Każdy ma prawo dochodzenia swoich praw przed sądem. Sam fakt, że roszczenie jest przedawnione nie musi automatycznie oznaczać oddalenia powództwa. Sąd będzie zmuszony do podjęcia takiej decyzji dopiero w przypadku skutecznego zgłoszenia zarzutu przedawnienia przez pozwanego, co nie zawsze ma miejsce. Z uwagi na duże prawdopodobieństwo powołania się na przedawnienie, wiele pozwów nie trafia do sądów. Ta sytuacja może się zmienić ?w przypadku szkód wyrządzonych w wyniku nienależytego wykonania umowy.
Kiedy odpowiedzialność wchodzi w grę
Zgodnie z art. 471 k.c. dłużnik obowiązany jest do naprawienia szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, chyba że niewykonanie lub nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Przepis ten kształtuje odpowiedzialność ?w wyniku wadliwego wykonania umowy. Z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy łącznie zostaną spełnione trzy przesłanki: naruszenie zobowiązania, szkoda oraz związek przyczynowo skutkowy między naruszeniem zobowiązania a szkodą. Zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.
W zakresie przedawnienia takich roszczeń poszkodowanego należy się odwołać do ogólnych przepisów kodeksu cywilnego o przedawnieniu. Na podstawie art. 118 k.c., jeżeli przepis szczególny nie stanowi inaczej, termin przedawnienia wynosi lat dziesięć, a dla roszczeń ?o świadczenia okresowe oraz roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej – trzy lata. Co istotne, terminy przedawnienia nie mogą być skracane ani przedłużane przez czynność prawną.
Najwcześniejszym terminem wezwania dłużnika przez wierzyciela do wykonania zobowiązania jest chwila jego powstania
Są wątpliwości
Najważniejszą kwestią jest jednak ustalenie, kiedy zaczyna biec termin przedawnienia. Ustawodawca wskazał krótko: bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Ustawodawca nie zdefiniował tego pojęcia. W literaturze i orzecznictwie zgodnie przyjmuje się jednak, że oznacza ono sytuację, w której dla wierzyciela otwiera się możliwość domagania się od dłużnika, by zaspokoił roszczenie, ?a zatem by zachował się zgodnie z treścią ciążącego na nim zobowiązania (wyrok Sądu Najwyższego z 28 kwietnia ?2004 r., V CK 461/03). Pomimo to w wielu sytuacjach ustalenie, czy doszło do przedawnienia, czy też nie, budzi poważne wątpliwości. Tak też było ?w przypadku szkód kontraktowych.
Tytułem przykładu w wyroku z 25 kwietnia 2013 r. (I ACa 295/13) Sąd Apelacyjny w Poznaniu wskazał, że przy odpowiedzialności kontraktowej ?(art. 471 i nast.) początek biegu terminu przedawnienia roszczenia odszkodowawczego jest wyznaczony przez termin wykonania zobowiązania. W uzasadnieniu orzeczenia podniesiono, że w odróżnieniu do przepisu art. 442
1
k.c. przepis art. 120 § 1 k.c. nie wiąże początku biegu terminu przedawnienia roszczenia ze świadomością wierzyciela, co do szkody i osoby odpowiedzialnej do jej naprawienia. W ocenie Sądu Apelacyjnego wobec braku analogicznego uregulowania nie ma podstaw do liczenia terminu przedawnienia roszczeń odszkodowawczych wynikających ?z nienależytego wykonania umowy dopiero od dnia dowiedzenia się przez wierzyciela o szkodzie. W tym miejscu należy przypomnieć, iż zgodnie z art. 442
1
k.c. roszczenie ?o naprawienie szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym ulega przedawnieniu ?z upływem lat trzech od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie ?i o osobie obowiązanej do jej naprawienia.
Wierzyciel może żądać zaspokojenia
Taki pogląd dominował ?w orzecznictwie sądów, co jednak powinno się zmienić. Mianowicie w uchwale z 22 listopada 2013 r. (III CZP 72/13) Sąd Najwyższy uznał, że termin przedawnienia roszczenia ?o zapłatę odszkodowania ?z tytułu niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania (art. 471 k.c.) rozpoczyna bieg od dnia wystąpienia szkody pozostającej ?w związku przyczynowym ?z tym zdarzeniem (art. 120 § 1 k.c.). Wymagalność roszczenia jest stanem, w którym wierzyciel ma prawną możliwość żądania zaspokojenia przysługującej mu wierzytelności. Nie da się jej wyznaczyć według jednej reguły dla wszystkich stosunków prawnych, bowiem zależy ona od charakteru zobowiązań i ich właściwości. Jeżeli strony nie ustaliły terminu wykonania zobowiązania ani nie wynika on z charakteru zobowiązania, to ma ono charakter bezterminowy. Taki charakter ma też zobowiązanie do zapłaty odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania umowy. W przypadku tych zobowiązań termin spełnienia świadczenia przez dłużnika określa art. 455 k.c., według którego dłużnik powinien je spełnić niezwłocznie po wezwaniu przez wierzyciela. Początek biegu terminu przedawnienia roszczeń z takich zobowiązań powinien być określony na podstawie ?art. 120 § 1 zdanie 2. k.c.
SN dodał, że najwcześniejszym możliwym terminem wezwania dłużnika przez wierzyciela do wykonania zobowiązania jest chwila jego powstania. Samo stwierdzenie nienależytego wykonania umowy zwykle nie przesądza jeszcze o istnieniu szkody jako określonego uszczerbku w majątku poszkodowanego i dopiero jej powstanie aktualizuje odpowiedzialność na podstawie art. 471 k.c. Moment, w którym wierzyciel powinien wezwać dłużnika do spełnia świadczenia wyznacza się zwykle z odwołaniem się do tego zdarzenia, ale można to czynić także z odwołaniem się do stanu świadomości wierzyciela, co do wyrządzenia mu szkody.
Omówiona uchwała SN potwierdza, że możliwe jest dochodzenie roszczeń nawet ?w przypadku umów wykonywanych kilkanaście lat wstecz. Najważniejsze jest bowiem ustalenie, kiedy powstała szkoda, gdyż bieg terminu przedawnienia będzie się zaczynał dopiero od tego momentu.
Autor jest adwokatem