Prowadzenie działalności gospodarczej jest nierozłącznie związane z zaciąganiem pożyczek i kredytów. Dodatkowe środki finansowe mogą zawsze posłużyć do rozwoju firmy lub poprawienia jej sytuacji ekonomicznej, a nawet do uratowania jej przed upadłością. Najczęściej firmy czy osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą o wsparcie finansowe zwracają się do banków. Bywa jednak, że o dodatkową pomoc zwracają się do innych niż banki podmiotów, które prowadzą działalność polegającą na udzielaniu pożyczek i kredytów. Sytuacje takie zdarzają się najczęściej, gdy firma jest w kiepskiej sytuacji finansowej i nie ma zdolności kredytowej.
Uzyskanie wsparcia finansowego z pozabankowych źródeł nierzadko możliwe jest bez żadnych formalności i weryfikacji zdolności kredytowej. Jednoznacznie potwierdzają to masowo emitowane w ostatnim czasie spoty reklamowe firm udzielających pożyczek i kredytów. W niektórych przypadkach do uzyskania pożyczki nie jest potrzebny nawet fizyczny kontakt z pracownikiem danej firmy pożyczkowej, wystarczy bowiem wpisać swoje dane na stronie internetowej, kliknąć w odpowiedni przycisk i już gotówka pojawia się na koncie.
Kiedy grożą poważne sankcje
Właściciele firm zajmujących się udzielaniem kredytów i pożyczek, ale też osoby fizyczne, przedsiębiorcy i przedstawiciele firm, którzy korzystają z takiej pomocy finansowej, powinni pamiętać, że w Polsce lichwa, a więc udzielanie pożyczek na zbyt duży procent, jest surowo zabroniona i karana.
Zgodnie z art. 304 kodeksu karnego kto, wyzyskując przymusowe położenie innej osoby fizycznej, prawnej albo jednostki organizacyjnej niemającej osobowości prawnej, zawiera z nią umowę, nakładając na nią obowiązek świadczenia niewspółmiernego ze świadczeniem wzajemnym, popełnia przestępstwo. Grozi za nie do trzech lat pozbawienia wolności.
Co ważne, przepisy antylichwiarskie dotyczą zarówno instytucji kredytowych i pożyczkowych, takich jak banki czy SKOK, jak i tzw. parabanków, czyli instytucji, których działalność nie jest regulowana przepisami ustawy – Prawo bankowe i nie podlega nadzorowi sprawowanemu przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Pokrzywdzony pod ścianą
Przymusowe położenie to taka sytuacja pokrzywdzonego, gdy jest on zmuszony do zabiegania o udzielenie mu pożyczki czy kredytu niezbędnego do ochrony zagrożonego dobra. Podobnie wypowiedział się Sąd Najwyższy w wyroku z 27 marca 2014 r. (V KK 332/13). W praktyce przymusowym położeniem może być np. sytuacja, gdy potrzebne są środki do utrzymania dalszego bytu firmy i prowadzenia działalności gospodarczej. Przymusowe położenie pokrzywdzonego nie musi mieć charakteru trwałego. Może być ono nawet chwilowe.
Do pociągnięcia danej osoby do odpowiedzialności karnej z art. 304 kodeksu karnego nie wystarczy jednak samo stwierdzenie lichwiarskiego charakteru umowy pożyczki. Jak słusznie bowiem podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 28 stycznia 2010 r. (III KK 260/09), warunkiem niezbędnym tej odpowiedzialności jest ustalenie, że osoba zaciągająca pożyczkę znajdowała się w przymusowym położeniu – a więc, że dotknęły ją takie okoliczności życiowe, w tym ekonomiczne, które przesądziły o konieczności zawarcia przez nią tej umowy bez względu na stan pokrzywdzenia.
Przymusowe położenie nie może być traktowane jako każda sytuacja pogarszająca warunki pokrzywdzonego. Jak wskazał Sąd Apelacyjny w Katowicach w wyroku z 28 sierpnia 2014 r. (II AKa 240/14), przymusowe położenie pokrzywdzonego musi być tak dalece niekorzystne, że grozić mu będzie bezpośrednio wielką dolegliwością. Sędziowie Sądu Apelacyjnego w Katowicach w wyroku tym zwrócili uwagę, iż istotą przymusowego położenia jest też niezbędność uzyskania świadczenia mającego to położenie poprawić oraz brak możliwości odwrócenia niekorzystnej sytuacji w inny sposób niż zawarcie umowy nakładającej świadczenie niewspółmierne.
Dla pociągnięcia sprawcy do odpowiedzialności karnej nie ma żadnego znaczenia, czy dany przedsiębiorca lub firma znaleźli się w przymusowym położeniu z własnej czy cudzej winy. W toku postępowania trzeba jednak wykazać, że udzielający pożyczki miał pełną świadomość położenia pożyczkobiorcy, co podkreślił Sąd Najwyższy w wyroku z 28 stycznia 2010 r. (III KK 260/09).
