30 listopada.