Jak przypomina w swoim artykule na łamach "Rzeczpospolitej" Przemysław Wojtasik, Polski Ład dał biznesowi niepowtarzalną szansę na wsteczną zmianę formy opodatkowania. Otóż przedsiębiorcy, którzy byli w zeszłym roku na liniowym PIT albo ryczałcie, mogą przejść na skalę. Po obniżce stawki podatku z 17 na 12 proc. wielu osobom może się to opłacać.

Aby zmienić formę rozliczenia zamiast zeznania PIT-36L (liniówka) albo PIT-28 (ryczałt) trzeba złożyć PIT-36 (skala). Wystarczy jednak, że przeoczymy w nim jedno pole, a fiskus zakwestionuje rozliczenie. Chodzi o część C "Informacje dodatkowe", pozycję nr 60.

Przekonał się o tym jeden z czytelników "Rzeczpospolitej". Chciał przejść na skalę z liniówki, ale nie zaznaczył w zeznaniu PIT-36 kwadratu o wyborze formy rozliczeń. Urzędnicy nie zgodzili się na zmianę i uznali, że drugi raz już nie może próbować. Musi zostać na liniówce.

Takie podejście skarbówki krytykują eksperci. Ich zdaniem ekspertów powinien złożyć korektę PIT-36 już z zaznaczonym polem o wyborze rozliczeń. A urzędnicy powinni ją zaakceptować.

– Kwadrat schowany na drugiej stronie deklaracji nie może być dla urzędników ważniejszy niż wola podatnika wyrażona poprzez złożenie odpowiedniego formularza – mówi "Rzeczpospolitej" Jacek Leśniewski, doradca podatkowy w kancelarii Alo-2.

Czytaj więcej

Podatkowa pułapka w PIT 2022. Uwaga na jedną kratkę