Wsparcie nie musi zostać udzielone
Przestępstwo lichwy ma charakter bezskutkowy, a więc jest tzw. przestępstwem formalnym. W praktyce oznacza to, że nie musi dojść do udzielenia pożyczki czy kredytu. Wystarczy samo zawarcie umowy, która określa, jaka wysokość wsparcia zostanie udzielona i na jaki procent. Co ważne, wprowadzenie ograniczeń w zawieraniu tego typu umów nawet pomiędzy profesjonalnymi uczestnikami obrotu gospodarczego nie stanowi naruszenia zasady swobody działalności gospodarczej. W wyroku z 8 stycznia 2003 r. (II CKN 1097/00) Sąd Najwyższy wskazał, że strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, ale jego treść lub cel nie może sprzeciwiać się jego naturze, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Odsetki za zwłokę w wysokości 5 proc. dziennie przekraczają te granice i są swego rodzaju lichwą, dodał sąd.
Jeżeli natomiast nie doszło jeszcze do zawarcia umowy, ale lichwiarz złożył propozycję udzielenia kredytu lub pożyczki i rozpoczął prowadzenie pertraktacji prowadzących do podpisania umowy, mamy do czynienia z usiłowaniem popełnienia przestępstwa. Za takie usiłowanie grozi jednak taka sama kara jak za dokonanie danego przestępstwa, na co jednoznacznie wskazuje art. 14 kodeksu karnego.
Do popełnienia przestępstwa lichwy nie jest też konieczne, aby sprawca działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej. Poprzez udzielenie niekorzystnego kredytu czy pożyczki może on np. zmierzać do doprowadzenia firmy do bankructwa i przez to wyeliminowania jej z rynku.
podstawa prawna: Art. 304 ustawy z 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny (Dz U nr 88, poz. 553 ze zm.)
Rząd chce zwiększyć kontrolę nad firmami pożyczającymi pieniądze
19 maja 2015 r. rząd przyjął przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy o nadzorze nad rynkiem finansowym, ustawy – Prawo bankowe oraz niektórych innych ustaw. Projekt ten wprowadza ustawowe wymogi, których spełnienie będzie warunkiem koniecznym do uzyskania zezwolenia na prowadzenie działalności polegającej na udzielaniu kredytów konsumenckich. Przewidują one m.in., że firma taka będzie musiała prowadzić swoją działalność w formie spółki kapitałowej – spółki z ograniczoną odpowiedzialnością lub spółki akcyjnej – a jej kapitał zakładowy będzie musiał wynosić co najmniej 200 tys. zł. Dodatkowo środki te nie będą mogły pochodzić z pożyczki, kredytu, emisji obligacji lub źródeł nieudokumentowanych.
Nowe przypisy mają też umożliwić skuteczne eliminowanie z obrotu gospodarczego podmiotów wykonujących działalność reglamentowaną na rynku finansowym bez zezwolenia, w szczególności firm prowadzących działalność z zamiarem oszustwa. Zgodnie z projektem Komisja Nadzoru Finansowego będzie miała uprawnienia do prowadzenia postępowania wyjaśniającego wobec podmiotów, co do których zachodzi podejrzenie, że wykonują działalność na rynku finansowym bez wymaganego zezwolenia, w szczególności z zamiarem oszustwa. Składając do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z zakresu funkcjonowania rynku finansowego KNF będzie mogła udostępniać informacje stanowiące tajemnicę bankową. Zaostrzone zostaną też sankcje karne za gromadzenie bez wymaganego zezwolenia środków finansowych innych osób, w celu obciążania ich ryzykiem.
Nowe przepisy zwiększają też ochronę konsumentów korzystających z usług firm udzielających kredytów i pożyczek konsumenckich, które nie muszą mieć zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego na prowadzenie działalności. Ukróceniu stosowania przez takie firmy lichwiarskiego oprocentowania ma służyć wprowadzenie maksymalnej wysokości pozaodsetkowych kosztów kredytu konsumenckiego. Wprowadzona ma też być maksymalna wysokość odsetek za opóźnienie w spłacie kredytu konsumenckiego oraz odsetek od odsetek, które mają wynosić maksymalnie sześciokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego. Maksymalny limit odsetek za opóźnienie w spłacie będzie również obejmować opłaty z tytułu zaległości w spłacie kredytu, np. opłaty windykacyjne.
Na razie nie wiadomo, kiedy projektowane przepisy staną się obowiązującym prawem.
Jaka maksymalna wysokość odsetek
Maksymalna wysokość odsetek wynikających z czynności prawnej nie może w stosunku rocznym przekraczać czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Jednoznacznie przesądza o tym art. 359 kodeksu cywilnego. Od 5 marca 2015 r. wysokość stopy kredytu lombardowego NBP wynosi 2,50 proc. Maksymalna wysokość odsetek wynosi zatem 10 proc. w stosunku rocznym. Jeżeli uzgodnione przez strony umowy odsetki przekroczą wysokość odsetek maksymalnych, wówczas należą się odsetki maksymalne. Postanowienia umowne wyłączające lub ograniczające przepisy o odsetkach maksymalnych, także w razie dokonania wyboru prawa obcego, są prawnie nieskuteczne.