Czego dotyczył spór

Urząd skarbowy naliczył przedsiębiorcy budowlanemu kwotę niepobranego i niewpłaconego podatku dochodowego od osób fizycznych. Budowlaniec prowadził w ostatnich latach kilka budów i zatrudniał kilka osób, w różnym wymiarze czasu. Wypłacał wynagrodzenie na podstawie kart wynagrodzeń pracowników, a nie na podstawie list płac, których – jak oświadczył – nie prowadził.

W jego firmie pracował także majster, od którego wynagrodzenia nie odprowadzano zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych przez dwa lata. Przedsiębiorca przyznał, że w 2011 roku zatrudniał majstra i wypłacił mu wynagrodzenie w kwocie 6420 zł. Jednak nie zgodził się z wyliczeniem urzędu, że stawka godzinowa wynosiła 14 zł. Dodał, że nie było go stać na płacenie pracownikowi takiej stawki i zarzucił urzędowi, że zawyżył kwotę wypłaty.

Majster powoływał się na kalendarz, który sam prowadził i w którym zapisywał przepracowane godziny i otrzymane zaliczki, jednak z niewiadomych powodów nie chciał go pokazać urzędowi skarbowemu. Skarbówka oceniła, że pomiędzy przedsiębiorcą a majstrem zawarta była ustna umowa cywilnoprawna (zlecenie, o dzieło) i nie dał wiary twierdzeniom przedsiębiorcy, iż stawka za godzinę pracy wynosiła 9 zł.

Dyrektor izby skarbowej stwierdził, że nawiązanie przez strony stosunku prawnego powoduje, że każda ze stron, oprócz uprawnień, zobowiązana jest do wypełnienia nałożonych na nią zobowiązań. W tej konkretnej sprawie przedsiębiorca jako płatnik nie wywiązał się ze swoich podstawowych, ustawowych obowiązków i nie prowadził bieżącej ewidencji czasu pracy zatrudnionych osób, list płac, list obecności i pisemnych umów. Natomiast majster, mimo że posiada częściową dokumentację, to nie chce jej przedłożyć organom podatkowym.

Rozstrzygnięcie

Sprawa trafiła do WSA w Olsztynie, który wskazał, że do oceny sytuacji zabrakło dziennika budowy, który pozwoliłby na ustalenie czasu trwania umowy i tym samym także na ocenę twierdzeń majstra ?o ilości przepracowanych godzin.

Równocześnie sąd skrytykował urząd skarbowy, że nie był w stanie skłonić majstra do okazania kalendarza, w którym prowadził zapiski, dokumentując czas pracy i otrzymywane kwoty. Majster jest kluczowym świadkiem w tym postępowaniu, skoro więc podczas przesłuchania twierdził, że posiada zapiski, to na żądanie organu powinien przedstawić kalendarz, pod rygorem wynikającym z art. 262 § 1 pkt 2 ordynacji podatkowej. W opinii sądu niewyjaśniona pozostaje także kwestia wysokości stawki za godzinę pracy, tym bardziej że pracodawca konsekwentnie twierdzi, że stawka wynosiła 9 zł, a nie 14 zł, jak podawał majster.

Sąd uchylił decyzję skarbówki i zalecił, by przy ponownym rozpoznaniu sprawy organ podatkowy uzupełnił materiał dowodowy, tj. pozyskał dziennik budowy, wezwał majstra do przedłożenia kalendarza z zapisami dotyczącymi pracy u przedsiębiorcy. Ponadto ponownie należy przesłuchać strony umowy zlecenia (o dzieło), w tym konfrontacyjnie, żeby wyjaśnić wysokość wypłacanego wynagrodzenia.

sygnatura akt: I SA/Ol 463/14