Jedna z komend policji prowadziła postępowanie na zaprojektowanie i budowę jej siedziby. Do przetargu zgłosiła się firma podająca jako projektanta, który będzie brał udział w realizacji tego zamówienia, osobę, która wcześniej przygotowała program inwestycji (był on elementem opisu przedmiotu zamówienia).

Zamawiający zdecydował się na wykluczenie tej firmy. Uznał bowiem, że ma ona przewagę konkurencyjną nad innymi wykonawcami.

Usuwając ją z grona kandydatów, powołał się na art. 24 ust. 2 pkt 1 prawa zamówień publicznych. Norma ta przewiduje wykluczanie z postępowania wykonawców, którzy wykonywali bezpośrednio czynności związane z przygotowaniem tego postępowania lub posługiwali się w celu sporządzenia oferty osobami uczestniczącymi w tym postępowaniu.

Firma wykluczona z postępowania odwołała się do Krajowej Izby Odwoławczej. KIO (sygnatura akt: KIO 983/14) podkreśliła, że art. 24 ust. 2 pkt 1 pzp, ze względu na jego sankcyjny charakter, powinien być wykładany ściśle.

„Wobec tego nie sposób się zgodzić z interpretacją zamawiającego, że pojęcie posłużenia się określoną osobą w celu sporządzenia oferty obejmuje także szczegółowe ustalenia mające wpływ na cenę oferty, jej treść, a co za tym idzie – efekt końcowy w postaci prawidłowego i terminowego zrealizowania przedmiotu zamówienia" – argumentowała.

Izba odniosła się również do kwestii przewagi konkurencyjnej firmy, która złożyła odwołanie. Podkreśliła, że prawidłowe zastosowanie art. 24 ust. 2 pkt 1 pzp powinno być poprzedzone udowodnieniem przez zamawiającego, że udział konkretnego wykonawcy w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego pozostaje w sprzeczności z zasadą uczciwej konkurencji.

„Dopiero ziszczenie się tego warunku aktualizowałoby po stronie tego wykonawcy obowiązek wykazania, że w realiach rozpatrywanej sprawy uczestnictwo w procedurze przetargowej nie koliduje ze wspomnianą zasadą. Trzeba mieć zawsze na uwadze, że nieprawidłową praktyką jest automatyzm w stosowaniu tej przesłanki wykluczenia wykonawcy z udziału w postępowaniu o udzielenie zamówienia publicznego" – podkreśliła.

Dlatego KIO nakazała jeszcze raz zbadać i ocenić ofertę odwołującej się firmy.