Konfederacja Lewiatan złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego, by ten zbadał zgodność z konstytucją i konwencją 98 Międzynarodowej Organizacji Pracy art. 772 § 4 kodeksu pracy i art. 30 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych. Zdaniem organizacji niekonstytucyjne może być zablokowanie pracodawcy możliwości wydania lub zmiany regulaminów wynagradzania, nagród i premiowania bez zgody związków zawodowych.
Przepisy ograniczają zasadę dobrowolności rokowań związków z pracodawcami. Zaskarżone artykuły mają też nieodpowiednio różnicować sytuację prawną pracodawców w zależności od tego, jakie źródła prawa pracy regulują u nich wynagrodzenia. Jeżeli układy zbiorowe, to mogą być swobodnie wypowiedziane, w przeciwieństwie do regulaminów wynagradzania, które bez zgody związków nie mogą być ani uchylone, ani zmienione.
– Należy zweryfikować, czy przepisy prawa pracy nie naruszają gwarancji swobody prowadzenia działalności gospodarczej – mówi dr Grażyna Spytek-Bandurska z Konfederacji Lewiatan.
Obecne przepisy mają utrudniać nawet najmniejsze zmiany w regulaminach, np. modyfikację czy likwidację niektórych dodatków czy świadczeń.
Zdaniem Ewy Podgórskiej-Rakiel z NSZZ „Solidarność" skarga Lewiatana nie jest uzasadniona.
– Zasada uzgadniania regulaminów nie była dotąd kwestionowana. Nie znam przypadku, aby związki nie zgadzały się na treść całego regulaminu, co oznaczałoby jego brak – argumentuje.
Jej zdaniem pracodawcom chodzi o pełną swobodę ustalania regulaminów, co ma osłabić pozycję zakładowych organizacji związkowych.
Jak jednak zauważa Grażyna Spytek-Bandurska, są także inne tryby uzgodnień. Przykładem są zwolnienia grupowe, w których pracodawca uwzględnia stanowiska związków zawodowych, choć ostateczna decyzja należy do niego.
– Gdyby Trybunał stwierdził niezgodność z konstytucją przepisów dotyczących regulaminów wynagradzania, to nowe rozwiązania należałoby wypracować w Radzie Dialogu Społecznego – argumentuje ekspert.