- Czy szef może mnie wysłać na urlop - coraz częściej pytają nasi czytelnicy. Okazuje się, że nie tylko może ale wręcz musi. Pracownik, który nie zaplanował wykorzystania zaległego urlopu sam może zgodnie z prawem zostać zmuszony do wzięcia wolnego w terminie dogodnym dla firmy.

Wolne do 30 września

- Zgodnie z art. 161 Kodeksu pracy pracodawca jest obowiązany udzielić pracownikowi urlopu w tym roku kalendarzowym, w którym pracownik uzyskał do niego prawo. Jeżeli z przyczyn leżących po stronie pracodawcy lub pracownika (np. przesunięcie terminu urlopu, choroba pracownika) pracownik nie wykorzysta całego urlopu do końca roku, z dniem 1 stycznia następnego roku urlop ten stanie się urlopem zaległym, którego pracodawca ma obowiązek udzielić pracownikowi najpóźniej do 30 września - mówi Katarzyna Pietruszyńska, radca prawny w Głównym Inspektoracie Pracy. - Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego pracodawca ma prawo wysłać pracownika na urlop zaległy nawet bez jego zgody. Jeżeli więc pracownik odmawia udania się na urlop, pracodawca może jednostronnie wyznaczyć termin wykorzystania zaległego urlopu, np. w okresie wakacyjnym.

Ze statystyk Państwowej Inspekcji Pracy wynika zaś, że kontrolerzy zwracają baczną uwagę na takie zaległości. O ile w 2013 r. wykryli oni 6 tys. takich przypadków w kontrolowanych firmach, to w zeszłym roku było ich już znacznie więcej, po ponad 10 tys. W co dziesiątej z ponad tysiąca skontrolowanych pod tym kątem firm, zaległości były tak duże, że nie skończyło się wyłącznie na zaleceniach inspektora. PIP wystawiła bowiem 95 mandatów na łączną kwotę przekraczającą 115 tys. zł (średni mandat wyniósł więc 1,2 tys. zł). W siedmiu przypadkach inspektor skierował zaś sprawę do sądu, gdyż przedsiębiorca został po raz kolejny przyłapany na naruszaniu praw pracowniczych.

Kadrowa zapłaci

Jak widać aktywność inspektorów PIP przyniosła skutek i pracodawcy nie czekają już na kontrolę, tylko sami zaczynają zarządzać urlopami pracowników, tak by zapewnić sobie niezakłóconą pracę i nie kumulować nieobecności kluczowych pracowników w jednym okresie.

- Mandat od inspektora musi być zapłacony przez kadrową czy członka zarządu spółki odpowiedzialnego za sprawy kadrowe z własnej kieszeni - mówi Przemysław Stobiński, radca prawny Senior Associate z kancelarii CMS. - Nie ma bowiem możliwości by grzywny płacił kto inny od ukaranego. Gdyby do tego doszło oznaczałoby to wszczęcie kolejnego postępowania karnego. Dlatego nie dziwi mnie, że pracodawcy wolą unikać tych kar.

Szczególnie w przypadku firm zatrudniających ponad 50 pracowników planowanie urlopów i pilnowanie by były one na bieżąco wykorzystywane staje się nie lada wyzwaniem.

- Nie jest to takie proste bo Polacy niechętnie korzystają z wolnego. Jeśli przepisy pozwalały by na spieniężenie urlopu, to znacząca grupa zatrudnionych w ogóle nie robiłaby sobie przerw w pracy - dodaje Stobiński. - Dobrze więc, że przepisy pozwalają na wyznaczenie przez firmę terminu wolnego pracownika. Korzystają na tym nie tylko zatrudnieni, ale też ich rodziny.

Bartłomiej Jędrzejak - adwokat, współpracuje z kancelarią Gujski Zdebiak

Celem urlopu jest nie tylko regeneracja sił pracownika, ale także zwiększenie jego wydajności, co leży w interesie pracodawcy. Artykuł 168 kodeksu pracy nie pozostawia zaś wątpliwości, że wolne z 2014 r. powinno być udzielone najpóźniej do końca września 2015 r. Ten przepis pozwala też, by termin urlopu wyznaczył pracodawca, zwłaszcza gdy zainteresowany sam nie wykazał się w tym zakresie inicjatywą. Dlatego lepiej zawczasu zaplanować sobie wolne i uzgodnić terminy z przełożonym. Inaczej pracownik może zostać zmuszony przez firmę do wzięcia wolnego w niepasującym mu terminie. Pracodawcy nie mają jednak wyjścia, bo za zaległości urlopowe zatrudnionych grożą im dotkliwe kary od inspektorów pracy.